reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
@AngelMum trzymam mocno kciuki &&&

Ledwo wytrzymuję, bo chciałabym móc się dzielić z kimś, ale on tak przeżył te niepowodzenia... strasznie...bardzo się boję, że znowu nic z tego i nie powiem mu, dopóki nie będzie serduszka.... tak sobie postanowiłam, ale nie wiem czy wytrzymam....
Trzymam kciuki, bedzie dobrze :) Moze lepiej jak razem w tym bedziecie...bedziesz miala wsparcie...
 
reklama
@AngelMum trzymam mocno kciuki &&&

Ledwo wytrzymuję, bo chciałabym móc się dzielić z kimś, ale on tak przeżył te niepowodzenia... strasznie...bardzo się boję, że znowu nic z tego i nie powiem mu, dopóki nie będzie serduszka.... tak sobie postanowiłam, ale nie wiem czy wytrzymam....
Kochana w kazdym tygodniu moze sie cos stac, takze nigdy nie masz niepewności, a fajnie miec wsparcie meza. Moj tez przezywa po tym co sie stało,ale warto żeby wiedział, bo mozecie rozmiawiac ze soba i bedzie ci lzej
 
Ja tez mówiłam sobie ze jak zajdę w ciąże to nikomu nie powiem dopóki na usg serduszka nie będzie a zrobiłam test i odrazu pobiegłam do męża :D a rodzina i tak się dowiedziała bo na chorobowym wylądowałam
 
@AngelMum trzymam mocno kciuki &&&

Ledwo wytrzymuję, bo chciałabym móc się dzielić z kimś, ale on tak przeżył te niepowodzenia... strasznie...bardzo się boję, że znowu nic z tego i nie powiem mu, dopóki nie będzie serduszka.... tak sobie postanowiłam, ale nie wiem czy wytrzymam....
Jesteś twardzielka. Ale wiedz że w tej chwili wszystko bierzesz na swoje barki. Potrzebujesz wsparcia i podziału stresu... :* będzie raźniej.
My rodzinie nie powiedzieliśmy. W pracy już wszyscy trąbia bo wiedzą że na zwolnieniu...
 
reklama
@GosiaDr wiem jak mężowie cierpią jednak to Wasza wspólna tragedia i Wasza wspólna historia. Wiem jak bolą łzy partnera...przeżywałam to przy każdej stracie, zawsze miałam wrażenie że ja taka silna i sobie poradzę,a łzy męża to zawsze coś okropnego...jednak wolę wszystko przeżywać razem,każdą moją histerię, niepewność i oczekiwanie do wizyty [emoji3] uwierz, że jest łatwiej [emoji6]

@mala-rybka super wieści !!
 
Do góry