reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z MOKOTOWA WARSZAWA gdzie się bawimy (place zabaw)

Ja polecam Park Ujazdowski- ciche i spokojne miejsce w środku miasta. Położony tuż obok Łazienek Królewskich i Agrykoli, z pienym placem zabaw, małą fontanną i "wodospadkiem". Miejsce gdzie dzieci można spotkać chyba o każdej porze.
Ja z Mackiem spędzamy tam dużo czasu. Wyprawa do parku zajmuje nam dobre pół dnia. Dużo atrakcji. Zresztą jest polecany przez liczne portale dla dzieci. np: Park Ujazdowski - Spacer z dziećmi
mac1..jpgmac3..jpgmac2..jpgea6e5d2aad..jpg
to tylko niektóre zdjęcia z naszych wycieczek (tu akurat jesiennych)
NAPRAWDĘ POLECAM!
 

Załączniki

  • mac2..jpeg
    mac2..jpeg
    3,4 KB · Wyświetleń: 141
  • mac1..jpeg
    mac1..jpeg
    2,9 KB · Wyświetleń: 157
  • mac3..jpeg
    mac3..jpeg
    1,8 KB · Wyświetleń: 154
reklama
ja lubię Morskie Oko. Mieszkamy na Chełmskiej, więc na zmianę do Łazienek, Morskiego Oka i na międzykamieniczne place zabaw latamy. Ale widzę że trzeba i innych poszukać
 
Uwaga na małe place zabaw!!!
na Mokotowie oglądam na co dzień 4 place:jeden w parku przy ul.Bedrzycha Smetany(przy Pałacu Szustra),drugi w parku Morskie Oko,trzeci w parku za Pałacem Szustra przy ul.Belwederskiej a czwarty naprzeciw restauracji Blue Kaktus.Od samego rana są to miejsca do wyprowadzania psów przez starsze panie i panów oraz przez mamusie i tatusiów którzy jednocześnie przychodzą z psami i dziećmi na te place.Wieczorami zaś place opanowuje "młodzież".Piją piwo,często wódkę(bardzo często są wśród nich nieletni),sikają do piaskownic(tam gdzie psy rano)a najgorsze jest to że po takich libacjach regularnie leżą porozbijane butelki.Wiadomo czym to grozi dzieciom.Dodatkowo z parku przy Morskim Oku odbywają się zawody w rzucaniu butelkami do jeziorka(a pijany ma mniej siły i butelki lądują na chodniku).Straż miejska przyjeżdża wtedy gdy ktoś odważy się zadzwonić.Przyjadą albo nie.Policja nie zajmuje się tym tematem.Tłumaczą że ich jest mało.Na każdym placu zabaw jest tablica na której jednym z punktów jest "niszczenie i wandalizm na terenie placu podlega karze administracyjnej".Śmiech!!!!Pokażcie kogoś kto został ukarany.Jeśli nikt się tym nie zajmie to nie radzę prowadzić tam dzieci.A władze Mokotowa niech zamienią zjeżdżalnie i huśtawki na stoliki a piaskownice na kibelki.Będzie wreszcie jasne co jest co!!!
 
Ostatnia edycja:
Heja!!

Też mieszkam na Mokotowie i szukam dobrej przychodni dla mojego synka, który planowo ma przyjść na świat w przyszłym tygodniu ..... też myślałam o przychodni na Malczewskiego, mój maż jak był mały tez tam był zapisany, i był zadowolony, ale dawno tam nie byliśmy, na pewno zmieniła się kadra i generalnie nie znamy tam lekarzy, może macie jakieś doświadczenia?? Albo znacie godną polecenia inną przychodnię na Mokotowie ??
 
Świetny plac zabaw jest za szkołą Hakiela (nie pamiętam jaka to ulica), jego szkoła mieści się w budynku przy niepodległości, a za nim jest przeogromny plac zabaw!! :) Dodatkowo, w tymże budynku można sobie smacznie zjeść gdy rodzinka po zabawach zgłodnieje. Latem oczywiście jest tam fajniej, bo są ogródki przed knajpkami, budka z lodami.. można tam śmialo cały dzień spędzać :)
 
reklama
Uwaga na małe place zabaw!!!
na Mokotowie oglądam na co dzień 4 place:jeden w parku przy ul.Bedrzycha Smetany(przy Pałacu Szustra),drugi w parku Morskie Oko,trzeci w parku za Pałacem Szustra przy ul.Belwederskiej a czwarty naprzeciw restauracji Blue Kaktus.Od samego rana są to miejsca do wyprowadzania psów przez starsze panie i panów oraz przez mamusie i tatusiów którzy jednocześnie przychodzą z psami i dziećmi na te place.Wieczorami zaś place opanowuje "młodzież".Piją piwo,często wódkę(bardzo często są wśród nich nieletni),sikają do piaskownic(tam gdzie psy rano)a najgorsze jest to że po takich libacjach regularnie leżą porozbijane butelki.Wiadomo czym to grozi dzieciom.Dodatkowo z parku przy Morskim Oku odbywają się zawody w rzucaniu butelkami do jeziorka(a pijany ma mniej siły i butelki lądują na chodniku).Straż miejska przyjeżdża wtedy gdy ktoś odważy się zadzwonić.Przyjadą albo nie.Policja nie zajmuje się tym tematem.Tłumaczą że ich jest mało.Na każdym placu zabaw jest tablica na której jednym z punktów jest "niszczenie i wandalizm na terenie placu podlega karze administracyjnej".Śmiech!!!!Pokażcie kogoś kto został ukarany.Jeśli nikt się tym nie zajmie to nie radzę prowadzić tam dzieci.A władze Mokotowa niech zamienią zjeżdżalnie i huśtawki na stoliki a piaskownice na kibelki.Będzie wreszcie jasne co jest co!!!

W chwili obecnej trochę się zmieniło. NIKT nie wprowadza psów na place zabaw. Mamy, które zabierają psiaki z dzieckiem na spacer, zostawiają czworonogi po drugiej stronie płotu [nie pochwalam tego, ale nie o to tu chodzi]. Sama chodzę z wózkiem i psem na spacery, zarówno po parku Morskie Oko, jak i przy Pałacyku Szustra. Obserwuję place zabaw, bo za pół roku sama będę z nich korzystać. I naprawdę wydaje mi się wszystko w porządku. Poza tym nie widzę stłuczonego szkła, a kiedy po jakimś meczu ktoś porozwalał kosze na śmieci, zostały one dosyć szybko sprzątnięte. Co jakiś czas po parku przejeżdża patrol policji. OK, nie każdy sprząta po swoim psie, ale coś takiego można zgłosić, o ile dobrze kojarzę.
 
Do góry