aga_q
TRZYNASTEGO :)
kurczaki - dość interesująca noc za mną ....
wczoraj nic już nie chciałam pisać, ale miałam kilka poważniejszych skurczów.
nie takich, które objawiają się tylko napinaniem macicy, ale takich z serii, że nie wiadomo czy oddychać, czy też nie
ale były to na tyle pojedyncze wyskoki, że zanim kolejny mnie zaatakował to już zapominałam o tym jak bolał poprzedni.
jestem odrobinkę wymęczona, bo pierwszy atak mnie obudził o 4 nad ranem.
udało mi się zasnąć jak już mogłam oddychać i obudził mnie o 5 nad ranem.
powtórka z rozrywki.
potem o 6 - i tu już sie zezłościłam.
no to za karę potem były trzy ataki co pół godziny
potem 45 minut przerwy i pobudka o 8/15.
poszłam w zaparte i postanowiłam jeszcze pospać do kolejnego ataku, który nastąpił o 9/15.
no i jak już wstałam to od tego czasu tylko raz mnie dorwało w kuchni i mam spokój.
pewnie tak będzie, że to koniec szaleństw i teraz spokój do późnego popołudnia.
pewnie jak pójdę na KTG to znowu ani pół skurcza nie będzie
cholera - mam nadzieję, że te ćwiczenia macicowe od 4 rano coś dały i chociaż coś się zmieniło w temacie rozwarcia na półtora palca ... może coś skoczyło ???
wczoraj nic już nie chciałam pisać, ale miałam kilka poważniejszych skurczów.
nie takich, które objawiają się tylko napinaniem macicy, ale takich z serii, że nie wiadomo czy oddychać, czy też nie
ale były to na tyle pojedyncze wyskoki, że zanim kolejny mnie zaatakował to już zapominałam o tym jak bolał poprzedni.
jestem odrobinkę wymęczona, bo pierwszy atak mnie obudził o 4 nad ranem.
udało mi się zasnąć jak już mogłam oddychać i obudził mnie o 5 nad ranem.
powtórka z rozrywki.
potem o 6 - i tu już sie zezłościłam.
no to za karę potem były trzy ataki co pół godziny
potem 45 minut przerwy i pobudka o 8/15.
poszłam w zaparte i postanowiłam jeszcze pospać do kolejnego ataku, który nastąpił o 9/15.
no i jak już wstałam to od tego czasu tylko raz mnie dorwało w kuchni i mam spokój.
pewnie tak będzie, że to koniec szaleństw i teraz spokój do późnego popołudnia.
pewnie jak pójdę na KTG to znowu ani pół skurcza nie będzie
cholera - mam nadzieję, że te ćwiczenia macicowe od 4 rano coś dały i chociaż coś się zmieniło w temacie rozwarcia na półtora palca ... może coś skoczyło ???
Ostatnia edycja: