reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

Mój pediatra mi powiedział że dziecko po 6 miesiącu życia może już wszystkiego próbować a po 8 miesiącu wszystko jeść. Mam nie robić z niego niuniusia pod kloszem, tak mi powiedział i wyśmiał wszystkie moje obawy żywieniowe... My bardzo często dzielimy obiad z młodym, już dawno przestałam się fiksować że czegoś mu nie wolno itd, o ile jest w stanie to zjeść to daję mu już wszystko. Nigdy nic mu nie było. Jogurty z początku dawałam mu naturalne ze świeżymi albo słoikowymi owocami ale nie zawsze chciał to jeść, za to normalne jogurty typu jogobella wcina aż mu się uszy trzęsą. Generalnie już nie gotuję mu osobno, je albo nasz obiad albo ze słoika :)
 
reklama
Ja uważam, że to nie jest robienie z dzieci niuniusiów pod kloszem, tylko skoro coś negatywnie może wpłynąć na rozwój jakiegoś narządu, to warto tą chwilę jeszcze poczekać. Weronika też dużo rzeczy je naszych, ale ja wypośrodkowałam to troszkę i raczej nasze dostosowałam do niej, no ale my już inaczej jemy od 3 lat, więc dla mnie to nie był problem.
A. dostaje swoje żarełko tylko i dziewczyny coś tam zawsze od niego skubną.

Lekarze albo w jedną stronę albo w drugą przeginają jak dla mnie.
 
Lili ja się z tobą zgadzam w 100%.
Nie bez powodu są jakieś normy żywieniowe dla maluszków!
Jeśli chodzi o wywar z mięsa to do roku powinno się unikać podawania ze względu na białko zawarte w mięsie, które może wywołać silne reakcje alergiczne, nawet w późniejszym wieku powodować reakcje na inne składniki bo osłabia układ immunologiczny, który odpowiada za alergie:/
Moja nam podjada czasem z talerza ale dla niej gotuje osobno. Zupy robię na maśle, zabielam jogurtem naturalnym dla nas, bo Lena zupek nie jada tylko warzywa z nich i dorzucam mięcho:-)
 
Ja myślę ze w tym wszystkim trzeba znaleźć złoty środek :-) Moj żarłok je tyle ze to my musieliśmy się podporządkować bo ja zaprotestowałam Ala je już zupę ,drugie danie i gdybym miała osobno gotować dla nas i dla niej to nic więcej bym nie robiła tylko stała w garach wiec jest ZDROWO i Dietetycznie: zupa na 20 gramowym kawałku mięska,na oliwie dużo warzyw na parze mięsko robione w piekarniku albo na parze :-)
Moj maż już schudł 3 kilo a ja już nie wchodzę na wagę bo jestem przerażona:-(
Ale sa zeczy na ktore sie nie zgodzę w diecie mojego dziecka do 2 roku zycia wiec stanowczo mowimy nie parowka,danonka,słodkim jogurta i słodyczą
 
Wy a widziałyście jakieś ustrojstwo w słoiczku od 5m-ca życia, które zawierało czekoladę? Hippa chyba. Masakra. Kurczę żelazo i przeciwutleniacze można znaleźć w czymś zdrowszym.

Weronika dzisiaj wszamała 1/4 wędzonej makreli, Adrianna pozostałą część. :tak:
 
Ja kupuje Hipp w Irl ale tylko obiadki :) tu jest Pudding ryżowy z kakao i wanilią od 7mż, gdyby nie cukier to nie mam mu nic do zarzucenia :) zawsze sprawdzam skład ;-)
 
Dziewczyny mój Mały obecnie jada tak:
6.00 - pierś,
9.00 - kaszka lub kanapka
12.30 - obiad (sama mu gotuje, je ładnie i niemało)
ok. 14.30-15.00 - pierś
ok. 17.30 - deserek ze słoiczka
20.30 - pierś na dobranoc
do tego jedna lub dwie pobudki w nocy.
Chodzi mi o to, że myślałam by zmienić mu i dawać wieczorem, przed spaniem coś bardziej sycącego. Chciałam wypróbować, czy może to spowoduje, że będzie spał dłużej. Obecnie budzi się już ok. 24 na cycka. Myślę, by zamiast deserku dać mu kolację, tzn. kaszkę lub kanapkę. Ale jakieś owoce też chcę by jadł. Kiedy mu je podać i czy nie zrobi się wówczas za dużo tych posiłków?
 
reklama
anmika moze zamiast wieczornej piersi daj kanapke ,czy kaszke...jak bedzie nadal chcial cyca to mysle ze tylko popije...Moja je podobnie tyleze mm:tak:
 
Do góry