reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Tylko, że ja nie mam gondolek :-( Wożę małe w spacerówce rozłożonej na płasko. A ze znoszeniem wózka na dół nie ma u mnie większego problemu, bo jest winda. Tylko, że z parteru do wyjścia mam jeszcze wąskie strome schody - dla mnie samej nie do pokonania. No i jest jeszcze kwestia zostawienia dzieci samych w domu na czas zniesienia wózka...
 
reklama
Współczuje mamuskom mieszkajacym w blokach. Ja na szczescie wozek trzymam za drzwiami w korzytarzu, a z domu mam tylko jeden schodek. I ludzie jeszcze mi do wozka nie zagladali, bo mieszkam przy lasku a do miasta jeszcze sie nie wybralam, bo to z wozkem godzinka by mi zeszla w jedna strone.:szok:

Zamiezram wprowadzic powoli maluchom ten kleik, ale niewiem jaki i gdzie najlepiej kupic, i jak dosypywac.
 
Luckaa ja mam ta sama sytuacje bo mieszkam praktycznie w lasku a do ludzi mam ok 30 min spacerkiem z wozkiem nie ma to jak mieszkac na wsi i nie miec dookola wscibskich sasiadow mozna sobie spokojnie spedzac czas na powietrzu super








 
Ja mieszkam w kamienicy bez windy, wiec sobie wyobraźcie jaka masakra. Na szczęście niedługo się przeprowadzamy.

Luckaa polecam kleik kukurydziany (ja akurat mam nestle). Dodaję 5 łyżeczek na 150ml mleczka codziennie na śniadanie :tak: Kupisz w każdym sklepie, gdzie są dania dla dzieci, kaszki, słoiczki itd. Możesz też ewentualnie kupić ryżowy, ale lepszy kukurydziany, bo nie powoduje zaparć.
 
Ostatnia edycja:
a ja mieszkam na 2 pietrze w bloku i stelaz i gondolki nosimy do domu bo kradna;( wiec najpierw ide ze stelazem , rozkladam przypinam torby i zostawiam na dole. pozniej zabieram dziewczyny w gondolkach dokad doniose tyle znosze razem. zazwyczaj staje gdzies miedzy polpietrem parteru a I pietra, zostawiam tam jedna druga wpinam w wozzek i wracam po ta ktora zostawialm. jak mam farta i idzie jakis sasiad to ga zawsze zaprzegam do noszenia;) nikt nie odmowi blizniakom;)

JUSTYS perlki to: golfiki w paski, kombinezony, kurtalki z misiami, bamboszki wszystkie, brazowe sztruksy;) zreszta wszystko fajne
 
Pauli a jak zamierzasz rozwiązać kwestię znoszenia dziewczynek, jak już wyrosną z gondolek? Myślałaś już nad tym?
Ja trzymam wózek na klatce schodowej koło drzwi. Jak na razie nikt się nie połasił (mieszkam na 4 piętrze).

Właśnie siedzę w domu, za oknem upał, pełne słońce, dziewczyny się nudzą, a ja dumam nad tym, jakby tu wyjść z nimi na spacer... Obawiam się, że to nierealne :(
 
Powiem Ci Bura, że to duży problem. Moje niunie właśnie już się ledwie mieszczą w tych gondolkach. Kupiliśmy nosidełko turystyczne na plecy i pomyślałam, że jedna pójdzie do nosidełka, a drugą na ręce. Dopóki się nie przeprowadzimy, to trzeba będzie się tak męczyć.
 
Gemini ja właśnie też zastanawiałam się nad nosidełkiem. Nawet mam w domu jakieś, takiego dziada używanego, ale szczerze mówiąc nawet nie próbowałam do niego wkładać dziecka. Ale chyba innego wyjścia nie ma - tylko nosidełko.
Kiedyś widziałam na Allegro nosidełko dla bliźniaków :happy: Wyglądało jak dwa pojedyncze, spięte razem. Miało różne kombinacje noszenia dzieci: dwójka z przodu, jedno z przodu, drugie z tyłu, można było też je rozłączyć i nosić dzieci osobno. To jakiś wynalazek z USA, u nas raczej nie do kupienia.

Luckaa
co do kleików i kaszek, ja wolę BoboVitę. Cena korzystniejsza i dzieci je chętniej jedzą (nie mam pojęcia dlaczego). Poza tym spotkałam się z kawałkami niezmielonego ryżu w kleiku Nestle :wściekła/y: Nigdy więcej tego nie kupię! Kleik kukurydziany tej firmy był ok.
 
Dziewczyny co do szczepionki ODRA, RÓŻYCZKA, ŚWINKA to to jest obowiązkowe szczepienie wiec nie mamy nic do gadania, a szcepionka jest tylko skojarzona. Więc nie ma w Polsce wyboru, ale za to jest obowiązek szczepić dzieci na te choroby. Zarejestrowane sa w polsce dwie szczepionki MMR i Priorix. Poza tym sa w Polsce dostepne szczepionki Rouvax to jest przewciwko samej odrze i Rudivax to na samą różyczke, ale szczerze mowiac nie wim jak to wyglada bo wg obowiazujacego kalendarza szczepien na 2010 rok obowiazkowa jest skojarzona 3w1, wiec nie wiem jak jest z tymi dwiema pojwedynczymi, bo nie ma zarejestrowanej w Polsce zadnej pojedynczej na swinke.
Teraz juz nie mam pediatrii wiec nie mam sie kogo zapytac, ale wczesniej mowili nam ze badania nie potwierdzily związku z autyzmem stosowania szczepionek.

A co do Pneumokoków to my zaszczepilismy Prevenerem chlopkow juz na samym początku i na rotawirusy tez szczepilismy.

Jesli chodzi o spacery i schodzenie z wozkiem to my mieszkamy na pierwszym pietrze, wozek zeby zniesc to tez najpierw stelarz potem gondole, sama jeszcze nigdy nie wychodzilam, ale w sumie znisla bym sobie sama wszytsko po koleii tylko fakt jest problem z tym zamkniedciem drzwi trzymajac 2 dzieciaków hmmm.........
 
reklama
Jakis czas mieszkalam w Berlinie i tam matki ratowaly sie chustami.Mysle,ze to dobra rzecz przy dwojce dzieci.Wozek mozna trzymac w piwnicy jesli jest osobne pomieszczenie na rowery i wlasnie wozki.Fakt,to nie Niemcy i pewnie z tym problem.Czesto tez widzialam wozki przypiete do poreczy od schodow na klatce schodowej...Nikt tam nie dygal wozka do mieszkania.Powinni i u nas pomyslec o takim pomieszczeniu na wozki...Ale czy my sie kiedys doczekamy w tej naszej Polsce?
 
Do góry