reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nie chce chlopca.!!!!!!!!!!!!!!!!!!

brzmi okropnie ale moze to rzeczywisjcie jest depresja seme wiemey przeciez najlepeij ze to moze dlugo trzymac nawet pol roku choc wtedy to juz jest naprwde wielki problem
ale co bedzie gd nic nie zmieni sei za miesiac czy dwa? :no::no::no:
 
reklama
Jeżeli to nie depresja to ta dziewczyna jest sama dzieckiem.
Ale przecież więź matki z dzieckiem jest tak wielka, że tylko choroba mogłaby tę więź rozluźnić, a nie zwykłe widzimisię o dziewczynkę.
Mam nadzieję że szybko się otrząśnie z tego!

 
ja i maz az do 7 miesiaca do brzuszka mowilismy wikusiu co sie okazalo urodzil sie sliczny adrianek, na poczatku jeszcze w ciazy bylam zawiedziona jednak te 7 miesiecy mowienia do wiktorii zrobilo swoje jednak po narodzinach wszystko sie odmienilo kocham mojego sisiora i tak juz pozostanie a ta kolezanka czym predzej powinna zasiegnac porady lekarza bo jak mozna nie kochac swojego dziecka?? potrzebuje pomocy ta biedna kobieta oraz jej mąz napewno tez to przezywa!!
 
A ja trochę tę kobitkę rozumiem.
Też chciałam mieć dziewczynkę. Myślałam sobie tak: sama kiedyś byłam małą dziewczynką, więc wiedziałabym czego może potrzebować, jak ją wychować, jak kochać. A co ja wiem o małych chłopcach? Nic?
No, ale urodziłam chłopca. I wierzcie mi, to było trudne. Pierwsze dziecko, zero doświadczenia - jak mi go przyniesiono w szpitalu to patrzyłam na niego jak na kosmitę - kto to jest, zabierzcie TO ode mnie. Teraz wiem, że to był szok poporodowy.
W domu nie mogłam zaakceptować tego, że on tak bardzo mnie potrzebuje. Czułam się ubezwłasnowolniona, uwiązana. Moje ciało nie należało juz do mnie, tylko do niego (karmiłam piersią). No i byłam wciaż zła, że nie jest dziewczynką. Wyobrażałam sobie, że gdyby nią był, byłoby mi łatwiej....I tak te niedobre emocje we mnie narastały przez sześć tygodni....aż mój synek się do mnie uśmiechnął...:)
Wtedy przepadłam. Zrozumiałam, że nie zamieniłabym go na sto dziewczynek, bo kocham go. Ale ta miłość nie była od pierwszego wejrzenia.

Nie palcie więc kobitki od razu na stosie za to, że jest rozczarowana. Może dojrzeje do miłości. To nie zawsze jest łatwe.
 
A mnie sie wydaje,ze jej to za szybko poszlo z ta ciaza,Chciala byc w ciazy?Hop siup i byla.Chciala dziewczynke? hop siup i gowno....Niech poczyta strony gdzie kobiety marza o dziecku a plec jest obojetna.Ja chcialam kiedys chlopca ale po 19 miesiacach nie udanych prob jest mi to jaknajbardziej obojetne.Moge miec i 5dziewczynek.Napisalam bym cos jeszcze ale nie moge bo zaplace kare a moderator i tak by to usunal....
 
To Justyna lepiej nie pisz ;-)
Ja myśle,że miłość przyjdzie do niej z czasem.

Ale najlepiej zbesztać i wyzwać od najgorszych.:no:

Pozatym jakoś nie jestem przekonana do plotek.:sorry2:
Znajoma mojej znajomej itp. :dry:
 
Zresztą koleżanka Milenka lata sobie po forum i opisuje historie swoich koleżanek i znajomych.
Szkoda,że nie opowie czegoś o swoim życiu a tylko o innych osobach opowiada.
Widziałam tylko jeden wpis o sobie.

Po co to?
 
reklama
No wlasnie moze kolezanka Milenka powinna zalozyc watek plotki:no:ja bym tak we wszystko nie wierzyla bo tak naprawde nie wiadomo co sie dzieje z ta dziewczyna,ale najlepiej opluc i zdeptac a co tam:wściekła/y::no::no:
 
Do góry