reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze ulubione zajecia i nie tylko...:)

Muszę się Wam przyznać, że do mnie POWRÓCIŁA chęć na ciągłe spanie. Na początku ciąży spałam w dzień, w nocy i ciągle było mało. Z czasem się mi to unormowało, że jak wróciłam do pracy (poczatek ciąży w wakacje więc mogłam spać) to nie miałam aż takiej potrzeby snu. Ale w tym tygodniu chęć spania powróciła i cały czas chce mi się spać, właśnie wybieram się już do łóżeczka! Ale cieszę się, że nie jestem w tym spaniu osamotniona!.
Miłej nocki!
 
reklama
ja też sobie podsypiam jak tylko mogę najczęściej, ostatnio z nudów oglądam wszystkie seriale polskie-masakra-zaczynam się siebie bać ;)
 
ja chociaż zawsze byłam strasznym śpiochem teraz nie potrafię długo spać,pewnie dopiero od poniedziałku,kiedy zacznę jeździć na wykłady nie będę mogła zwlec się z łóżka ;)
 
No to widzę, że spanko ogarnia znowu przyszłe mamusie. Myślałam, że tylko u mnie taki spadek formy - po okresie wzmożonej aktywności i energii, najchętniej zaszyłabym się w łóżeczku...
 
a ja dzisiaj jestem do kitu, dzisiaj szybko się męczę bardzo szybko jak 100letnia staruszka umyłam meble w kuchni i już mam dosyć :(
 
Agao, bardzo pracowita z Ciebie dziewczyna. Mnie brak takiej mobilizacji. Jak już wrócę z pracy to bardzo mało zrobię. Najwyżej nastwię pranie i pobawię się z Jackiem.
A własnie, a w sobotę zrealizowałam swój plan i pojechałm do Częstochowy. Było fajnie, ładna pogoda, nie było ciasno. Problem był tylko taki, że bardzo zmęczona byłam. Nieprzyjemnie bolał mnie brzuszek już w drodze powrotnej. Chyba już za daleko na taką podróż, a wydaje się ze to tylko 2 godziny drogi samochodem.
 
reklama
jak normalnie chodziłam na studia i do apteki a wieczorami na aerobik to mało sprzątałam a terzaz jak siedzę w domu to mi się nudzi :laugh: zastanawiam się nad rowerem stacjonarnym stoi sobie w rogu pokoju i na mnie patrzy więc zastanawiam się czy nie skorzystać, bo za bardzo tyję
 
Do góry