Czesc Dziewczyny!
Baaardzo dlugo nie odwiedzalam BB.
Dziekuje Wszystkim za gratulacje.
Moj porod byl bardzo trudny. Duzo by o tym pisac. A wlasciwie, to nie mam ochoty wracac, chocby myslami, do tych chwil.
W kazdym razie bardzo sie ciesze, ze rodzilam tutaj a nie w Pl. Opieka na jak najwyzszym poziomie a do tego sympatyczna atmosfera. Jezeli tak mozna powiedziec :-)
Podobalo mi sie bardzo to, ze cokolwiek ze mna zrobili, mowili mi o tym , tlumaczyli co i jak etc. Np. mialam przebijany pecherz plodowy - polozna pokazala mi czym to zrobia i w jaki sposob. Mojej Malusiej, gdy byla jeszcze w brzuchu, pobierali krew z glowki i tez tlumaczyli co i jak. Oczywiscie na wszystko musialam wyrazic zgode.
Ogolnie mowiac z opieki jestem bardzo zadowolona i zycze wszystkim przyszlym mamom w Polsce aby tez mogly rodzic w takich warunkach.
Ja jestem w Dk ok 3 lat, z przerwami. I jak na razie nie mam zamiaru wracac do Polski. Tym bardziej, ze moja Kruszynka, tez wymaga "intensywniejszej opieki medycznej". Wiem, ze w Polsce bylabym zdana sama na siebie (nie chodzi mi o rodzine czy przyjaciol - tutaj ich brakuje). Chodzi o opieke medyczna i dostep do niej. Wiem, od rodzicow bedacych w podobnej sytuacji jak moja.
Tutaj zostalam otoczona opieka i zainteresowaniem. To specjalisci dzwonia/pisza do mnie. Ja nie musze "za nimi biegac".
Od czasu do czasu dzwonia, zapytac sie czy wszytsko w porzadku czy nie potrzebuje jakiejs pomocy, jak sie czuje, nie tylko dziecko ale i ja. Niestety, o czyms takim w Pl moglabym tylko pomarzyc.
Hm... Tesknoty za Rodzia, przyjaciolmi...nie da sie "zabic". Ale jesli tutaj jest nam dobrze - to dobrze. Na szczescie Polska nie jest na koncu swiata!!!! :-)
Hopsasanka!!!
Ja tez mialam taki niedosyt, o ktorym piszesz. Wydaje sie, ze opieki jest za malo. Jednak, jesli istnieje taka potrzeba, dzialaja bardzo intensywnie i bardzo szybko - tak bylo w moim przypadku.
A Ty juz urodzilas?
Pozdrawiam Was!