reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

my też zawsze robimy to samo wieczorem i zawsze o tej samej godz, ale Ola różnie reaguje :sorry2: i też przygaszamy światło, wyciszamy się - ale nie zawsze to działa.... może taki urok mej kruszynki ;-)
 
reklama
Książka Język niemowląt faktycznie fajna, zniknęłam z forum całkowicie. bo w wolnych chwilach(których praktycznie nie mam) czytałam włśanie tę książkę. Chciałabym zastosować się do kilku metod zalecanych przez T.H. ale niestety mamy małego kolkowca. Nie ma żadnej rady na bolące brzuszki poza przeczekamniem kolek, a do tego czasu dziecko jest już przyzwyczajone do rączek rodziców. Szczególnie trudno uspokoić kolkujące dziecko wieczorem. Od 18.00 nasz mały nie schodzi z rączek do zaśnięcia czyli do 24.00. oczywiście z przerwami na kąpiel, przewijanie, karmienie.
 
Jak dla mnie książka "Język niemowląt" jest ok. z małymi wyjątkami- metody tam stosowane nie dają się zastosować w przypadku niemowląt z kolkami bo takie dziecko praktycznie cały czas się tuli, masuje, nosi, buja cokolwiek ble maleństwu ulżyło. Poza tym zasady te możliwe są do wprowadzenia wtedy gdy ma się duże mieszkanie z sypilnią dziecka lub rodziców a nie jak u mnie dwa pokoje i do tego biegający i krzyczący trzylatek:szok::szok::szok: Nie ma mowy o nastroju niestety:-(
 
tak a my mamy jeden pokoik więc jaki ja mam nastroj dziecku zrobic, na paluszkach chodzic i nie rozmawiac? :-)
my przyciemniamy swiatlo i sciszamy tv...musi jej to wystarczyc :-)
 
A ja teoretycznie powinnam mieć dziś dobry humor-byłam u fryzjera i na solarium a tu d...pa!!!za długo mnie fryzjerka trzymała a mleczko się mojemu mężowi konczyło ( ze nie wspomnę ze jutro muszę iść do poprawki bo mi włosy jakaś młoda farbowała i złe to zrobiła,i pół włosów mi wyrwała bo czesać nie potrafi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: do domu biegłam!!!chodzę zła a po powrocie mąż miał pretensje co tak długo co ja sobie robie:crazy:popłakałam sie jak cholera:-:)-:)-( a na dodatek spadłam ze schodów a bym sama z Mała...Myślałam że nie wstanę...mam poobijaną głowę i cały kręgosłup mnie boli:no:az nie chce myśleć co by było jakbym straciła przytomność-mąż w pracy do późna...Moja Maleńka sama sobie:-(
 
Princess u nas bywa podobnie - jak ostatnio wybyłam do fryzjera to cały czas w biegu... - kolorku na włosach nawet nie robiłam, bo wiedziałam, ze się nie wyrobię. Rzucilam sobie szampon koloryzujacy w domciu na glowe bo tak szybciej. Mąż moj niestety tez miewa pretensje o to, ze np musial Małą popilnowac (całe 5 minut!!!) gdy robie jej mleko (karmie piersia plus butla) bo sie wydzierala a on mogl sobie w tym czasie pospac, bo idzie przeciez do pracy:-(.... w ogole okazalo sie ze mezu najlepszy jest w zabawianiu, przytulaniu i kapaniu Małej - reszta czasem mniej przyjemnych obowiazkow spada na mnie. Pieluchę zmienil jej moze dwa trzy razy od porodu..... Mnie te obowiazki nie ciaza wrecz ciesza, bo Malutką kocham całym sercem i wszystko dla niej, ale wysłuchiwanie pretensji, jest po prostu przykre, a wiadomo, ze nam tez sie nalezy cos od zycia - np. wyjscie do fryzjera.
 
no ja sie wybieram do fryzjera i za cholere nie wiem jak to zorganizowac...jak tak dalej pojdzie to kupie sobie farbe i siostra mi rzuci w domu w biegu pewnie tez...
 
reklama
Ja się do fryzjera nie wybieram w najbliższym czasie, bo nie mam kiedy. Mąż raczej z małym nie zostanie, bo on nie lubi jak mały płacze. Położyłam farbę na włosy i jak na razie musi mnie to wystarczyć.
Princess ja też ostatnio się przewróciłam, dwa dni temu w nocy szłam małemu mleko zrobić, wstałam z łóżka i poleciałam na komody, nie wiem dlaczego i co się stało. Stłukłam kolano. W ogóle nogi mam już takie poobijane, bo jak wstaje w nocy to nie raz o kant łóżka się uderzę:no:
Poza ty 2 dni temu dostałam okres, leci ze mnie jak z kranu. Wczoraj rano było mi niedobrze, jak wstałam to miałam mroczki przed oczami.

My dopiero wczoraj odzyskaliśmy pieniadze za wózek, który zamawialiśmy i do nas nie doszedł. Suma sumarum skasowaliśmy zamówienie 1 grudnia i od tamtej pory pięniedzy brak. Dobiero wczoraj Piotrek tam pojechał (to jakieś 2 gzodziny od nas samochodem) i pieniadze odzyskał. Tak to byśmy czekali wielki.
 
Do góry