reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

To faktycznie sikoreczka79 masz przeprawy:-D:-D:-D
Fakt że ja do swojej mamy jadę ponad 2 godziny ale to samochodem, nieraz jak mnie wkurzy mój M to chciałabym się spakować i pojechać bez słowa nawet autobusami, ale moja Majka nie jeździ autobusami i normalnie się boi i płacze, taki mały dzikusek z niej:szok::szok:
A Macius to uwielbia jezdzic autobusami. Nie chce wysiadac, albo sie obraza na mnie, bo on chce jeszcze.:-D

Nie wiem co jeszcze mialam pisac, bo sobie nie zaznaczylam.:dry:
Zreszta padam juz. Tak wiec dobranoc.:-)
 
reklama
Miałam 2 godziny spokoju,bo Mirek siedział cały cykl przy zmywarce Bosch inox.:tak:
:-D:-D:-D

A Macius to uwielbia jezdzic autobusami. Nie chce wysiadac, albo sie obraza na mnie, bo on chce jeszcze.:-D

Nie wiem co jeszcze mialam pisac, bo sobie nie zaznaczylam.:dry:
Zreszta padam juz. Tak wiec dobranoc.:-)
Adrianek też lubi jeżdzic (czyt. spac) w autobusach. Jak trzeba wysiadac to jest płacz że się jeszcze nie wyspał:-D Jest to dla mnie okropnie męczące w zimie i do tego trochę obawiam się jazdyw autobusach zaraz po chorobie. No zobaczymy co nam powie dr w czwartek.
A mnie gardzioł boli, Madzia dziś cały dzionek smarkała i płakała na zmianę, a na wieczór mąż mnie wkurzył, bo stwierdził że on w sobotę idzie do pracy:szok: Wszystko fajnie ale ja miałam rano zakupy kończyc bo nie mam wszyskich prezentów:wściekła/y: Pokłóciłam się z nim, poryczałam. Nie wiem jak ja teraz to załatwię, bo jak zwykle do dzieci mi nikt nie przyjedzie.:no:
Dobrej nocki kobitki
misie03.gif
 
Witam z rana:-),Olka dzisiaj w domu i obiecał,że pomoże mi sprzątac,zresztą w przedszkolu wymieniają okna i łączone są dzieci po 2 grupy.Mamy bojowe zadanie:
  • poukładac umyte (w zmywarce) naczynia
  • jedno pranie już się pierze
  • nastawic firanki w pralce
  • uprac zabawki (klocki i inne plastikowe wkładam w poszewkę i nastawiam na płukanie z płynem do mycia naczyń)
  • umyc okna,ale tylko od środka,bo wieje
  • i wogóle ogarnąc chałupę:tak::-D.Później się odezwę.
No i jak mój płaszczyk?
 
Dzień dobry
Matra super z tym praniem zabawek plastikowych musze też tak zrobić bo jakoś nigdy na to nie wpadłam.A z wit d też było u nas że musielismy odstawić wcześniej przez ciemiączko.
Dzisiaj ostatnie zakupy przed świętami(mam nadzieję)
Choinka w końcu ubrana i mały wyjada słodkości z niej muszę go nieźle pilnować co by nie jadł bo co za dużo to nie zdrowo:yes:
 
My już na nogach przed 7 byłyśmy, bo ostatnio Oliwka chodzi szybko spać i bardzo wcześnie wstaje :baffled:.
I zdążyła już zerwać firanki które wczoraj wieczorem powiesiłam :wściekła/y:.
A teraz stoi na środku pokoju, podnosi koszulkę do góry i klepie się po brzuchu :confused:.
A ja idę jakieś śniadanko wszamać :tak:
Do później :-)
 
Ja też mówię Dzień Dobry

Mam doła i łep mi pęka:-(,byłam z Julkiem u ortopedy i okazało się,że ma krzywicę:shocked2:.Przepisał 3 krople Vigantolu przez 6 tyg,a potem po dwie.
.

Marta nie przejmuj się napewno będzie wszystko w porządku:tak:. Ponadto mnie kiedyś pediatra powiedział, że z krzywicy dziecko wyrasta........ nie wiem czy to prawda czy nie, ale skoro lekarz tak mówi... Pamiętaj też o tym, żeby wit. D3 podawać prosto do buźki - mnie tak zawsze tłumaczyła moja lekarka, bo podana łyżeczką czy w butelce może osiąść na brzegach. A i jeszcze mówiła, żeby podawać przed mleczkiem, bo z mlekiem najlepiej się wchłania:tak:

Rety ja dopiero do kompa dotarłam..... cały dzień byłam dziś poza domem. Jędrka zostawiłam u rodziców, a ja poszalałam po sklepach :tak: Qrczę wydałam tyle kasy, że chyba już nie powinnam się z domu ruszać do nowego roku :szok::szok::szok: ale co tam humor mi się poprawił, a święta są raz w roku :tak:


Iwona Ty to się masz.... jak nie barak wody, to brak prądu :baffled: Bidulko.

.

Sewa no właśnie, a przecież rachunki płacę regularnie:cool:. Hmm chętnie też bym zostawiła dzieciaki i na zakupy skoczyła..... tylko z kim je zostawić:confused:

uprac zabawki (klocki i inne plastikowe wkładam w poszewkę i nastawiam na płukanie z płynem do mycia naczyń)

No i jak mój płaszczyk?
Niezły sposób, a ja wiecznie się męczyłam z myciem zabawek:baffled:

Płaszczyk fajny:tak:

My już na nogach przed 7 byłyśmy, bo ostatnio Oliwka chodzi szybko spać i bardzo wcześnie wstaje :baffled:.
I zdążyła już zerwać firanki które wczoraj wieczorem powiesiłam :wściekła/y:.
A teraz stoi na środku pokoju, podnosi koszulkę do góry i klepie się po brzuchu :confused:.
A
:-D:-D:-D:-D:-D



A moja Natalka na nowo kaszle:no:, poszła 2 dni do szkoły i powtórka z rozrywki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
:-D:-D:-D

Adrianek też lubi jeżdzic (czyt. spac) w autobusach. Jak trzeba wysiadac to jest płacz że się jeszcze nie wyspał:-D Jest to dla mnie okropnie męczące w zimie i do tego trochę obawiam się jazdyw autobusach zaraz po chorobie. No zobaczymy co nam powie dr w czwartek.
A mnie gardzioł boli, Madzia dziś cały dzionek smarkała i płakała na zmianę, a na wieczór mąż mnie wkurzył, bo stwierdził że on w sobotę idzie do pracy:szok: Wszystko fajnie ale ja miałam rano zakupy kończyc bo nie mam wszyskich prezentów:wściekła/y: Pokłóciłam się z nim, poryczałam. Nie wiem jak ja teraz to załatwię, bo jak zwykle do dzieci mi nikt nie przyjedzie.:no:
Dobrej nocki kobitki
misie03.gif

sikoreczka przywoz dzieciaki do mnie i lec na zakupki, ja bardzo chetnie sie nimi zajme:tak:

dzien dorby tak w ogole

my juz po sniadanku i jakos nic mi sie dziisja nie chce wiec dzien pewni bedzie malo owocny.

dzeiwczyny dolujecie mnie z tymi choinkami ja planuje ubrac choinke dopiero w sob albo nd a wy prawie wszystkie macie juz ubrane:szok::zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry