reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasza waga w ciąży:)

rjoanka a wiesz że mam jedno lustro w którym wygląda się szczuplej? Serio - teściowa jak kiedyś była mi to uświadomiła i powiedziała że jak tej szafki z przedpokoju będziemy się pozbywać to ona je bierze:p A ja głupia myślałam że nie jest ze mną tak źle:p
 
reklama
Aktualizacja:D

Wzrost 170cm, waga przed ciążą 58kg, BMI: 20,1

22t6d - 64,8kg (+6,8kg)
23t6d - 65,2kg (+7,2kg)
24t6d - 67,0kg (+9kg)
25t6d - 67,2kg (+9,2kg)
26t6d - 67,1kg (+9,1kg)
27t6d - 69,5kg (+11,5kg)
28t6d - 69,8kg (+11,8kg)
29t6d - 70,4kg (+12,4kg)
30t6d - 71,8kg (+13,8kg)
31t6d - 71,8kg (+13,8kg)
32t6d - 73,2kg (+15,2kg)
33t6d - 75,2kg (+17,2kg)
34t6d - 77,0kg (+19,0kg)
35t6d - 76,0kg (+18,0kg)

Czy to ten słynny spadek wagi przed porodem?:))
 
Ostatnia edycja:
Jutro kończę 8 miesiąc i wygląda to tak:


Wzrost 165 cm, waga przed ciążą 52 kg, BMI: 19,1

21t5d - 55,6 kg (+3,6 kg)
23t3d - 56,3 kg (+4,3 kg)
24t5d - 57,0 kg (+5 kg)
25t5d - 57,3 kg (+5,3 kg)
26t5d - 58,0 kg (+6 kg)
27t5d - 58,0 kg (+6 kg) - wreszcie bez przyrostu :)
28t6d - 58,9 kg (+6,9 kg)
29t5d - 59,6 kg (+7,6 kg)
30t5d - 60,1 kg (+8,1 kg)
31t5d - 60,0 kg (+8,0 kg)
32t5d - 60,9 kg (+8,9 kg)
33t5d - 61,5 kg (+9,5 kg)
34t5d - 62,7 kg (+10,7 kg) - cholerka, coś dużo jak na jeden tydzień :baffled: czyżby to wina tego pudełka czekoladek które wczoraj wciągnęłam :confused:
 
Czarna - chcesz się zamienić? Ja się boję wejść na wagę. Wcale jakoś dużo nie jem, a już się wstydzę mówić ile przytyłam....
 
Cyntia jak masz więcej to się nie zamieniam :-D;-) Mi coś teraz tak idzie w górę, albo mały zaczął intensywnie przybierać albo ja :blink: wydaje mi się że duże znaczenie ma to co się je a nie ile. I chyba sól i cukier w jedzeniu jednak robią swoje.
 
Ja jadłam podobnie przed ciążą.
Słodycze jem baaaardzo rzadko.
Jedyne co, to jem codziennie bułki i na obiad ziemniaki, a wcześniej najczęściej pęczak (a ziemniaki raz/dwa w miesiącu).

Zwazylam się. 18 kg. Bałam się, że będzie więcej. Masakra.
 
Cyntia zauważyłam że im więcej się tyje tym więcej kg się zrzuca szybko. I jak fajnie się pochwalić że spektakularnie przytyło się te 30kg i zrzuciło w miesiąc hehe:)) Może to obrzęki - u mnie ograniczenie soli i słodyczy (tak, tak okazuje się że nawet tam walą dużo soli:/) zrobiło swoje bo dzisiaj np. obudziłam się bez bólu i obrzęku dłoni i mi tak nie drętwieją:) Nawet noce lepiej przesypiam:) Aha i zamiast czarnej herbaty (potrafiłam do kolacji wypić 0,5l słodzonej:D) to piję mietę lub koper włoski (ale ja lubię koperkową od zawsze)...

Ja się już pogodziłam że trzeba będzie się wziąć za siebie po porodzie:) A że mam ambicje karmić tym razem piersią to mam nadzieję że szybko pójdzie:) Słyszałam że okres karmienia piersią to jedyny moment w życiu kobiety gdzie najszybciej spala się tłuszczyk z ud, pośladków i brzucha - tam gdzie zwykle przy dietach jest najciężej;)

Już czekam na wątek z postępami w chudnięciu po ciąży:-)
 
Widzę, ze czwartek dniem wazenia. U mnie też, bo sie tydzień przekreca. Podobnie jak u czarnej pękło mi wlasnie 10 kg, tylko ja też 10 kg więcej na starcie miałam, a wysoka nie jestem.
W ciągu ostatnich 2 tygodni wrzucilam 2 kg, ale wlasnie wracam z wizyty i wiem, ze moja mała wrzuciła w ciągu 3 tyg. przeszlo 800 gram, to co sie dziwic. One teraz rosną najintensywniej to i my.
Ja wody nie zatrzymuje, wiec wiem ze to wszystko uczciwe tycie które trzeba będzie zrzucić.
 
reklama
kotulcia prawda w okresie karmienia piersią najwięcej się zrzuca:tak: Filipa urodziłam w maju, a największy spadek wagi miałam około października, wcześniej zgubiłam kilogramy z ciąży a potem dodatkowe, tak że przed zajściem wtedy w ciąże ważyłam 52kg a w październiku już tylko 48. oczywiście potem waga wróciła do normy jak zaczęłam wszystko normalnie pożerać :-p

ja trochę czasem się martwię bo od czerwca waga u mnie niemal się nie zmienia, jeśli już przytyłam kilo to jakoś potem schudłam te kilo i znów kilo w tą lub w tamtą, więc ciągle od początku czerwca mam 10 kg na plusie. Mam nadzieję że mały normalnie i dobrze się rozwija i rośnie. z pierwszym synem też nie mialam dużego brzucha bo do porodu jakoś 100cm a urodzony 3 tyg wcześniej ważył 3390. ale jakoś dziwnie że nic nie przybieram od ponad 2,5 mies
 
Do góry