reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Moja teściowa to temat rzeka

dziewczyny warto popracować nad empatia. @Zazuu a Twój wpis świadczy o tym, ze masz wredny charakter.
Ale co ma nasza empatia do tego że piszesz kolejny post o życiowych perypetiach teściowej (nie swoich?). Ja wiem, wiele osób ma ogromne problemy z teściami, ich toksycznością i ich wpływem na swoje życie (sama takowych mam) ale to zupełnie inna sytuacja niż robienie problemu z tego że ktoś 20 czy 30 lat temu ROZWAŻAŁ aborcje. Pewnie połowa kobiet w nieplanowanych ciążach ją rozważa czy choćby o niej pomyśli - ale mieć coś w głowie a podjąć decyzje to dwie różne rzeczy.
Tak samo ze zdradą - Twoje życie i życie Twojej rodziny to decyzje Twoje i męża a nie intymne wybory teściowej o której pobudkach pewnie mało co wiesz. Może jej związek jest martwy od lat, może nie wzięła rozwodu bo społeczeństwo wmówilo jej skutecznie że nie powinna. Może ma potrzeby seksualne, których jej mąż zupełnie nie rozumie. Zrozumienie tego i zostawienie komuś jego życia - to jest empatia.
 
reklama
Pomijając fakt, że wątek brzmi jak czysty trolling.
To mnie to w ogóle nie dziwi nadal w Polsce ludzie nie rozumieją, że seks to seks i w związku, relacji itd. można się na wiele umówić i nikt nie powinien w to wnikać
 
Moi teściowie mieli przez moment pewne perturbacje, nigdy nie opowiedziałam o tym swoim rodzicom czy znajomym. @Kosmatemysli wiesz czemu? Bo życie prywatne moich tesściów, rodziców czy moje i męża to wyłącznie sprawa tych dwóch osób. Stąd było pytanie co ta wiedza da Twojej mamie. Moim rodzicom niepotrzebne były te newsy, bo nie dotyczyły ich nawet pośrednio. Po co miałam siać jakiś zamęt i niedomówienia.
 
To tak jak z kłótnią małżeńską po której każda ze stron leci do rodziców i nadaje na wspolmałzonka. Małżeństwo w końcu się dogadać a smród w rodzinie zostanie 🤦
 
Po co się tak angażować w życie teściowej? Nie zdrowiej będzie jak po prostu się odetniecie od tego, co ona robi i jak żyje? Mało masz emocji w życiu, że sobie musisz dowalać jeszcze jakieś poboczne?
 
Do góry