hej :-)
swette_19886 zapalenie ucha to po prostu taka skonnosc, chodzi o to, ze po 1 niektore dzieci maja tendencje do wlewania sie wydzieliny z nosa do uszu a w niej sa bakterie, a po 2 ta "tubka" ktora odprowadza wode z uszu u doroslych jest lekko pochyla i wszystko ladnie splywa a u dzieci bywa prosta i nie spelnia swojej funkcji. Po pewnym czasie zwykle zaczyna funkcjonowac jak trzeba i dziecko z tych zapalen wyrasta.
Co do przeciagow, to szczerze mowiac to ma male znaczenie przy zapaleniu ucha srodkowego. Problem przychodzi ze srodka, zapalenie robi sie za blona bebenkowa a tam powietrze z zewnatrz nie ma dostepu.
Inna sprawa jest z niedoleczeniem. U Vincenta nie ma to znaczenia, bo on po prostu przy kazdym malym katarku ma zapalenie ucha, cokolwiek bym nie zrobila. Za to u Lusi chodzi wlasnie o niedoleczenie. Tutaj sie napiera na posylanie dzieci zakatarzonych do przedszkola i ja tak robie tez, bo w zimie katar dzieci maja prawie bezustannie.... I jak jest w domu, to ja jej czyszcze nos i nic jej nie idzie na uszy, a jak jest w przedszkolu, to wciaga katar do srodka, pociaga noskiem zamiast sie wysmarkac, bo tam przeciez nie bardzo oto dbaja i ten katar jej sie przelewa do uszu. No i mysle, ze przezte infekcje przerosly jej migdalki a to tez ma znaczenie
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
no nic, w srode mam wizyte z mlodym u naszego lekarza i od razu umowie tez Lusie. Ciekawe ile sie czeka na termin zabiegu, bo wolalabym byc juz po
a co do zazdrosci i zabierania zabawek w domu, to u nas bylo i jest to samo, sie zaczelo Lusi jakos na 1,5 roczku i dalej jeszcze ten etap trwa, ale on jest naturalny. My sie umowilismy, ze po 1 nie musi oddawac nikomu zabawki, ktora sie aktualnie bawi, ale nie moze tez wyrywac nic innym, po 2 nie musi sie dzielic kilkoma swoimi ukochanymi rzeczami, ktore sa tylko jej, a po 3 tlumaczymy, ze jak idzie do kogos, to moze ruszac zabawki a jak zapraszamy gosci, to oni tez moga sie bawic jej rzeczami i ze jak wyrywa dzieciom, to im przykro i nie beda chcialy sie wspolnie z nia bawic. I tak juz 1,5 roku
poziomki ja przy 1 porodzie mialam komplikacje, krwotok, narkoze ale jakos paradoksalnie nie balam sie, ze sie powtorzy. I sie nei powtorzylo, takze Tonbie zycze, zeby tez wszystko poszlo sprawnie
justynaj u nas tez po prostu zawsze zaczyna sie od katarku. Napisalam swette_1986 to co wyczytalam na ten temat i lekarz tez tak mowil. Tylko co do tych kropli ja chcialam dla Vincenta, to powiedzial, ze w Danii nie ma kropli do uszu zarejestrowanych dla dzieci ponizej roku, wiec nic mi nie moze dac
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
jak dla mnie glupota, bo skoro antybiotykami moga go faszerowa, to czemu boja sie kropelek? W kazdym razie teraz przeszlismy dwa zapalenia uszu pod rzad bez antybiotyku. Mam nadzieje, ze dreny rozwiaza problem
al emasz suuuuper zdjecie na suwaczku :-) widze, ze mala juz super sobie radzi! Bombel tez szybciej niz Lusia mi takie rzeczy robi, juz do chodzenia za pchaczem sie zabral, obijajac glowke gdzie popadnie
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
juz sama nie wiem, jak go pilnowac. AA i na pewno Ci odpisze, ale dzis juz padam na twarz eh
Buziaki