Witam was wszystkie, mój problem jest następujacy. Mam takiego upartego 2,5 latka który za nic w świecie nie chce rozstać sie z pieluszkami. Od rokuz nimi walczymy róznymi sposobami i nic. Ani razu nie zawołał. Już nie mam na niego sposobu. Młodszy ma teraz 9 miesięcy i zastanawiam się jak i kiedy do niego podejść żeby ta trudna sztuka przestawienia się na nocnik się powiodła. Macie jakieś propozycje?
reklama
alex3meyer
Matka gagatka
Nie strasz, moze sie okazac ze wszystkie Oliwierki tak juz w naturze maja. U mnie jeszcze troche wczesnie na nauke, ale mam zamiar zaraz po roczku zaczac przyuczac. Niechby sie juz oswajal z widokiem nocniczka i moze pozniej pojdzie latwiej. Tego mlodszego moim zdaniem przyzwyczajaj wczesnie, powinno sie udac....
joe alex
Mamusia Tomka i Piotrusia
Ja etap oduczania od pieluchy na szczęście mam już za sobą. Nie powiem, żeby było lekko. Jednak miesiąc latania bez pieluszki, w samych majteczkach, dało fantastyczne rezultaty. Tomasz zaczął wołać, że chce siusiu. I tak mu zostało.
Co do nocnika, to ze dwa razy usiadł na niego bez problemu, a później reagował na niego wręcz alergicznie.
Kupiliśmy mu specjalną nakładkę na toaletę, żeby nie wpadał do środka. Zadziałało. Spodobała mu się taka metoda. W chwili obecnej siusia już na stojąco.
Życzę powodzenia w próbowaniu.
Co do nocnika, to ze dwa razy usiadł na niego bez problemu, a później reagował na niego wręcz alergicznie.
Kupiliśmy mu specjalną nakładkę na toaletę, żeby nie wpadał do środka. Zadziałało. Spodobała mu się taka metoda. W chwili obecnej siusia już na stojąco.
Życzę powodzenia w próbowaniu.
Syneczki, może dla starszego synka wypróbuj jakiś nocnik z "bajerami", który np. nagradza melodyjką za siku czy kupę. Starszym dzieciakom to się podoba. Taki tron mu kup i on niby królem na tym tronie. Może się uda.
Ja kupiłam mojemu już nocnik. Na razie siada na "sucho" na niego, ale wytrzymuje kilka sekund. Zobaczymy jak będzie dalej. Życzę powodzenia w nocnikowaniu.
Ja kupiłam mojemu już nocnik. Na razie siada na "sucho" na niego, ale wytrzymuje kilka sekund. Zobaczymy jak będzie dalej. Życzę powodzenia w nocnikowaniu.
Dziekuję wam za podpowiedzi, ale niestety każdą z nich już wypróbowałąm i nic... Biegał całę lato w samych majteczkach i jeżeli juz wogóle zareagował na to ze sie posiusiał to jedynie szalonym śmiechem. Ile mu wtedy natłumaczyłam że to i tamto...nic. Nocnik kupiliśmy z pozytywką no i co? jak go widzi dostaje białej gorączki i zwykle ląduje na ogrodzie lub w piwnicy przy psie (swoja drogą nie wiem dlaczego akurat tam moze nasza Szyszunia ma się załatwic ) Nakładkę na sedes tez mamy ani razu na niej nie usiadł oczywiście. Poszłam ostatnio do sklepu z nim żeby obejrzeć takie nocniczki krzesełka z podnoszoną klapą z Fisher preia czy jakoś tak i dobrze że go wcześniej nie kupiłam bo gdy tylko go zobaczył w sklepie schował sie pod lade po czym złapał go i podzieliłby los domowego nocnika gdyby nie refleks męża Nagrody też nie działają...Doskonale wie że robi źle bo mówi Oli be jak sie zesiusia i dodaje że już wiecej tego nie zrobi no i na tym sie kończy. Ostatnio wpadłam na pomysł żeby sobie wybrał miejsce gdzie chce sie załatwiać, wiecie co mi pokazał? kwiata na schodach. Teraz jak mu sie zapytam czy chce siusiu odpowie ze nie, ale jak mu powiem idziemy siu siu wskakuje na samochód i jedzie nim przez całe mieszkanie do wyjścia ściaga wszystko od pasa w dół i sika do kwiata na schodach. Kwiat padł oczywiście ale mamy postemp, ale sam nie zawoła...wołam go do sikania co 15 minut a ta pierdołą itak jeszcze miedzy czasie narobi w pieluche to cały mój Oliwierek.
A może spróbuj go puścić bez majtek przez jakiś czas po mieszkaniu. Moja córcia jak miała majteczki, to wydawało jej sie, ze ma pampersa i w ogóle nie reagowała, albo sie śmiała. Ale jak ją puściłam z gołym tyłkiem, w body rozpiętym i spódniczce, to zaczęła kojarzyć i teraz już bardzo ładnie woła jak nawet jest ubrana. Woła nawet jak ma założoną pieluchę.
formichiere
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 18
Mój starszy syn też jak ma majtki to myśli że to pielucha i sika nawet się nie oglądając za siebie. Jak lata z gołym tyłkiem to przez cały dzień ani jednej mokrej wpadki. Ostatnio zakładam mu dresy bez majtek i tez kojarzy i woła. Generalnie to był "nie siadający na nocnik za chiny ludowe" ale jak kiedyś go puściłam właśnie na półgolasa i udało mi sie złapać siuśki do nocnika to zajarzył w czym rzecz. Z kupą tak samo tylko sprzątanie jest mniej przyjemne jak nie uda się złapać:-). Młodszego na pewno zacznę szybciej dokształcać nocnikowo
No i koleiny sposób na małego uparciucha nie działa. Biegał i biegał i biegał i skał i dalej biegał i dalej sika tylko ze z jeszcze większym rechotem.
Ami z kolei jak widzi nocnik podchodzi do niego i sam siada i bije sobie wtedy brawo, sądze że dlatego iż widział że ja też ostatnio usiadłam ;p co się nie robi dla dzieci
Ami z kolei jak widzi nocnik podchodzi do niego i sam siada i bije sobie wtedy brawo, sądze że dlatego iż widział że ja też ostatnio usiadłam ;p co się nie robi dla dzieci
Julia dostala swoj nocniczek jak miala 8 miesiecy. Sadzalismy ja zaraz po przebudzeniu i robila siusiu, a reszte dnia spedzala w pieluszce. Pozniej jednak zachorowala i nie miala nawet sily siadac wiec o treningu mowy nie bylo. Naturalnie po przerwie nie chciala wrocic do nocnika. Miala wtedy 1,5 roku i uwielbiala naklejki. Na początek dawalam naklejki zeby nocniczek ozdobila, pozniej w nagrode za to ze usiadla, po jakims czasie tylko za siusu. wszystkie naklejki ladowaly na nocniku, nie wszystkie siuski w nocniku Bieganie w majtkach nie pomagalo. Majtusie zalozylam jak juz zaczela wolac za kazdym razem.
reklama
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
Nie strasz, moze sie okazac ze wszystkie Oliwierki tak juz w naturze maja. U mnie jeszcze troche wczesnie na nauke, ale mam zamiar zaraz po roczku zaczac przyuczac. Niechby sie juz oswajal z widokiem nocniczka i moze pozniej pojdzie latwiej. Tego mlodszego moim zdaniem przyzwyczajaj wczesnie, powinno sie udac....
do sowajajnia z nocniczkiem wcale nie jest za wczesnie. moja corka byla sadznaa juz po 7m-cu zycia.teraz jeszcze nie wola, ale nie boi sie nocnika, wie do czego sluzy i juz kilka razy gdy byla w lazience, a chcialo jej sie kupke, to podala mi go, zeby ja posadzic
Podziel się: