extasy102
młoda mama ale dużo wie:)
No właśnie z jednej strony tesciowa....a z drugiej mąż już nie wnikam między jego kontakty z matką ale za kazdym razem czuję że jak gadają przez internet to ona robi " przeszpiegi"... bo nawet mam przykład z jednej kłótni ze widziała jak mały był brudny( od czekolady na śliniaczku) przez kamerke internetową i potem mi to wygarneła ale przeciez to dziecko.....ma prawo się pobrudzić a sliniak przeciez po to słuzy,nie? Narazie ją traktuję jakby nieistniała ale wiem że przyjdzie taki moment że będą kazali mi się z nią pogodzić...ale to ona do tego dążyła żeby traktowac mnie jak "najgorszego intruza" a nie jak synową.Co jakiś czas ktoś z Polski do nas przyjezdżaa teraz teściu chce do nas przyjechać na troche-wiem ze zacznie tą rozmowe na temat tesciowej...co ja mam mu powiedziec żeby zostawił sprawe tak jak jest?! nie będzie zgody między nami bo ta baba jest naprawde chora....Raz mówi tak a potem obraca" kota ogonem" PRZYKŁAD: Mieliśmy jechac do Polski i iść w sobote na dyskoteke ze znajomymi -ona miała zostać z małym bo "tak bardzo za nim tęskniła"-tak się zdeklarowała przed naszym przyjazdem,że niejedno dziecko w domu wychowała. A potem??????? mielismy iść a ona z awanturą gdzie my idziemy???????Że nie da rady z małym itp.....Niby wychowała mnóstwo dzieci(nie swoich również) a małemu ubrała pampersa odwrotnie i jeszcze z chusteczkami nawilżajacymi w środku , bo zapomniała wyciagnąć i znowu Ola najgorsza, potem opowiada te sytuacje innym z rodziny i np. babcia krzywo na mnie patrzy To ma być rodzina????? Boli mnie to że nie moge porozmawiac o tym z mężem bo ten temat juz zamknął.....chciałam żeby tylko porozmawiał z nią o tym.....