Mamy siedzące w domach z dziecmi

[WerEla]

I znowu miałam dwie strony do przeczytania
U mnie wciąż sypie śnieg i już biało za oknem. Siedzę z Weroniką w jej pokoimu i rysujemy sobie i słuchamy "fasolek", wreszcie moje dziecko jest szczęśliwe. Kawkę poranną wypiłam w samotności :-( bo nikogo nie było rano.
Ale ja też się zapisuję na spotkanie o 17
Kurka ja też bym musiała się wybrać na randkę z dentystą
Kobietki co szykujecie dzisiaj na obiadek ??
Zmykam dalej bazgrać na kartonie z moim skarbem
Właśnie przeczytałam w necie że w Zielonej Górze dziewczynkę zaatakował szczur w jej własnym domu , to straszne!!! Uroki mieszkania w wierzowcu.
Za jakiś czas znowu do Was zaglądnę.

 

[iwonka2006]

Właśnie przeczytałam w necie że w Zielonej Górze dziewczynkę zaatakował szczur w jej własnym domu ,.

 

[vici]

Witam rano czekałam ale nikogo nie było a teraz 3 str do czytania miałam ale bajer.Wy chyba jeszcze w tym tyg chcecie te 2000str no zostało jeszcze tylko 99
redMayka zgadzam się z dziewczynami .
Szczur brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nie lubie a co z tą dziewczynką napisz cosik Iwonka.

 

[zuzia1]

My już po spacerze. Słońce świeci i powinnam się cieszyć, ale od śniegu i mokrej drogi tak się światło odbija, że można oślepnąć. Całe szczęście, że w wózku miałam ciemne okulary, ale moje biedne dziecko, cały czas łzy mu po polikach leciały:-(. Więc trochę skróciliśmy spacer. Sprawiłabym mu jakieś okularki, ale jak próbowaliśmy mu zakładać od siostry, to je ściągał.
Jak tak dalej będzie, to cały śnieżek pewnie się stopi i dobrze.
Iwonka - współczuję @, musisz szybciutko starać się o rodzeństwo dla Vanesski.

 

[WerEla]

Te 90 stron to pewnie dzisiaj napiszemy
A co do szczura to pogryzł tą dziewczynkę (7 lat) w twarz, rodzice zawieźli ją do szpitala. Dostała szczepionkę przeciw wściekliźnie i antybiotyk. Władze miasta zapowiedziały że wysypią więcej trutek na szczury. Wiecie co my mamy taki syf w tej Zielonej teraz władze zapowiadają że coś zaczną robić a jutro już będą znowu mieli wszystko w d....
Dobrze że nie była sama w domu i rodzice szybko zareagowali.
Ja też mieszkam w wieżowcu :-(, trzeba się gdzieś wynieść do jakiegoś nowego bloczku gdzie jest czysto. Szczurów jeszcze u nas w blokowisku nie widziałam ale na pewno są. Ale jestem w szoku wiecie że ten szczur wszedł do mieszkania (jak??) i zaatakował.

 

[zuzia1]

Straszna historia z tym szczurem. Ale ta dziewczynka spałą, czy co. Ja też mieszkam w bloku (4 piętrowym), ale szczura jeszcze tu nie widziałam i nawet nie mam pomysłu, jak miałby mi do mieszkania wejść. Chyba trzeba sobie psa sprawić.

 

[iwonka2006]

zuzia predzej kotaJa jak mialam kota to szury i to wielkie ganial i zagryzal:-)

 

[zuzia1]

he, he, Iwonka - kota już mamy, ale jakoś nie widzę go w roli łowcy szczurów, ba nawet myszy pewnie by nie złapał, chyba, że z czystej ciekawości, albo z nudów;-).

 

[Pycha]

no w koncu moge sobie popisac :-) moja Maja spi ale dzis od rana była bardzo marudna, ale to chyba zęby bo jej slina normalnie ciurkiem leci

u nas tez snieg ale topi się, bo jest +1 a pozatym chwilami jeszcze deszcz pada, wiec jest fatalnie :-(

iwonka ja tez dzis mam @ :sick: więc nie jestes sama

 

[Naur]

Witajcie! Mogę wam pomóc napisać te 90 stron??

Ja też siedzę w domu z Julką, ale jakoś tutaj nie trafiłam do tej pory
Pogoda u nas też kiepska, pada i pochmurno, ciemno a mi się strasznie spać chce. Nawet na spacer nie poszłyśmy.

Z tym szczurem to jakiś koszmar :sick: obrzydlistwo...