reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

Hej kobitki!
Jesli pogoda bedzie taka jak w zeszlym roku, to mozemy juz powiedziec, ze ladne lato mielismy tego roku ;-). U nas przewidywania na dwa tygodnie deszczu i temperatura ponizej 15st. ech. Takze problem ze sloncem i opalaniem na razie znika. My akurat mamy wiekszy problem z moim mezem niz Dimitrem, maz ma uczulenie na slonce i po przebywaniu na sloncu dostaje czerwonych kropek na rekach i nogach, ponoc swedza jak szalone i nie bardzo wiadomo co na to zaradzic. Mi tez jakies uczulenie wyskoczylo, juz myslalam o lekarzu, ale jak mam znow uslyszec, ze samo przejdzie jak przy zapaleniu skory to dziekuje.

Lulim Dobrze, ze maly rosnie, na zdrowko! Moj na szczescie troche przystopowal, chociaz i tak mamy pol pokoju reklamowek z zamalymi ciuszkami ;-). Fajnie, ze trafilas na dobra pielegniarke, w koncu przez pare miesiecy bedziecie sie widywac :-). No i super, ze organizuja u was takie rozne spotkania.
Plecy powooooli przechodza, co rano wstaje z mysla no w koncu, ale po paru minutach bol wraca, ale jest lepiej.
 
reklama
Hej:-)

Friggia Dziękuje bardzo za życzenia!

U Nas pogoda jeszcze w miare, jest dosyć słonecznie, ale już nie tak jak przez ostatni tydzień.

A my jesteśmy uziemieni w domku z ospą!:shocked2: Lenke wysypało wszędzie, nawet na języku, ale już pomału schodzi. Na szczęście w miare dobrze przechodzi te ospe, 2 razy miała stan podgorączkowy i nic po za tym, ale mimo wszystko wiadomo, ze sie meczy, bo to przeciez swedzi. Najgorsze sa noce, bo wtedy swedzenie sie nasila i musze pilnowac zeby sie nie drapala. Dobrze, ze juz pomalu znika, bo sobote mamy urodzinki i chcemy wyprawic, bo mamy juz zaproszonych gosci.
 
Lulim, super, że masz taką fajną pielęgniarkę. Moja jest bardzo sympatyczna, ale np. nie zorganizowała mi grupy mam, mimo że deklarowałam, że mogę spróbować też duńskiej... No nic, na szczęście znam tu kilka mamusiek z dzieciaczkami w podobnym wieku, więc ni jest źle. Tylko wszystkie mają synków, Lidka nie spotkała jeszcze żadnej dziewczynki. Rodzynka moja:-D

Friggia, chyba planujemy chrzciny tego samego dnia, 24 czerwca, prawda? Jedziemy za tydzień do Polski, no ale najpierw morze formalności, polski akt urodzenia, PESEL, dowód. Polskie urzędowe piekiełko, no "nie mogę się doczekać":no:

Tusienka, wiem, łatwo mówić, ale dobrze będzie już mieć ospę za sobą, szczególnie, że Lenka lekko przechodzi.

Mam nadzieję, że lato jednak jeszcze zawita w tym roku, chociaż też słyszałam, że ma nie dopisać :dry:
 
justynaj Ta stronka mi się nie otwiera.

Tusienka Widzialam Lenke, bidulka mala, ale przynajmniej usmiechnieta :-). Juz nie dlugo bedzie dorosla 3letnia panna :-).

Echo Dokladnie tego samego dnia :-D. My na szczescie ze sprawami paszportowymi problemow nie mamy, ale juz pisalam o tym, ze nie udalo mi sie zarejestrowac Dimka w PL za pierwszym podejsciem, bo panie sie ze mna wyklocaly o to, ze akt urodzenia to jest akt chrztu, bo przeciez takich rzeczy kosciol nie wydaje. Na nic tlumaczenia, ze tu tak jest i to nie ma nic wspolnego z wiara, z reszta chyba bym zauwazyla, ze mi dziecko ochrzcili, ale one wiedzialy lepiej i kazaly mi zalatwic papier z USC w Danii ;-) lub ze skarbowki, bo tam daja akty urodzenia. Takze teraz bede robic dlugie podejscie i sie nie poddam ;-)
 
O matko, friggia, to mnie nastraszyłaś trochę:szok: Wiem, że tutejszy akt urodzenia różni się od polskiego, ale w ambasadzie wszystko omawialiśmy, mamy też już paszport polski. Powinno być okej. No ale co z tego, skoro można trafić na niekompetentnych urzędników i nic się nie poradzi:wściekła/y:
 
Lulim myślimy o zmianie lekarza, ale chcemy chwile poczekać aż dostanę pracę, bo mam jedną opcję, ale w innej miejscowości. Nie wykluczamy więc przeprowadzki do miasta (no moze bardziej miasteczka) 15 km od nas i wtedy automatycznie zmienimy przychodnię.
Z tymi lekarzami, to zależy jak się trafi. My musieliśmy kilka razy pojechać do szpitala i na szczęście tam trafialiśmy na całkiem kompetentną pomoc. A to jest nasz 3 lekarz rodzinny - pierwsza pani była całkiem fajna, ale miała za dużo pacjentów i przenieśli nas do lekarza od którego po drugiej wizycie się wypisaliśmy (chciał mi pobrać krew igłą, którą się najpierw sam skaleczył!!!! :szok: Ja byłam na samym początku ciąży i miały to być badania m.in. na hiv i wiele innych chorób. Po wielkiej awanturze wyszliśmy z gabinetu i więcej tam nie wróciliśmy, a lekarz na szczęście już nikomu nie zagraża bo przeszedł na emeryturę)
Fajnie, że trafiła Ci się super pielęgniarka :-) A maluszek pięknie rośnie - ten okres niemowlęcia tak szybko mija - nim się obejrzysz, a będziesz miała sporego łobuziaka :-p


Dziewczyny a tak mi się nasunęło - czy Wasi lekarze używają do szczepień czy pobrania krwi rękawiczek? Bo u nas nie i zawsze się o to dopominamy. Z wielką łaską i zdziwieniem zakładają je, ale robią trochę wyrzuty, że zwracamy im uwagę, a to nie jest potrzebne bo nie ma żadnego zagrożenia :eek: Pytałam znajomą pielęgniarkę (Dunkę) jak to jest, dlaczego w Danii nie zakładają tych rękawiczek - po chwili zastanowienia powiedziała, że właściwie to powinni, przynajmniej w szkołach teraz tego uczą, no ale jak życie pokazuje - prawie nikt tego nie robi co w PL jest niedopuszczalne. U dentysty również rękawiczek nie uświadczycie....


Friggia, Echo powodzenia z tymi chrzcinami - my na szczęście mamy to już dawno za sobą i obyło się bez komplikacji urzędowych - choć fakt -trzeby było się trochę nabiegać by wszystko załatwić.
Friggia, a jak Twój mąż ma się do chrzcin? Bo on jako Duńczyk pewnie nie jest katolikiem - nie macie z tym problemu? Czy chrzcicie po protestancku? W sumie to jedno i drugie czyni chrześcijanina :-)


Tusienka z jednej strony będziecie już miały tę ospę za sobą więc może i dobrze się stało. Grunt, że Lenka spokojnie ją przechodzi. Powodzenia by zniknęła do soboty :-)


Justynaj mi też stronka się nie otwiera.


Jakieś plany na dzień dziecka szykujecie? Pogoda faktycznie nienajpiękniejsza, choć słonko nadal świeci, może jakoś fajnie uda się zaplanować dzień poza domem?
 
friggia ja tez mam taka wysypke swedzaca od slonca, teraz wprawdzie juz sie nie opalam, smaruje sie filtrem min 20 i nic nie wychodzi, ale jak bylam malolata, to sie i tak opalalam, ta wysypka wychodzila tylko raz, a potem juz cale lato nie.

justynaj odezwij sie jak sobie radzicie, pewnie corcia Ci duzo pomaga :-)

tusienka wspolczuje Wam choroby, oby szybko przeszlo.

echo mam nadzieje, ze wszystko szybko Wam sie uda w PL zalatwic, ja osobiscie jak sobie przypomne zalatwianie czegokolwiek w polskich urzedach, to do tej pory cos mnie trafia i ciesze sie, ze juz tam nie mieszkam :happy:

hopsasanka u nas w przychodni podejscie do higieny tez dosc zadziwiajace - kubeczki do badania moczu pielegniarka wyciaga z szafki gola reka, do pobierania krwi tez nie zakladaja rekawiczek, a plater czysty przyklejaja na brzeg biurka i potem mi na reke i tak sobie mysle, ze jak przyjdzie ktos chory na grype, to kicha na to biurko a potem one tam te plastry sobie naklejaja. O ile dobrze pamietam, nie mialam tez dezynfekowanego miejsca uklocia :-D Za to jak sie okazalo, ze mam ten wirus jelitowy, to polecili mi psikac rece srodkiem odkazajacym za kazdym razem jak wychodze z toalety. No nic, zobaczymy jak to dalej pojdzie, bo za niecale 2 tyg musze isc z Mlodym na pierwsza wizyte.

Co do dnia dziecka, to Wojtek jutro bedzie caly dzien w pracy, wiec niewiele mozemy zaplanowac :cool: moze w weekend cos wymyslimy.

Buzka
 
reklama
Czesc Dziewczyny:-)oj wieje i zimno ale u nas na watku widze,ze goraco:-Daz mi sie w glowie zakrecilo ile napisalyscie:-)
widze ze problemy sa z ta stronka. Wpisalam kursy-online.pl i automatycznie jak wyslalam posta to pojawilo sie Tlumaczenia i kursy wiec tym razem pisze bez www to same sobie wpiszecie, bo jakies cuda tu wychodza;-) pozniej juz na tej stronie po prawej stronie jest kursy jezykowe online i jezyk dunski troche jest ta strona zagmatwana ale dacie rade:-)
Krotko co u nas: dzis byla polozna i wazymy juz 4600 czyli ponad kilo niz waga porodowa,no i 3 cm przybyly :-) Takze jak widzicie najada sie maluda
wogole juz weszlismy w miare w rytm z nia i wszystko bardziej w normie mamy po prostu dwojke dzieci a nie jedno,troche czasu zajelo aby tak naprawde to dotarlo.
Lulim moja starsza corcia pomaga, np przyniesie mi cos czy pobuja ja w wozku ale na jakas wieksza pomoc liczyc jeszcze nie moge.ona ma teraz taki okres ze kolezanki najwazniejsze i. Czesto jej nie ma ostatnio.ale cieszy sie bardzo z malej siostrzyczki
Tusienka a propos ospy to wlasnie Wiktoria tez ja zlapala w piatek:-(bylo fatalnie przez 2 dni, ale melisa i panadol troche pomogly uspokoic ja. I teraz sa juz tylko strupy takze mysle,ze w poniedzialek da rade juz pojsc do szkoly:-)
 
Do góry