Czasem odparzenia są wynikiem czegoś innego. My walczyliśmy z mocnym odparzeniem jak mała miała parę tygodni, zeszło po maści Linomag. Dodatkowo nie można używać chusteczek, tylko przemywać wacikami zanurzonymi w letniej wodzie. Jednak po szczepieniu odparzyła się jeszcze bardziej, na dodatek nie tylko na pupci, ale we wszystkich możliwych fałdkach. Pediatra nic nie poradziła, poszliśmy do dermatologa. Ta jak zobaczyła małą, to od razu pytała, czy miała jakiś antybiotyk i potem pleśniawki. A że odpowiedź była twierdząca, to od razu powiedziała, że już wie co to. Dostaliśmy doustnie Nystatynę i Latopic, do tego maść robioną na miejsca gdzie się łuszczy (np. za uszkami) i puder w płynie na pupcię i fałdki (robione w aptece na receptę). Do 12 godzin była taka poprawa, że szczęka opada. Skończyliśmy terapię w sobotę. Niestety znowu to u nas wraca, może przez to, że tą Nystatynę prawie całą wypluwała
W piątek idziemy znowu do tej pani dermatolog, zobaczymy co teraz zaradzi
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)