reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Na budowie, podczas szkolnej wycieczki:
- Bardzo ważne jest noszenia kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechnęła się i poszła dalej.
- Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.


:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz kochanie... jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i
tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się
lepiej poczuła w nowym roku...
- Eee... no... za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!


Iwonkaaa o Qurczeee:-D:-D
 
Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach
badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego?!
- Bo probuję pana przebadać...

:-D:-D:-D
 
Żona do męża:
-Idź kupić bułki.
-Ile mam kupić?
-No nie wiem, tyle kup, żeby starczyło na kolację i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
- Jak kupię za mało, albo za dużo, to znów będzie awantura, powiedz, ile mam kupić?
Żona z zalotnym spojrzeniem:
-Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu. Staje przed ekspedientką i mówi:
-Poproszę siedem bułek. Albo nie, pięć bułek, loda i kakao.
 
Jak jutro dziewczyny sobie poczytają i pooglądają co my tu dziś tworzymy i to bez %%%%%% to dopiero będą miały polewkę......;-):-D:-D:-D:-D:-D kawały super :tak::tak::tak:
 
Mąż wyjechał w delegacje, a żonka oczywiście z kochankiem w łóżku. Nagle dzwonek do drzwi.
- Uciekaj - mówi żona do kochanka.
Ten szybko schował sie w łazience.
Żona otwiera drzwi, a tam drugi kochanek.
Leży z nim w łóżku, a tu znowu dzwonek.
Drugi kochanek uciekl do kuchni.
Żonka otwiera, a tam trzeci.
Leżą w łózeczku i znów dzownek.
Trzeci nie wiedząc gdzie uciekac schował się w szafie. Żona otwiera, a tam mąż.
Siedzą tak około godziny w końcu ten w łazience nie wytrzymał i wyszedł.
- No woda już nie kapie, 100zł się należy
- Mąz zdziwiony płaci, kochanek wychodzi.
Drugi tak myśli wońcu wyszedł i mówi:
- Gaz się już nie ulatnia 100zł sie należy
- Mąż znów zdziwiony placi.
Trzeci w szafie drapie się w głowę, co tu wymyśleć. Wkońcu wychodzi z szafy, bierze szafę na plecy i idzie. Mąż przerażony patrzy i krzyczy:
- A pan to kto??!!
Kochanek odpowiada:
- A co się pan tak dziwisz, mola Pan nie widziałeś?!
 
reklama
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
 
Do góry