M2b
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2016
- Postów
- 3 741
Oj coś mi się nie chce wierzyć że to był jedyny powód do odejścia o że kobieta nie chce z Tobą rozmawiać. Tak przemysl teraz czy aby na pewno jej pomagałes czy tylko wracałes z pracy z pretensjami że ona cały dzień w domu siedzi i nic nie robi.jeszcze jesteśmy, chciałem z nią pogadać to sama postanowiła odejść, nic na siłę - powód? za dużo obowiązków w domu. Co do opiekowania się dzieckiem, mogę z czystym sumieniem i z reką na sercu powiedzieć, że się opiekowałem dzieckiem wstawałem w nocy aby go karmić, przebierać (pomimo, ze na nastepny dzień musiałem iść do pracy) .
To jest naprawdę ciężki okres dla kobiety. Dla mężczyzny też lecz mi się wydaje że tu kobieta przechodzi dużo więcej. Jej ciało się zmienia, hormony buzuja do tego opieka nad dzieckiem i niezadowolony mąż.
W normalnym małżeństwie się rozmawia i nie doprowadza się do takich sytuacji. Ja się jej nie dziwię że nie chce pozwolić abyś sie spotykał z dzieckiem jak ja straszysz sądem i chcesz iść do teściów i 'przenieść ' dziecko do siebie. To nie zabawa tu chodzi o małego czlowieczka. Jak ty to sobie wyobrażasz przeniesiesz go do siebie i co?
Pogadaj najpierw z żoną i spróbuj się z nią na spokojnie dogadać a nie straszysz sądem i odebraniem dziecka.