Tonya
Zadowolona z życia :)
Bazuka ja dołączam do tych odchudzających sie po porodzie, bo nigdy jeszcze nie przekroczyłam magicznej granicy 60 kg (a w ciąży z pewnościa się to stanie) i jakoś sobie siebie nie wyobrażam z taką wagą...wiem, że coś tam zleci po urodzeniu, ale jednak zawsze też coś zostaje...tak więc będziemy się wspierać :-)