reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Klaudia na jutro ma sie nauczyć dni z angielskieo na pamięć napisałam jej fonetycznie i gramatycznie i kazałam powtarzać na głos i pisać ,a ta mi z awanturą ,że miałam jej pomagać ?....czyli co za rękę trzymać czy co?....
 
reklama
pewnie masz racje,ale to męczące to się cyklicznie powtarza,tłumaczę,żeby sie z nią nie zadawała ,ale słyszę ,że się już zmieniła ,kilka tygodni jest dobrze i draka.Mama tej dziewczynki ma wieczne poczucie krzywdy za nat ,po prostu wszyscy sie na nią uwzieli,wszyscy są żli....pewnie jeszcze pogadanka z mamą nat.mnie czeka..cudownie ,a najchętniej to bym na nią nakrzyczała:zawstydzona/y:
madziula a może wreszcie na baśkę ktoś musi ryknąć i uświadomić jej że natala nie jest pempkiem świata:no::no::no::no::no::no:a klaudie przytul i powiedz jej że może na ciebie liczyć że nie jest sama:tak::tak::tak::tak::tak:
 
madziula a może wreszcie na baśkę ktoś musi ryknąć i uświadomić jej że natala nie jest pempkiem świata:no::no::no::no::no::no:a klaudie przytul i powiedz jej że może na ciebie liczyć że nie jest sama:tak::tak::tak::tak::tak:
kLAUDIA JUŻ SPOKOJNA SPOKO USPOKOIŁAM JĄ NIE BĘDZIE MI NIKT DZIECKA ZASTRASZAŁ,A WKURZONA BYŁAM TAKA JAK POSŁUCHAŁAM CO KLAUDIA MA DO POWIEDZENIA,ZE KRZYCZAŁAM POCIESZAJĄC JĄ:-D NIE MOGŁAM NAD WKURWIOZĄ NA NATALKE ZAPANOWAĆ:-DALE OK WYJAŚNIŁAM ,ŻE NIE SIĘ CZEGO BAĆ ,BO TAK PRZYJDZIE TATA NATALI I KAŻE KLAUDII SIĘ SŁUCHAĆ NATALKI I ROBIĆ CO ONA CHCE;-)
 
wiewióreczka-ogadaj z nim powiedz mu jak jest ci ciężko że masz dosyć że nie dajesz rady że potrzebujesz odskoczni chwili dla siebie:tak::tak::tak::tak:a jak to nie pomoże to zrób awanture trzaśnij drzwiami i wyjdź z domu a jego zostaw z danielkiem wiem że to nia łatwe ale czasami trzeba być trochę egoistą bo inaczej zwariujesz i wpadniesz w depresję:-(
Już z nim rozmawiałam i to nie raz, na chwile pomaga, ale pozniej znowu to samo:-:)-:)-( a co do depresji to chyba juz w nią wpadłam, powoli wszystko przestaje mnie cieszyc... i nie mam się komu wyrzalic:-(
 
HI HI MALINKA NA RAZIE TO TYLKO PRZYCHODZI CO MINUTKĘ POCHWALIC SIĘ CZEGO ONA SIĘ JUŻ NAUCZYŁA ,NA ŁEB MNIE BIERZE:tak::tak::tak::tak::tak:wróciłam z ksawkiem z przedszkola ,byłam na poczcie,a nawet w hurtowni budowlanej po klej do gresu dla m ,tak tak trzeba się znac na wszystkim:-D:-)tymczasem tu puchy takie ,że wiatr hula:eek: ciekawe jak medeeusce u gina poszło i jak dowikli dziewczynki ,czy dzisiaj lepiej i nie ma krwi?Wiewióreczko walcz o swoje z m, nie popuszczaj ,bo uwierzy ,że tak dobrze to on będzie miał zawsze -walcz,a wyżalic to zawsze możesz sie nam:tak:
 
madziulanatasza jak ma się męża budowlańca to i na tym trzeba się znać:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
ja mam trochę luzu piotr wrócił z pracy i przejoł władze nad antochą:tak::tak::tak::tak::tak:
wiewióreczka-madziula ma rację nie daj się nam się możesz żalić ile wlezie:tak::tak::tak::tak::tak:
pamiętaj to też jego dziecko i ma takie same co do niego prawa ale i OBOWIĄZKI ................często to nasza wina że faceci nam ie pomagają bo ich wyręczamy:tak::tak::tak:wiem to po sobie.............ja też piotrka przyzwyczaiłam że odkąd mieszkamy razem to ja jestem w domku i póki nie było antka robiłam praktycznie wszystko no bo jestem w domku a jula i adam mniej czasu absorbują......potem jak urodził się antoś też wszystko robiłam bo przecież ja to zrobię lepiej szybciej no i to ja jestem w domu a on pracuje........aż padłam na przysłowiowy ryj i pozwoliłam sobie pomóc............teraz też muszę czasami przypominać i upominać się o swoje bo on jest czasami zbyt zajęty by mi pomóc ale upominam się o swoje:tak::tak::tak:
 
witam my juz po spotkaniu z medeuska :-D
pobawilismy sie w piaskownicy i posiedzialysmy w domku

potem wkleje fotki :-)
a teraz poczytam co tam;-)
 
To ty Patrysia czytaj ,a ja tymczasem idę robić naleśniki ,bo sie dzieci upominają,będą z dżemem ,twarożkiem i czekolada ,dla każdego cos dobrego -zapraszam:-D
 
reklama
zauwarzyłyśmy, ale wika w ogóle nie wiedziała o co kaman.
aha :-)
Witajcie czwartkowo!
Ja juz nie daje rady... rycze juz od ponad godziny. Nie jestem w stanie znieść ciągłego płaczu synka:-:)-:)-:)-( Teraz się uspokoił i sobie leży, ale boje się, że za chwile znowu się zacznie. Pół godziny spokoju i pół godziny płaczu.
kochana wiem co przezywasz mimo tego ze Sewi mial tylko 2 razy kolki ale tez nie wiedzialam jak sobie radzic, a nie ma kto Ci pomoc np na zmiane nosic na raczkach przytulac masac brzuszek mascia majerankowa zgodnie z ruchem wskazowek zegara albo pollozyc na brzuszku niech sam sobie masuje pod wplywem placzu (tak doradzala mi kiedys pilegniarka srodowiskowa) choc wiem ze nie da sie tak patrzec na dzidzi jak sie meczy
myślałąmże ten brzuch od dzidziusia bedzie twardy:-D w sumie pewnie by by l gdybym sie tak nie objadala i wiecej jest tluszczyku, ale trudno, ide tak mam to gdzies, moge wygladac jak chce, w ciązy jestem:-D:-D



tylko musze posciagac pranie i poczekac jeszcze az sie skonczy prac nastepne, bo potem jak pojade to pewnie do 16 mnie nie bedzie i mi skiśnie w tej pralce do tej godziny:baffled::baffled::baffled:
na poczatku tez tak mialam ze byl taki brzusio jakby z obzarstwa ale dopiero potem sie zrobil jak na ciaze przystalo :-)
To teraz ja was pomęczę...

Byłam wczoraj z Piotrusiem u lekarki no i go osłuchała, stwierdziła, że niby osłuchowo jest ok, chociaż trochę jakiegoś charczenia w oskrzelach było. Sęk w tym, że on cały czas ma stan podgorączkowy (oscyluje około 37,5C) i nadal brzydko kaszle, a z noska mu leci jak z kraniku. :zawstydzona/y:
Powiedziała mi, że jak dziś jeszcze będzie miał podwyższoną temperaturę to może oznaczać, że antybiotyk na niego nie działa i trzeba będzie go zmienić. :-(
Na kaszel dała Mucosolvan i, tak jak pisałyście, kazała oklepywać. No i jeszcze dostaliśmy Nasivin do noska.

Wszystko ładnie, pięknie, tylko, że ja też chyba niedługo usiądę i będę płakała razem z Piotrusiem. :zawstydzona/y: W ogóle nie chce łykać lekarstw. Jak widzi, że zbliżam się z tą łyżeczką od antybiotyku to od razu ucieka. Muszę mu wszystko wlewać na siłę - trzymać za rączki, na siłę otwierać buźkę. :no:
Jak widzi gruszkę do nosa to już zaczyna płakać. Też muszę siłą mu odciągać te gile, a on wtedy drze się jakbym go co najmniej ze skóry obdzierała. :no:
Zaciskam zęby i robię to wszystko, bo wiem, że to dla jego dobra, ale serce mnie boli jak widzę tą jego rozpacz. A jak już nie wie, gdzie ma uciekać, to mnie łapie za szyję i przykleja się do mnie jak miś koala. :zawstydzona/y:
Niech on już wyzdrowieje... :-(
biedactwo ....
dzieci nie lubia lekarstw a tym bardziej jak kumaja ze je dostana
mam nadzieje ze szybko skoncza sie u Was te meki
zdrowka

Słuchajcie M jak przyjdzie z pracy to mnie zabije.Notowałam sobie cos przy kompie i dopiero teraz się zorientowałam że pisze z drugiej strony na jego recepcie którą dziś miałam wykupić.:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
Przyjmą mi taka popisana receptę,przód jest ok tylko z tyłu są moje zapiski :-D:-D:-D:-D:-D teraz mi do śmiechu ale wieczorem to już nie będzie :no::no::no:
agentka z Ciebie niesamowita haha ...
Klaudia znowu przyszła z płaczem do domu co za głupie dziewuch w tej klasie znowu draka z natalką ,kl.przeprosiła sie z innymi koleżankami (po wczorajszej awanturze dgzie trzymała strone natalki) to natalka z buzią ,że jest debilką szmatą ,że jej nie wolno przecież z innymi gadać i odwieczne straszenie rodzicami,którzy przyjdą jutro do szkoły ,a wtedy klaudia zobaczy.no ręce opadają ,a wszystko wina mamy która bezgranicznie córce wierzy i lata po szkole i skarży na dzieci nauczycielom,rodzicom ,same dzieci ,mam dość:crazy::crazy::crazy:
kurcze szurnieta ta babka niemozliwie normalnie w bezlep bym jej przyszczelila i to ona buntuje dziecko... ehhh te niektore baby :angry:
 
Do góry