reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

reklama
witajcie
co za pogoda jak nie upał to pada deszcz zwariować można

Anulka kochana współczuję sama miałam problemy z kręgosłupem zwariować można, leż kochana i odpoczywaj masz dzielnego męża, super, że zawsze można liczyć na dziadków, ja też mimo choroby rodziców jestem wdzięczna Bogu,że mi pomagają tak bym miała niezła zaprawę, odpoczywaj i wracaj do zdrowia

Widzę,że przerabiacie etap chrzcin ja się cieszę,że mam już je za sobą, choc napewno teraz byłoby fajniej jak dzieci urosły, ale było minęło.

Co do wycieczek hm podziwiam,ale uważam,że to trochę przesada ciągać maluchów Bóg wie gdzie,moja wyprawa do teściów trwa x czasu mimo,że mieszkają raptem 5km od nas, ale poki zbiore cały majdan już mi się odechciewa

Co do ropienia oczka, mojemu Mateuszkowi też tak ropiało, stosowałam wszystko i najlepsze jest to,że babcia mojego męża doradziła przemywanie samą przegotowaną wodą, poczekać tydzień, zeszło jak ręką odjął.

U nas różnie, mała zrobiła się cudna wzorowe dziecko,żebym nie przechwaliła, mały za to w pełni rozpusty, nic mu się nie podoba oprócz chodzenia z nim na rękach, zabawka interesuje go na chwilę, ale cóż widocznie tak ma, może kiedyś wyrośnie,pocieszam się,że w dwójkę nie szaleją, że dobrze śpią w nocy i tyle

Uciekam bo czas ogarnąć chałupę po najeździe gości
pozdrawiam
 
Anulka wiem co czujesz, bo ja sama w ciagu 3 miesięcy od porodu lądowalam w szpitalu 5 razy. I mimo tego że za kazdym razem mial byc ostatni raz ataki wracały. A mimo tego w ta sobote znów poszlam na usg do specjalisty przekonana o najgorszym, ale na szczescie wedlug niego wszystko ok. Nawet nie wiecie jak musze ze soba walczyc żeby przez to wszystko sie nie zalamac, planuje iść do psychologa bo juz sama mam dosyć tych okropnych myśli. :-(
yenefer ja nawet nie zapytalam o żadną cene, tak wogóle to sakramenty npowinny być za darmo, a ich praca powinna być charytwatywna bo przeciez robia to z powołania, no ale przed wyjściem połozyłam 200zl, a siostra i tak ochrzaniła mnei że za duzo i pozniej nawet załowalam ze tyle dalam.
Ja tez robilam w domu chrzciny, bo na 15 osob mi sie sali wynajmowac nie oplacało, narobilam sie i wystawilam i troche żałuje ale bylo nie uniknione, zrobilam obiad, zupe, sporo rodzajów drugich dan, slodka kolacje, deser, drugi obiad. Masakra :szok: roczek tez zrobie w domu, ale juz napewno tak sie nie wysile.
 
Jak już temat menu chrzcin to ja - sama - robię zupę grzybową plus pieczony schab z sosem wiśniowym, potem zestaw salatek (tutaj mama jedną i teściowa drugą) i ja jakąś szybką wymyślę, wędliny, szarlotka plus tort i na koniec czerwony barszcz z pierogami z mięsem (pierogi mama). Wydaje mi sie że starczy.

Chzrst chyba na 12 więc powinno byc w sam raz :)

A ja mam dylemat z tym "co łaska" chyba dam 200 zł.
 
Mam pytanie do bardziej doświadczynych mam - jakie kupowałyście buciki dzieciakom na jesień? Moje nie chodzą ale do wóżka chciałam coś kupić - nie bardzo wiem co.


P1090352.jpgDSC07085.jpg
 
smaczne to wasze jedzonko! iws sos wiśniowy brzmi intrygująco - poprosze o przepis, tutaj albo na priv jak będziesz miała chwilę czasu, może być już po chrzcinach.
Ja myslę że wystarczy tyle jedzonka. Trochę czytałam jak robią inni i w większości jest tylko obiad. Jak piszecie swoje menu to ja wrzucam swoje - może kogoś zainspiruje:
przystawka: róże z szynki z kuleczkami melona
zupka: krem z pieczarek
danie główne: polędwiczki z ziemniaczanymi półksiężycami i bukietem warzyw
deser: sorbet w koszu karmelowym
a w domku: serniczek, snikers, różne babeczki i oczywiście tort


A ja idę z mocnym postanowieniem że będę się targować w kościele!! 200zł wystarczy na 2 duszyczki!
 
Iws jeżeli dzieci nie chodzą, to nie ma sensu krępować im stópek jakimiś wymyślnymi butami. Najlepsze będą ciepłe kapcioszki, pełno takich w sklepach jest.

Yenefer aż mi slinka pociekła, jak przeczytałam. Najgorsze, że ja się teraz odchudzam i mogę sobie tylko pomarzyć o takim jedzonku .
 
gemini - te co oglądałam mają formę takich dłuższych kapciuchów tylko na rzep. Pogubić się można....
 
reklama
A ja wczoraj kupiłam sukienkę na chrzest. Jestem bardzo zadowolona tym bardziej, że ważę juz tyle co przed ciążą... teraz tylko trzeba brać się za robote - w tym Wam Dziewczyny zazdroszczę - idziecie i Wam podadzą a ja jeszcze muszę troszkę popracować przed niedzielną imprezą. Mam dziś sporo planów - ciekawe czy wszystko dam rade zalatwić: kancelaria, zakupy, zamówienie tortu...
 
Do góry