reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

na poprawę humoru:)

dobre:laugh2:
Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN.
Urzednik bankowy mówi:
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieję, że wakacje się udały.
Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawraca Pani sobie głowę
pożyczka na 3000 PLN ?
Blondi odpowiada:
- A gdzie do diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych ?
 
reklama
dobre:laugh2:
Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN.
Urzednik bankowy mówi:
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieję, że wakacje się udały.
Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawraca Pani sobie głowę
pożyczka na 3000 PLN ?
Blondi odpowiada:
- A gdzie do diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych ?
Pomyslowa blondi i wcale nie taka glupia:-D
 
Każdy facet :

Jeśli ubierzesz się ładnie - nazwie Cię cnotką... Jeśli ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką,
Jeśli do niego zadzwonisz - uzna, że się narzucasz... Jeśli to on do Ciebie zadzwoni - uzna, że powinnaś być zaszczycona,
Jeśli go nie kochasz - będzie robił wszystko by Cię zdobyć... Jeśli go kochasz - zostawi Cię,
Jeśli się z nim kłócisz - mówi, że jesteś uparta... Jeśli siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania,
Jeśli się z nim nie prześpisz - uzna, że go nie kochasz... Jeśli to zrobisz - uzna, że jesteś łatwa,
Jeśli powiesz mu o swoich problemach - pomyśli, że jesteś słaba... Jeśli mu nie powiesz - pomyśli, że mu nie ufasz,
Jeśli będziesz mu robić wymówki - powie, że nie jesteś jego matką... Jeśli to on będzie Ci robił wymówki - powie, że 'dba' o Ciebie,
Jeśli nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do Ciebie zaufanie... Jeśli to on złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie,
Jeśli go zdradzisz - powie, że to koniec... Jeśli to on zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szanse!
 
Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:
- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT?
Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada:
-No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd.
Na co profesor tak patrzy i mówi:
- Otóż nie. STUDENT to takie małe gó.no co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER.
Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa:
-To niech mi pan profesor powie:
-Kto to jest PROFESOR?
Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp.
Student popatrzył i powiedział:
-Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gó.no pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
 
Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany
student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:
- Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wpieprzył cały makaron.
 
Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki:
- Chodź babka do łóżka pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty.
Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
- Chodź babka do łóżka to dam ci stówę
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę.
Wtenczas babka zapala światło i mówi:
- Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim.
A dziadek na to:
- Stara dupa - stara stówa!


Trzech pedalow kloci sie ktory ze sportow jest najlepszy...
Pierwszy mowi ze plywanie , gdyz mozna wszystko widziec itd...
Drugi zas twierdzi iz zapasy, gdyz mozna macać itd...
A trzeciu odpowiada ze pilka nozna.
Koledzy pytaja: dlaczego ?
Ten odpowiada: Biegne na bramke przeciwnika, nie trafiam, a trzydziesci tysiecy kibicow krzyczy: "chu.. ci w dupe, chu.. ci w dupe!". A JA LEZE I MARZE.
 
Ostatnia edycja:
Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:
- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT?
Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada:
-No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd.
Na co profesor tak patrzy i mówi:
- Otóż nie. STUDENT to takie małe gó.no co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER.
Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa:
-To niech mi pan profesor powie:
-Kto to jest PROFESOR?
Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp.
Student popatrzył i powiedział:
-Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gó.no pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
:-D:-D:-D:rofl2::-D:-D:-D
 
Hehe, uśmiałam się!
Dowcip ze starą stówą z Waryńskim znałam, ale zawsze mnie od nowa rozbawia :-D
 
reklama
Do góry