Witam, temat już pruszałam.Ponownie jednak proszę o pomoc. Jest źle , bardzo martwię się o stan zdrowia mojej starszej córki.
Od września córka (prawie 4,5 roku) ma nawracające ropne katry (trwające po 3-4 tyg) kończące się ostrym kaszlem. Na początku leczona w "ciemno" antybiotykami (bactrim, amotax, zinnat). Później po zmianie pediatry wg posiewu z nosa. W wymazach wychodziły pneumokoki, gronkowiec, hemofilus inf. (szczepiona na pneumo i hemofilius) antybiotyki wg antybiogramu: augumentin es, biofuroksyna. Antybiotyk pomaga na 2-3 tyg i córka ponownie choruje. Alergia została wykluczona. Córka przez tydzień była diagnozowana na oddziele alergologiczno - immunologicznym. Wykonano wszystkie możliwe test i nic, zero alergii. Miała robione rtg płuc, zatok - wszystko ok. Badania na mykoplazme i grzyby, pleśnie i również wszystko ok. Konultacja larybgologicznie w sprawie przerostu migdałków wykazała niewielki przerost, bez wskazań do wycięcia. Podczas wizyty u laryngologa cóka miała płukane zatoki (sól fizologiczna plus dwa antybiotyki w kroplówce), bardzo źle to zniosła i nie powtarzaliśmy zabiegu. Dostawała następujące leki (oczywiście nie wszystkie razem :-)): pneumolan (jest na niego uczulona - dostaje wyssypki) sinupret, mucofluid, inhalacje z mucosolvanu i soli, inhalacje z pulmicortu (jak ma kaszel spowodowany katarem), krople rhinoatgent, steryd fenipost, przeszła kurację brocho vaxem. Obecnie stoujemy krople pretargol i krople homeopatyczne lymphomyot (w celu podnieienia odporności), nosek regularnie jest czyszczony solą morką i nic katar ropny nadal jest. Wczoraj pojawiła się gorączka i kaszel - czyli ten sam scenariusz co zawsze. Tym razem lekarz wzbrania się od antybiotyku bo ostatni brała pod koniec lutego. Z testów odpornościowych immunoglobuliny córki sa na pograniczu, więc antybiotyk mógłby pogorszyć jej uklad odpornościowy. Co robić, jak pomóc mojemu dziecku, pediatra rozkłada ręce. Czekam na konsultację gatroenterologa, ponieważ podczas usg i badaniu GER wykryto cofanie treści pokarmowej, tj. zdjagnozowano refluks przełykowo-żółądkowy. Po głowie chodzi mi wizyta u lakarza bakteriologa.
Dodam, że te nawroty katarowe badzo "dołują" moje dziecko. Nie chodzi wtedy do przedszola, marwi się, że jest chora. Mówi o ropie, pyta się kiedy przestanie mieć katar, pieczę ją nos bo cały czas go trze. Pomocy.
Od września córka (prawie 4,5 roku) ma nawracające ropne katry (trwające po 3-4 tyg) kończące się ostrym kaszlem. Na początku leczona w "ciemno" antybiotykami (bactrim, amotax, zinnat). Później po zmianie pediatry wg posiewu z nosa. W wymazach wychodziły pneumokoki, gronkowiec, hemofilus inf. (szczepiona na pneumo i hemofilius) antybiotyki wg antybiogramu: augumentin es, biofuroksyna. Antybiotyk pomaga na 2-3 tyg i córka ponownie choruje. Alergia została wykluczona. Córka przez tydzień była diagnozowana na oddziele alergologiczno - immunologicznym. Wykonano wszystkie możliwe test i nic, zero alergii. Miała robione rtg płuc, zatok - wszystko ok. Badania na mykoplazme i grzyby, pleśnie i również wszystko ok. Konultacja larybgologicznie w sprawie przerostu migdałków wykazała niewielki przerost, bez wskazań do wycięcia. Podczas wizyty u laryngologa cóka miała płukane zatoki (sól fizologiczna plus dwa antybiotyki w kroplówce), bardzo źle to zniosła i nie powtarzaliśmy zabiegu. Dostawała następujące leki (oczywiście nie wszystkie razem :-)): pneumolan (jest na niego uczulona - dostaje wyssypki) sinupret, mucofluid, inhalacje z mucosolvanu i soli, inhalacje z pulmicortu (jak ma kaszel spowodowany katarem), krople rhinoatgent, steryd fenipost, przeszła kurację brocho vaxem. Obecnie stoujemy krople pretargol i krople homeopatyczne lymphomyot (w celu podnieienia odporności), nosek regularnie jest czyszczony solą morką i nic katar ropny nadal jest. Wczoraj pojawiła się gorączka i kaszel - czyli ten sam scenariusz co zawsze. Tym razem lekarz wzbrania się od antybiotyku bo ostatni brała pod koniec lutego. Z testów odpornościowych immunoglobuliny córki sa na pograniczu, więc antybiotyk mógłby pogorszyć jej uklad odpornościowy. Co robić, jak pomóc mojemu dziecku, pediatra rozkłada ręce. Czekam na konsultację gatroenterologa, ponieważ podczas usg i badaniu GER wykryto cofanie treści pokarmowej, tj. zdjagnozowano refluks przełykowo-żółądkowy. Po głowie chodzi mi wizyta u lakarza bakteriologa.
Dodam, że te nawroty katarowe badzo "dołują" moje dziecko. Nie chodzi wtedy do przedszola, marwi się, że jest chora. Mówi o ropie, pyta się kiedy przestanie mieć katar, pieczę ją nos bo cały czas go trze. Pomocy.