martulka84
Fanka BB :)
Po wczorajszych pierwszych zajęciach ze szkoły rodzenia postanowiłam się z Wami podzielić swoimi wrażeniami/odczuciami/przemyśleniami.
Zaznaczyć muszę, że szukając szkół rodzenia znajdowałam same płatne w okolicy, więc stwierdziłam, że wolę Małej kupić coś ekstra za tą kaskę a wiedzę zdobyć w Internecie. Jednak przez przypadek – towarzysząc mamie podczas wizyty u jej ginekologa odkryłam tą szkołę.
Są to spotkania dla każdego (nawet nie pytali jak się nazywam i gdzie prowadzę ciążę), zupełnie bezpłatna, w przychodni w małej mieścince (ok. 8 tys. mieszkańców), prowadzona przez przyjezdną panią położną raz w miesiącu. W cyklu co 3 spotkania.
Program ramowy:
1. Etapy ciąży i poród
2. Karmienie, ćwiczenia w ciąży i po
3. Rozwój i pielęgnacja dziecka
W związku z tym, że na spotkaniu byłyśmy tylko we dwie (dziewczyna w 30 tc – drugie jej spotkanie, i ja w 26 tc po raz pierwszy) mogłyśmy sobie wybrać temat zajęć – więc miałyśmy wszystkiego po trochę. J
Wszystko odbyło się bardziej w formie pogadanki niż wykładu Położnej. Przez pierwsze 20 min oglądałyśmy film o etapach ciąży – od owulacji do porodu. Potem położna opowiadała nam o stanach przejściowych noworodka (z tego byłam całkiem zielona – nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest), dużo czasu poświęciła również na omówienie pielęgnacji pępuszka noworodka. Uczyłyśmy się także oddychania przeponowego, a na koniec dwugodzinnego spotkania otrzymałyśmy:
A w tej reklamóweczce:
Jeśli chcecie otrzymać taki zestawik skorzystajcie z kawałka reklamówki:
Podsumowując: jeśli macie możliwość wzięcia udziału w szkole rodzenia to moim zdaniem warto. Ja jestem zachwycona, a na następne spotkanie (za miesiąc) zabieram moją koleżankę, która jest teraz w 18 tc i siostrę, która będzie mi towarzyszyć podczas porodu jeśli się nie wystraszy.
Zaznaczyć muszę, że szukając szkół rodzenia znajdowałam same płatne w okolicy, więc stwierdziłam, że wolę Małej kupić coś ekstra za tą kaskę a wiedzę zdobyć w Internecie. Jednak przez przypadek – towarzysząc mamie podczas wizyty u jej ginekologa odkryłam tą szkołę.
Są to spotkania dla każdego (nawet nie pytali jak się nazywam i gdzie prowadzę ciążę), zupełnie bezpłatna, w przychodni w małej mieścince (ok. 8 tys. mieszkańców), prowadzona przez przyjezdną panią położną raz w miesiącu. W cyklu co 3 spotkania.
Program ramowy:
1. Etapy ciąży i poród
2. Karmienie, ćwiczenia w ciąży i po
3. Rozwój i pielęgnacja dziecka
W związku z tym, że na spotkaniu byłyśmy tylko we dwie (dziewczyna w 30 tc – drugie jej spotkanie, i ja w 26 tc po raz pierwszy) mogłyśmy sobie wybrać temat zajęć – więc miałyśmy wszystkiego po trochę. J
Wszystko odbyło się bardziej w formie pogadanki niż wykładu Położnej. Przez pierwsze 20 min oglądałyśmy film o etapach ciąży – od owulacji do porodu. Potem położna opowiadała nam o stanach przejściowych noworodka (z tego byłam całkiem zielona – nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest), dużo czasu poświęciła również na omówienie pielęgnacji pępuszka noworodka. Uczyłyśmy się także oddychania przeponowego, a na koniec dwugodzinnego spotkania otrzymałyśmy:
A w tej reklamóweczce:
Jeśli chcecie otrzymać taki zestawik skorzystajcie z kawałka reklamówki:
Podsumowując: jeśli macie możliwość wzięcia udziału w szkole rodzenia to moim zdaniem warto. Ja jestem zachwycona, a na następne spotkanie (za miesiąc) zabieram moją koleżankę, która jest teraz w 18 tc i siostrę, która będzie mi towarzyszyć podczas porodu jeśli się nie wystraszy.