jola466
Majowe mamy'09
Hejjj...a ja sie zbieram do napisania i jakos sie zebrac nie moge...
U nas dzis bylo 25 stopni...i caly dzien z malymi na dworze siedzialysmy...no i mamy juz pierwsza opalenizne...
Dziewczyny zakochaly sie w piasku i swoim domku..a ja szczesliwa bo moge sobie na kocyku polezec.. Juz sie oswoilismy z tym ze znow w domu jest cicho i nie ma babci czy dziadka chetnego do zabawy...
Yenefer...super te piaskownice macie....male sie oswoja z piaseczkiem przed wyjazdem..
Co do prezentu to nie pomoge bo sama mialam problem z kupieniem takiego dla mojego chrzesniaka. Wogole uwazam ze chlopcu trudniej jest cos kupic niz dziewczynce..
Iws..z tym zdejmowaniem butow to powiem Ci ze zaczyna sie wlasnie tak kolo roku i niestety trwa do teraz..no przynajmniej u nas....O ile moje dziewczyny uwielbiaja wszystko co sie zaklada na glowe i w czapce czy kapeluszu potrafia chodzic caly dzien w domu o tyle skarpetki czy kapcie nie zostaja dlugo na nogach..
Z sandalkami rzeczywiscie i ja mialam problem bo nie moglam kupic malych...tzn byly ale nie takie jak mi sie podobaly...No ale w koncu kupilam z odkrytymi paluszkami i ciut wieksze co zaowocowalo tym ze mielismy je na cale lato...
Milenka...ojejku..wspolczuje...oby w koncu jak naszybciej Wam przeszlo...
No to twardy orzech do zgryzienia z tym komunijnym prezentem...
Ja to chyab takiej dziewczynce bym kupila wisiorek...literke imienia czy grawerowana Bozie...Nie jest to wielki koszt a fajna pamiatka..
U mnie dziewczyny dostaly na chrzest wlasnie sliczne literki z cyrkoniami i Bozie..
A tu moje panny...:-)
U nas dzis bylo 25 stopni...i caly dzien z malymi na dworze siedzialysmy...no i mamy juz pierwsza opalenizne...
Dziewczyny zakochaly sie w piasku i swoim domku..a ja szczesliwa bo moge sobie na kocyku polezec.. Juz sie oswoilismy z tym ze znow w domu jest cicho i nie ma babci czy dziadka chetnego do zabawy...
Yenefer...super te piaskownice macie....male sie oswoja z piaseczkiem przed wyjazdem..
Co do prezentu to nie pomoge bo sama mialam problem z kupieniem takiego dla mojego chrzesniaka. Wogole uwazam ze chlopcu trudniej jest cos kupic niz dziewczynce..
Iws..z tym zdejmowaniem butow to powiem Ci ze zaczyna sie wlasnie tak kolo roku i niestety trwa do teraz..no przynajmniej u nas....O ile moje dziewczyny uwielbiaja wszystko co sie zaklada na glowe i w czapce czy kapeluszu potrafia chodzic caly dzien w domu o tyle skarpetki czy kapcie nie zostaja dlugo na nogach..
Z sandalkami rzeczywiscie i ja mialam problem bo nie moglam kupic malych...tzn byly ale nie takie jak mi sie podobaly...No ale w koncu kupilam z odkrytymi paluszkami i ciut wieksze co zaowocowalo tym ze mielismy je na cale lato...
Milenka...ojejku..wspolczuje...oby w koncu jak naszybciej Wam przeszlo...
No to twardy orzech do zgryzienia z tym komunijnym prezentem...
Ja to chyab takiej dziewczynce bym kupila wisiorek...literke imienia czy grawerowana Bozie...Nie jest to wielki koszt a fajna pamiatka..
U mnie dziewczyny dostaly na chrzest wlasnie sliczne literki z cyrkoniami i Bozie..
A tu moje panny...:-)