reklama
kota-behemota
Q & H team
ja polecam ręczny Avent, u mnie się sprawdził rewelacyjnie, szczególnie w szpitalu po porodzie, jak miałam mega nawał.
beata26
szczęśliwa mamusia :)
ja miałam z pierwszym dzieckiem lovi ręczny, straszny badziew i sutki mi pokieraszował. Później koleżanka mi pożyczyła medele mini electric, ale albo miałam pokarmu tyle co kot napłakał albo nie umiałam nim ściągać poprawnie bo choć nie bolao to szło max 10 ml w 20 min. Tym razem będąc również po cięciu zaopatrzyłam się w medele mini electric i ona mi pozwoliła karmić córcię całe 6 tyg. Niestety straciłam pokarm po wirusówce i ciężko było odbudować laktację. Dodam tylko że w ostatnim tygodniu karmienia więcej ściągałam ręką niż medelą (odpowiednio 60 i 30) Ja polecam medelę, zwłaszcza na rozkręcenie laktacji po cięciu jest super, ale pewnie są też inne dobre laktatory. Medela jest delikatna i można ustawić siłę ssania.
Medela trochę droga, jak patrzyłam na allegro to jakieś 150zł trzeba liczyć, a szkoda mi trochę tyle kasy wydać na coś czego pewnie długo nie poużywam... W ogóle wciąż mam mętlik w głowie czy karmić czy nie, czy warto zaczynać... Rodzić mam mniej więcej w okolicy świąt a od lutego już pewnie co któryś weekend będę musiała zostawić dziecko w domu a sama lecieć na zajęcia na cały weekend (kończę mgr) 100km od domu. Znowu mi się laktacja przez to rozreguluje tak jak przy pierwszym dziecku. A na uczelni nie mam jak odciągać bo jak są przerwy to max 5 min tyle co na przejście z sali do sali, ewentualne szybkie siku... Po pierwszym dziecku mam trochę też uraz do karmienia. Dużo winy tu położnej środowiskowej i położnych ze szpitala bo bardzo naciskały, wręcz zmuszały do karmienia a odciągnąć mi nie pozwalały przy nawale. Piersi twarde i gorące a one masować kazały. Na krwawiące brodawki też nic nie poleciły. Dopiero jak wzięłam sprawy w swoje ręce w domu to coś się poprawiło, chociaż z nawałem bo w ruch poszedł laktator. Potem była masakra bo sutki pokrwawione i mega bolące, mały non stop wisiał na cycu, jak go odkładałam to w płacz. Także cały dzień siedziałam z cycami na wierzchu i ledwo do łazienki mogłam się ruszyć. Może silna potrzeba ssania i teraz pomógłby smoczek, którego małemu wtedy nie podaliśmy? Jak po jakichś 3 miesiącach się unormowało, to zaczęło się odrywanie główki od piersi, wykręcanie i płacz. Mały widocznie bardziej wolał butlę niż cyca (ściągnięte wypijał chętnie). No i stopniowo przeszliśmy na modyfikowane po 4 miesiącach...
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2013
- Postów
- 7
To ja się wybiję hehe może nie jest tak tani jak canpol, ale jest rewelacyjny... polecam MAM. Solidny, wygodny, z 2 butelkami w zestawie i nawet dvd instruktazowe w zestawie jest dla mamy po pierwszej ciązy to znaczne ułatwienie
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2013
- Postów
- 3
Też uważam, że warto polecić Aventa. Według mnie to dobry laktator. Używała go też moja koleżanka i też była z niego zadowolona. W sumie jest to laktator elektroniczny, ale można go też używać ręcznie, jak komu jest wygodnie. Wg mnie jest delikatny i dobrze odciąga pokarm, więc byłam z niego zadowolona.
citrus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2012
- Postów
- 2 817
Odświeżam wątek, bo mnie aktualnie elektryczny Lovi Prolactis ratuje laktację Mam koszmarne problemy z ilością pokarmu, dokarmiam syna mlekiem modyfikowanym od drugiej doby po porodzie, a pokarmu tyle, co kot napłakał, mimo przystawiania tak często, jak się da.
Lovi mnie ratuje, mam go od kilku dni. Na początku ściągałam zaledwie 30 ml (!!!) z obu piersi, teraz dochodzę do 50 ml i mam nadzieję, że w końcu uda się bez trudu "udoić" ze 100 ml, wtedy będę przeszczęśliwa!
Co do samego laktatora, jest cichutki, ma dwie "prędkości" ssania: pierwsze to "pobudzające", które przypomina szybciutkie ssanie dziecka mające stymulować wypływ pokarmu, a drugi to "głębokie ssanie". Ma osiem poziomów siły ssania, więc można siłę zmniejszyć i zwiększyć. Ręczny jest w moim przypadku za słaby, ale pewnie jeśli ktoś ma mnóstwo pokarmu, będzie dla niego idealny. Elektryczny polecam. Na stronie szczegółowe info, ja to tam zawsze lubię wiedzieć, z czym będę mieć do czynienia: Laktator elektroniczny Prolactis NOWOŚĆ | Produkty | Lovi.pl
Lovi mnie ratuje, mam go od kilku dni. Na początku ściągałam zaledwie 30 ml (!!!) z obu piersi, teraz dochodzę do 50 ml i mam nadzieję, że w końcu uda się bez trudu "udoić" ze 100 ml, wtedy będę przeszczęśliwa!
Co do samego laktatora, jest cichutki, ma dwie "prędkości" ssania: pierwsze to "pobudzające", które przypomina szybciutkie ssanie dziecka mające stymulować wypływ pokarmu, a drugi to "głębokie ssanie". Ma osiem poziomów siły ssania, więc można siłę zmniejszyć i zwiększyć. Ręczny jest w moim przypadku za słaby, ale pewnie jeśli ktoś ma mnóstwo pokarmu, będzie dla niego idealny. Elektryczny polecam. Na stronie szczegółowe info, ja to tam zawsze lubię wiedzieć, z czym będę mieć do czynienia: Laktator elektroniczny Prolactis NOWOŚĆ | Produkty | Lovi.pl
Też uważam, że warto polecić Aventa. Według mnie to dobry laktator. Używała go też moja koleżanka i też była z niego zadowolona. W sumie jest to laktator elektroniczny, ale można go też używać ręcznie, jak komu jest wygodnie. Wg mnie jest delikatny i dobrze odciąga pokarm, więc byłam z niego zadowolona.
popieram HmmH w porownaniu z innymi w avencie fajne jest to, ze nie musisz sie pochylac do przodu w trakcie uzywania tylko mozesz sobie spokojnie wygodnie siedziec wyprostowana
reklama
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
A ja z czystym sumieniem mogę polecić Lovi prolactis. Tez mogę siedzieć wyprostowana Ciągnie super, jest" delikatny".
Ze wszystkich przerabianych przeze mnie ten jest zdecydowanie najlepszy!
Ze wszystkich przerabianych przeze mnie ten jest zdecydowanie najlepszy!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 166 tys
Podziel się: