Przykro mi że to przechodzisz
Ja dostałam zwykle zwolnienie, 80%. Miał się nikt nie dowiedzieć, lekarz mnie o tym kilka razy zapewniał. Po 3 tyg wróciłam do pracy i pierwsze co, to dostałam kondolencje od kierowniczki. Byłam zła bo nie chciałam by ktokolwiek się dowiedział, a już na pewno nie zwierzchnik. Wróciłam do szpitala z pretensjami, dostałam wydruk jaki poszedł do pracy - brak jakiegokolwiek kodu, byłam w kadrach zobaczyć to zwolnienie - brak kodu. Jedynie w ZUSie był kod cyfrowy choroby. Tak więc wystarczy mieć znajomości i brak kodu na L4 nie jest żadną przeszkodą. Oczywiście żadnych dowodów na to nie mam, ale kierowniczka potwierdziła że wie z kodu choroby, a on do pracy nie dotarł