reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

U nas też mnóstwo pozostałości po różnych przeziębieniach ale zawsze staram się mieć:
- Ibum w płynie albo Panadol, Efferalgan czopki
- Sanosvit wapno w płynie
- Malia na kaszel
_ Tantum verde w aerozolu na gardełko
- sól fizjologiczna do inhalacji albo zakrapiania noska czy oczu
- lakcid( dajemy zawsze zapobiegawczo jak jest przeziębiony to potem nie ma biegunki)
- neomycyna maść do oczu
- sulfacetamidum krople do oczu
- vibovit krople
- tran
- mucosolvan do inhalacji
- pulmex baby albo wick maść rozgrzewająca
- fenistil żel
- bioaron c syrop wspomagający odporność
- buderhin krople do nosa
No i spirytus salicylowy, woda utleniona, plasterki, kompresy gazow itd
 
reklama
o jej Aniab strasznie dużo tego. U nas leki podstawowe:
Ambrosol
Flegamina
Eurespal
Eupchorbium
Lacidofil
coś przeciw wymiotom i biegunce
bodajże panadol syrop
czopki
wapno
witamina c
sanostol
tantum verde aerozol
syrop przeciw kaszlowi
gaziki i plastry jak u przedmówczyni
 
No to ja nie mam az tak duzych zapasów środków wszelakich

Panadol syrop o smaku truskawkowym:-)
Calcium syrop
Tantum verde
Eupchobium , Nasivin
Woda morska w sprayu
Smecta
Plasterki
woda utleniona w zelu i to chyba tyle:-D
 
U mnie dwójka dzieci to dlatego tak dużo mam uzbierane:tak:A po każdej chorobie zawsze coś zostaje. A z reguły i tak połowy z tych rzeczy nie stosuję bo najczęściej robię im inhalacje i to wystarcza:-)
 
Ja msle ze chyba jeszcze warto miec jakas pianke lub masc na poparzenia....Roznie z naszymi dzieciakami to bylwa...Wiec dopisuje na liste co trzeba kupic :-)
 
kurcze to czytam..i jak pisałam, ze my z niechorujacych i mamy mało..tak widze, ze mamy wszystko z Waszych list:-D:-D:-D..przed wyjazdem do UK(niepotzrebie zreszta)zaopatrzyłam sie w wieele róznych cudow medycyny..
mam i bepanthen:tak:..uzywałam na pogryzione sutki:-D:-D
 
reklama
Wiecie co,u nas chyba jakas alergia sie przypetala ...albo jakies inne diabelstwo bo mloda dostala jakies uczulnie i tak sie drapie ze az do krwi:-(
Teraz tak sobie mysle...ze ja zawsze pralam rzeczy tylko w proszku,ewentualnie z bialym lenorem a teraz kupilam jakis brzoskwiniowy....Musze odstawic i zobaczyc reakcje...moze zniknie...oby!!!!!!
 
Do góry