Hej! Mam pytanie dot. Monitoringu, bo robię go pierwszy raz.
Jestem po pierwszej ciąży, nikt nie dawał nam szansy, bo pcosy. Udało się nagle naturalnie.
Po 1,5 roku znowu zapragnęliśmy dzidziusia. Staramy się już blisko rok i noc, prowadząca wysłała mnie na monitoring.
W środę (13dc) miałam pęcherzyki do 13mm największy, endometrim 7mm, jajniki po kilkanaście. Dziś (16dc) w innej placówce choć maszyna niby ta sama pęcherzyki do 12mm największy, endometrium 7mm, jajniki po 20-pare mm.
Lekarz powiedział, że nie ma sensu przychodzić w poniedziałek tylko już dać za wygraną i przyjść w kolejnym cyklu. Trochę mi to dało po bani.
Myślicie, że jest szansa jeszcze? Czy miałyście podobnie? Naprawdę już mogiła? jajniki rosną, może ten pęcherzyk 12mm jeszcze da radę? Z moją prowadząca wyliczalysmy, że owu mam raczej kolo 18-20 dnia.... Proszę o wsparcie i dobre słowo
Jestem po pierwszej ciąży, nikt nie dawał nam szansy, bo pcosy. Udało się nagle naturalnie.
Po 1,5 roku znowu zapragnęliśmy dzidziusia. Staramy się już blisko rok i noc, prowadząca wysłała mnie na monitoring.
W środę (13dc) miałam pęcherzyki do 13mm największy, endometrim 7mm, jajniki po kilkanaście. Dziś (16dc) w innej placówce choć maszyna niby ta sama pęcherzyki do 12mm największy, endometrium 7mm, jajniki po 20-pare mm.
Lekarz powiedział, że nie ma sensu przychodzić w poniedziałek tylko już dać za wygraną i przyjść w kolejnym cyklu. Trochę mi to dało po bani.
Myślicie, że jest szansa jeszcze? Czy miałyście podobnie? Naprawdę już mogiła? jajniki rosną, może ten pęcherzyk 12mm jeszcze da radę? Z moją prowadząca wyliczalysmy, że owu mam raczej kolo 18-20 dnia.... Proszę o wsparcie i dobre słowo