Hej
M biegnie 35 tydzien... Wiesz jak.sobie.oragnizuj dzien, to jest w miare ok.
Spotkania z kolezankami z dziecmi, kini bylo nawet.
Ale caly czas mam lęki, przelatuja mysli non stop te same. Boze czy dam rade, czy bede miec.depresje, co jak nie bede umiala sis opiekowac malym.itd.itp
W nocy nawet spie, o ile zgaga mnie nie budzi i odpowiednia pozycja.. Staram sobie tlumaczyc, to normalne ze sie boisz, kazda z nas to przechodzila, tyle kobiet urodzilo itd.
Najlepsze ze u mojego.partnera zaczelo sie to samo chyba, bo od 2 nocy tez slabo sypia.
A ty jak sie masz?
M biegnie 35 tydzien... Wiesz jak.sobie.oragnizuj dzien, to jest w miare ok.
Spotkania z kolezankami z dziecmi, kini bylo nawet.
Ale caly czas mam lęki, przelatuja mysli non stop te same. Boze czy dam rade, czy bede miec.depresje, co jak nie bede umiala sis opiekowac malym.itd.itp
W nocy nawet spie, o ile zgaga mnie nie budzi i odpowiednia pozycja.. Staram sobie tlumaczyc, to normalne ze sie boisz, kazda z nas to przechodzila, tyle kobiet urodzilo itd.
Najlepsze ze u mojego.partnera zaczelo sie to samo chyba, bo od 2 nocy tez slabo sypia.
A ty jak sie masz?