Mamy z Włocławka?

[jaimis]

josia witaj ale tu cicho i głucho :-) Wszystkich prawie z Włocławka powywiewało sporo właśnie na Wyspach wylądowało, mnie niestety ten Włocławek nie chce puścić wyjeżdzam na 8, 3 lata i znowu wracam :-(
Jesteś w ciąży gratulacje!!!!!!!!!!! Już wiesz czy to będzie książe czy księżniczka? Jak z opieką w Irlandii? Chociaż ceny ciuszków i akcesorii dziecięcych tam są niższe.
Dbaj o siebie i pogłaszcz brzuszek ;-)

 

[josia]

Z opieka nie najgorzej chociaz inny "styl" niz w Polsce. Wizyty sa niby co miesiac, ale USG jak ztrobia 3 przez cala ciaze to duzo. Ogolnie wizyta polega na poglaskaniu, zmierzeniu brzucha, do tego sprawdzenie cisnienia siuskow i krwi.

Jak chce sie wiecej trzeba prywatnie...

 

[jaimis]

ale w Polsce chyba tak samo ja pracowałam do ostatnich dni ciąży to chodziłam prywatnie, a państwowo jak dziewczyny chodziły to też chyba 3 usg miały. Wiesz pewnie nie są potrzebne częstsze usg ale to takie mamuśkowe wścibstwo. Co on tam wyczynia ;-) Ja to stara baba przy tobie bo ja mam 35 lat tak że ja to bałam się czy aby mój wiek nie wpłynie na dzidzię, pojechałam nawet na badania genetyczne, ale na amniopunkcję się nie zdecydowałam. Już za bardzo pokochałam moją rybkę żeby zaryzykować.
Skończyłaś 1 trymestr??? Jakieś dolegliwości dokuczają?

 

[josia]

Niestety w pierwszym trymestrze 2 tygodnie bylam przeziebiona, mimo ze siedzialam w domu jak zobaczylam pierwszy katar, to skonczylo sie zapaleniem krtani i antybiotykami (7-8 tydzien). Dolegliwosci w pierwszym trymestrze nie mialam zadnych. moze dwa razy zdarzyly sie mdlosci. No i bylam (ciagle jestem, choc juz lepiej) ciagle spiaca).

Drugi trymestr tez nie najgorzej. Chociaz pojawilo sie dretwienie nog i ... poranne mdlosci! (odpukac od 3 dni cisza). Co do badan prenatalnych albo innych - sie nie zdecydowalam. Owszem strasznie sie balam do pierwszego USG, ale kiedy powiedzieli, "ALL WELL" poczulam ulge (tym bardziej, ze budowa dzidzi byla w normie - nawet sie maluszek idealnie ulozyl). Teraz czekam na kolejne usg (za 3 tygodnie) i postaram sie od nich wyciagnac wiecej informacji (lekarze sa zbyt powsciagliwi - jesli cos jest nie tak - dzwonia po badaniach). Dwa badan nie robilam, bo u mnie ani u J. nie bylo chorob/wad genetycznych. Wiec wierze, ze nasza dzidzia tez zdrowa

 

[jaimis]

josia drętwienie nóg a łykasz witaminki dla mamusiek w ciąży? Bo Twój największy skarb to taka mała pijawka :-) Po koniec ciąży polecam brać witaminy z jak największą zawartością żelaza bo dzidzia robi sobie zapas, u mnie i u małego po porodzie stwierdzili anemię ale to nic nie znaczy bo ja od dziecka taka anemiczna
A czasami można czuć jakieś obawy w ciąży wkońcu to nowy nieznany rozdział życia się otwiera, ale jest cudowny, po porodzie też jeśli będziesz karmić piersią możesz czuć się osaczona ten mały będzie chciała ciągle czułości, jeść i zmiany pieluchy, i wysiłek po porodzie, nie wyspanie, spadek hormonów (podobno kobieta po porodzie mam mniej hormonów niż 65-latka) ale to też jest normalne i nie ma się czym przejmować, z czasem wszystko się zgra i nie ma nic piękniejszego niż nagroda dzidzi za opiekę tym pięknym bezzębnym uśmiechem.
A kiedy wyliczyli Ci termin porodu? A pracujesz?
Ja sobie taki kalendarz ciąży założyłam człowiek choć cięgle pamięta wtedy który to tydzień ;-)
Kalendarz ciąży tydzień po tygodniu - serwis eDziecko.pl
A śpiąca to ja cięgle jestem od tej zimy, u Was tam cieplej, aby do wiosny.

 

[josia]

no u nas juz prawie wiosna.

witaminki lykam. od 19 tygodnia zaczne brac dodatkowa zelazo jeszcze. Ja jak na razie przytylam 4kg. i co do jedzenia to niemam w ogole apetytu. owszem twarozki, serki tak. ale od miesa uciekam (mimo ze lubie). oczywiscie brak apetytu nie obejmuje slodyczy i czekolady - to zawsze i wszedzie w bardzo duzych ilosciach. im wiecej tym lepiej do tego pijam soki ze swierzych owocow albo jakies shake'i naturalne.

moja znajoma niedawoni urodzila swojego maluszka i az sie napatrzec na niego nie moge.

termin porodu mam na 19 sierpnia. ale u nich to roznie jest. moze sie niedlugo okazac ze mam 2 tygodnie wczesniej albo dwa tygodnie pozniej

no i maja dziwne podejscie do kobiety w "rodzacej" - jak za rzadkie skurcze lub za male rozwarcie to odsylaja do domu i kaza przyjechac za godzine lub dwie. ale na rekach nosza jak sie okaze, ze piersia karmisz - bo irlandki to niechetnie.

I tak pracuje. ale im bardziej jestem w ciazy tym bardziej wydaje mi sie ze po macierzynskim do pracy nie wroce. tym bardziej, ze pracujac i placac za przedszkole finansowo wychodzi sie tak samo jak nie pracujac i majac sam zasilek.

 

[jaimis]

A masz słabe wyniki krwi? Lekarz kazał? Bo z tym żelazem nie szalej dziecko to szczęście itp i trzeba o nie dbać ale żelazo mojej koleżance przyciemniło zęby. Nie wiem czy to zejdzie czy nie. Ja miałam chęć na kwaśne no i chłop mówi się że słodkie na dziewczynkę, może to tylko przesądy, ale kto wie może jest w tym ziarno prawdy :-)
A z tymi 2 tygodnie przed i po to zawsze tak jest, u mnie miał być 15 września a postanowił się urodzić 1 września. Tylko mnie pociachali.
Wiesz też poczekaj jak zostaniesz mamuśką czy będziesz bardzo z dzidzią chciała być na stałe czy zatęsknisz za ludzmi, obie postawy są normalne każdy jest inny. Wiesz tam u Was pewnie łatwiej z pracą, w Polsce lepiej pracować, ja we wtorek wracam do pracy i z jednej strony się cieszę a z drugiej właśnie troszkę żal małego. Tylko niestety mnie niedługo zwolnią i ciekawe co dalej.... Ah potem się pomartwię :-)
A jak mi się załączy fotka to mój dzidziolek, jak był chory i inhalowałam go takie urządzonko mu kupiłam za smoczkiem rewelacja.

 

[josia]

o zelazie (albo o moich "dretwych nogach" porozmawiam z lekarzem. za dwa tygodnie mam wizyte. no i sie dowiem czy cora czy syn Ja na kwasne w ogole nie mam ochoty. ogorki mi nie podchodza (ale moze dlatego ze jakos nigdy za bardzo nie przepedalam?) a ten inhalator do czego? maly chory? Pozdrawiam

 

[jaimis]

A jakie przeczucia syn czy córa???? A mały był chory jak będziesz miała dzidzię i będzie kaszleć nie słuchaj dobrych rad w stylu "kaszle od śliny bo ząbkuje" mały miał zapalenie płuc nic po nim nie było widać, ani temperatury, jakiś tylko taki rozdrażniony był ale nie jakoś bardzo. Uśmiechał się i jadł. Ale tak jakoś stwierdziłam ża pójdę tak na wszelki wypadek do lekarza i okazało się zapalenie płuc, dostał 16 zastrzyków i miał takie lekarstwo do inhalacji. W przychodni nie chciał rozpaczał, a ktoś polecił na forum takiego pingwina ze smokiem do inhalacji super sprawa. Ja już nie planowałam dzieci nie mam rozbuchanego instynktu macierzyńskiego ale jak będziesz miała dzidzię słuchaj rad ale postępuj tak jak ty czujesz.

 

[josia]

zawsze chcialam syna pierwszego. ale teraz mam dziwne przeczucie ze cora. Moze tez dlatego ze moj Jacek chce chlopca bardzo? ale na prawde, dla mnie najwazniejsze zeby bylo zdrowe Mam skan polowkowy 26ego marca - zdecyodwalam sie na 3d mimo, ze te zdjecia mnie przerazaja. ale sie doczekac niemoge z drugiej strony bo w koncu serduszko uslysze (w szpitalu, panstwowo nie da rady) no i zobacze dzidzie w kolorze!

a co do instynktu macierzynskiego to moj rozwinal sie juz baaaaardzo dawno. czekalam tylko na odpowiedniego pana a jak sie juz pan trafil to i dziecka nie moglo zabraknac