Zgadzam się w stu procentach !!!! Ja też to poprzednim razem przechodziłam i wiem w jakim koszmarem jest depresja a później ma się żal do siebie że zmarnowało się tyle czasu i to akurat w okresie kiedy maleństwo mnie najbardziej potrzebowało.mitaginka to trafilas na fatalna psycholożke. Pierwsze spotkanie powinno opierac sie na poznaniu sytuacji i pacjenta, nie mozna wtedy wyrazic zadnej opini ani dac zadnej rady - nawet doraznej. Dopiero na kolejnych spotkaniach zaczyna sie rozpatrywac konkretne sytuacje pod wzgledem podloza, czyli probie znalezienia wszystkich czynnikow wplywajacych na takie zachowanie... Ja mialam szczescie trafilam na dobra pania psycholog ktora miala tez specjalizacje jako psycholog dzieciecy wiec juz wogole gites.
Mitaginka ja meczylam sie 3miesiace tak jak Ty albo i gorzej zanim stwierdzilam ze musze bo skonczy sie samobojstem... Poprostu trzeba byc naprawde silnym psychicznie zeby samemu z tego wyjsc... Ja nie namawiam Cie na sile na strate kasy na psychologa, nie chce Ci wmawiac ze bedzie gorzej i sama nie dasz rady, poprostu sama przez to przechodzilam, a czytajac Ciebie widze siebie sprzed 2,5roku.
Ja poprostu nie chce zebys potem cofajac sie myslami do tych chwil żałowala wszystkiego tak jak ja. Dla mnie to byl koszmar i do dzis mi przykro ze tak malo milosci i serca dalam Joshowi na samym poczatku kiedy sie pojawil... Do dzis mam wyrzuty sumienia i poprostu jezeli moge to z dobrego serduszka chcialabym pomoc i Cie ostrzec. :-) mam nadzieje ze nie masz mi za zle
p.s. sorrki ze w tym wątku ;-)
koot u nmie wygląda to tak samo
Dzieciaczki wszystkie cudowne a widzę że mamusie też już w całkiem niezłej formie a tak płakały że figura nie ta