reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

na którym boku ?

reklama
Ja mam pieluchy po taty chorobie, wiec tez sie chetnie podziele ;-)
Ja z pozycja do spania nie mam problemow :-) Spie glownie na lewym boku, a zamiast poduchy zaplatam sie nozkami z moim kochaniem i jest ok. Gorzej ze wstawaniem ;-( Regularnie co 2 godzinki siusiu, piciu i cos zjesc ;-(
 
Ja na noc oprócz poduchy standardowej uruchamiam jeszcze 4 inne: dwie pod poduchę standardową, aby było lekko wyżej, trzecią pod górne kolano, a czwartą najmniejsza rożkiem wkłądam pod brzuszek (bo inaczej potrafię mnie skurcze mięśni w ppodbrzuszu dość gwałtownie obudzić w nocy). A na lewym boku spać nie mogę, bo maluszek kopie mnie po lewj stronie (tak prosto w bok) i jest mnie strasznie niewygodnie i mam wrażenie, że go uciskam. Ale ponieważ całej nocy na prawym boku nie jestem w stanie przetrwać, więc przez część nocy męczę się na lewym boku lekko przechylona na plecki. O przekręcaniu z boku na bok już nawet nie piszę- MAKABRA- rwa kulszowa skutecznie mi to utrudnia. ISTNA SIELANKA ;D
 
dytek ja mam to samo. Co się kładę na lewym boczku to dostaję strzały. Więc teraz to śpię prawie na siedząco hehe. 1 duża poducha z kanapy i 3 takie normalne :-) a mąż na jednej marniutkiej hehehe
 
karola7 pisze:
;D
A ja jak wstane do WC to już mam problem z ponownym zasnięciem ( i tak jest od 2 dni)
no to mam to samo do 4-5.00 śpie sobie potem wc i zero snu mała sie budzi i kopie przez godzine
jak nic i zero ze snu :(
 
Znowu się przewalałam do 00:30,a potem stwierdziłam, że to chyba z łózkiem jet coś nie tak i zrobiłam sobie posłanie na podłodze. Też bolało, ale już mniej. Noc przespałam, a za to dzisiaj mam katar i zapalenie pęcherza :(. Nie ma dla mnie ratunku.
 
reklama
Hej! Pozwolicie,że sie przyłączę :-). Madzia_S doskonale cię rozumiem z ty krzyżem. Ja mam to samo juz się niepokoiłam że to coś nie tak. Ale to nie jest śmieszne bo ja jeszcze nie mam nawet brzuch wielkiego, więc co będzie później??:sick:
 
reklama
Do góry