Gastone my dopiero od niedawna w duzej wannie male kapiemy. Dosc dlugo kapalismy w malej na stojaku ale tak mi wygodniej powiem szczerze. Musze jakas mate kupic bo ta co mamy cos slaba..julka dzisiaj sie wyrznela i glowa w wanne walnela bo na stojaco tatus je prysznicem splukuje i taki ubaw ze sie poslizgnela..troche poplakala ale nie ma tragedii.
Moniora troszke zatesknisz za dziewczynkami ale moze tez troszke odsapniesz z dwojeczka
chociaz pewnie bardziej bys odspanela jakby to ta mlodsza dwojeczke gdzies wyslac
Iws czyli okazuje sie ze wszedzie dobrze ale w domu najlepiej
ja to nawet sie nigdzie nie wybieram z malymi! powiem szczerze ze juz jak pomysle zeby gdzies jechac to jestem zmeczona
jak urosna i troszke bardziej beda rozumiec wszystko! bo teraz ucieczki sa ich glownym celem!
A koszenie u nas akurat nalezy do M
wlasnie dzisiaj tez to robil
Yen wiedzialam ze cos musi sie z Wami dziac..a tu goscie..tu wyjazd u iws..tak smutno jak sie wchodzi i nie ma komu odpisywac
az mi sie nie chcialo pisac jak widzialam ze nic sie nie dzieje
ja mam sterte prasowania ale lezy i zastanawiam sie..ale chyba nie dzisiaj bo napilam sie lampke wina i tak jakos mi sie spiaco zrobilo
Co do obowiazkow to moj M kiedys robil wszystko..sprzatal, jedzonko zrobil jakies, pral, prasowal!..ale przyznaje Ci Kasiu racje! oni tylko sie popisuja!
co do prasowania to u nas jest tak ze ja prasuje swoje i dzieci a M sam swoje ciuchy prasuje. Jakbym jeszcze ja miala go w tym wyreczac to juz by bylo tego za wiele! ostatnio wogole mu wygarnelam troszke to i naczynia myje od paru dni i pranie powiesil
Co do wyrywania sie po za dom to dla mnie jest atrakcyjne z malymi jedynie na jeden dzien, dluzej nie
Ja to normalnie stalam sie jakas zakupoholiczka! jak tylko mam okazje sie wyrwac to zaraz pedze na sklepy! tam sie wyciszam i odpoczywam najlepiej. A ze mama czesto przychodzi to ja ciagle cos kupuje! nie moge przestac. Teraz wyprzedaze! nakupowalam malym troche ciuchow(jeansy, legginsy, bluzki, body koszulki), chociaz wiekszosc to takie pod jesien bardziej. Nawet bylam w Niemczech z rodzicami w sobote i koszulki malym super pokupowalam za 2,5euro.
A jak u Was wogole dziewczyny wyglada sprawa ze smoczkami? bo ja bylam dzisiaj w hurtowni zrobic zapas tych po 18miesiacu! wczoraj bylismy na wycieczce 70km od nas na zawodach motocrossowych i julka smoczka zgubila..wracajac byla taka histeria ze szok! myslalam ze oszaleje normalnie i zamiast ich oduczac to dzisiaj kupilam im po 3 nowe na glowe! Na szczescie one do spania glownie uzywaja albo jak zmeczone juz. W dzien jak sie bawia nie.