reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nerwowosc a zabawki

Dołączył(a)
2 Wrzesień 2024
Postów
7
Cześć,

Synek ma 5,5 miesiąca. Od kiedy zaczęłam podawać mu zabawki do ręki żeby ćwiczył chwytanie bardzo szybko się na nie denerwuje. Od razu próbuje włożyć wszystko do buzi i jak tylko nie trafi/zabawka wypadnie mu z ręki zaczyna przeraźliwie płakać i wpada w histerię. Nic nie daje wtedy pomaganie mu w trzymaniu ani całkowite zabranie zabawki bo wpada w taki płacz że ciężko go uspokoić. Już boje się cokolwiek mu podać az jest mi go żal bo widzę że jest zainteresowany i chciałby się bawić. Jedyne zabawki które wchodzą teraz w grę to takie na odległość na które może patrzeć np lusterko czy grająca karuzela. Ale ile można patrzeć na zabawki.. Jest mi go po prostu szkoda bo widzę że już się nudzi na macie 😢😢😢 testowałam chyba wszystkie możliwe gryzaki, maskotki, grzechotki i wszystko kończy się tak samo. Czy któraś mama przechodziła to samo ze swoim dzieckiem? Czy to kiedyś minie? Zaczynam się martwić że to jakieś zaburzenia...
 
reklama
Cześć,

Synek ma 5,5 miesiąca. Od kiedy zaczęłam podawać mu zabawki do ręki żeby ćwiczył chwytanie bardzo szybko się na nie denerwuje. Od razu próbuje włożyć wszystko do buzi i jak tylko nie trafi/zabawka wypadnie mu z ręki zaczyna przeraźliwie płakać i wpada w histerię. Nic nie daje wtedy pomaganie mu w trzymaniu ani całkowite zabranie zabawki bo wpada w taki płacz że ciężko go uspokoić. Już boje się cokolwiek mu podać az jest mi go żal bo widzę że jest zainteresowany i chciałby się bawić. Jedyne zabawki które wchodzą teraz w grę to takie na odległość na które może patrzeć np lusterko czy grająca karuzela. Ale ile można patrzeć na zabawki.. Jest mi go po prostu szkoda bo widzę że już się nudzi na macie 😢😢😢 testowałam chyba wszystkie możliwe gryzaki, maskotki, grzechotki i wszystko kończy się tak samo. Czy któraś mama przechodziła to samo ze swoim dzieckiem? Czy to kiedyś minie? Zaczynam się martwić że to jakieś zaburzenia...
Nie za dużo od niego wymagasz? Niech patrzy, skoro go to interesuje :)
 
To patrzenie na zabawki to raczej nie to co go jakoś specjalnie interesuje, po prostu nie ma wyboru. Widzę że chciałby wziąć do ręki ale kończy się to straszna afera.
 
To patrzenie na zabawki to raczej nie to co go jakoś specjalnie interesuje, po prostu nie ma wyboru. Widzę że chciałby wziąć do ręki ale kończy się to straszna afera.
A skąd wiesz? Dla takiego dziecka dalej kontrasty są ciekawe.

Pozwalaj mu brać do ręki, on w ten sposob się musi nauczyć dobrze wycelować.
 
A skąd wiesz? Dla takiego dziecka dalej kontrasty są ciekawe.

Pozwalaj mu brać do ręki, on w ten sposob się musi nauczyć dobrze wycelować.
Domyślam się po tym że szybko zaczyna marudzić 😉
No właśnie w tym jest problem ze za każdym razem jak mu pozwolę coś wziąć do ręki to 5 sekund i jest ryk nie z tej ziemi no i po zabawie. Dlatego stworzyłam tego posta bo nie widziałam takiego zachowania u żadnego dziecka a mam ich w otoczeniu sporo.
 
Domyślam się po tym że szybko zaczyna marudzić 😉
No właśnie w tym jest problem ze za każdym razem jak mu pozwolę coś wziąć do ręki to 5 sekund i jest ryk nie z tej ziemi no i po zabawie. Dlatego stworzyłam tego posta bo nie widziałam takiego zachowania u żadnego dziecka a mam ich w otoczeniu sporo.
Eeeeee ale takie dziecko po prostu na krótko skupia uwagę, dlatego zaczyna marudzić.

Nie wiem trochę, jakie masz oczekiwania. Dla mnie to w sumie normalne zachowanie dziecka, ktore cos chce, ale jeszcze nie bardzo umie.
 
To może być skok rozwojowy. Dziecko zdobywa nowe umiejętności, moja córka Ok 6 Mca tez o wszystko ryczała, czasami nie wiedzieliśmy o co jej chodzi, dosłownie modliliśmy się o 5 minut ciszy. To trwało tak ze 3 tygodnie, jak zaczęła siadać to się skończyło marudzenie. Podobnie, ale nie w takim nasileniu było zanim zaczęła raczkować. Na razie ma 10 m-cy i jest spoko, szczęśliwe dziecko. Ciekawe co będzie przed chodzeniem 🥶
 
To może być skok rozwojowy. Dziecko zdobywa nowe umiejętności, moja córka Ok 6 Mca tez o wszystko ryczała, czasami nie wiedzieliśmy o co jej chodzi, dosłownie modliliśmy się o 5 minut ciszy. To trwało tak ze 3 tygodnie, jak zaczęła siadać to się skończyło marudzenie. Podobnie, ale nie w takim nasileniu było zanim zaczęła raczkować. Na razie ma 10 m-cy i jest spoko, szczęśliwe dziecko. Ciekawe co będzie przed chodzeniem 🥶
Podejrzewałam skok rozwojowy na początku ale to zachowanie trwa cały czas od jakiś 3 miesięcy i mam wrażenie że jest coraz gorzej 😵‍💫
 
reklama
Do góry