reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam dzieczyny,ale sie rozpisalyscie.Wczoraj jakos czasu nie mialam.dzisiaj maly obudzil sie o 4 i gadal pol godz potem zasna spowrotem.Co do spiworka to my tez mamy,Victorowi wlkadam body z dlugim rekawem i nic wiecej bo spiworek cieplutki.Victor kreci sie w nocy ale spiworek mu nie przeszkada,cale luzeczko jego.Czytalam ze jak za pozno sie zacznie wkladac dziecko do spiworka to moze byc koszmar dla dziecka,podobno powinno sie probowac gdy maluch ma okolo 6 mies.Najgorzej jest gdy maluch ma kolo 8-9 i wtedy chce sie go do spiworka wlozyc-tak pisalo w ksiazce.
 
reklama
Dzień dobry!

Ja od 4 lat spędzam święta z teściami, a oni nigdy nie robią barszczu na Wigilię, co jest dla mnie szokiem :szok: W dodatku nie przestrzegają liczby ani kolejności potraw... A ja co roku sobie obiecuję, że ukiszę ten barszcz i im przywiozę i co roku mi to nie wychodzi z innego powodu ;-) W zeszłym roku ciąża zagrożona, w tym roku mam obronę i maleńkie dziecko, które nie daje mi wiele czasu na nic. Może za rok się uda ;-)
 
A my chodzimy na dwie wigilie,obie mamy mieszkaja na jednej ulicy i dzieli je zaledwie 7 klatek.No w tym roku u mnie pojemy wiecej bo tesciowa nie robi tylko jej cora(klopoty rodzinne i w domu z mezem nie chce siedziec) i tam u nich za bardzo miejsca nie ma.Pojedziemy do nich ale juz najedzeni.Mowie wam dwie wigilie to koszmar ani pojesc ani pogadac.Obie mamy sa zle bo malusio jemy no ale przy 2 kolacjach jest naprawde ciezko a przeciez trzeba wszystkiego sprobowac.
 
A tak w ogole to mazy mi sie wigilia tu w Austrii,tak tylko ja Jacek i Victor.Chcialabym zobaczyc jak to jest w malym gronie z dzieckiem i mezem.
 
Vici - mogę Ci powiedzieć, że takie kameralne święta są baardzo przyjemne:tak: i od czasu do czasu chyba warto tak je spędzić.
 
My na świeta bedziemy miec dwa rodzaje pierogów ,sałatke tradycyjna i oczywiscie kebabową ,ryby ,mintaj i panga ,kutię, kapuste z grzybami ,barszczyk oczywiście ....


poza tym placuszki ,owoce ,soczki i troszke łakoci
 
u nas wigilia tez na 2 razy,

w tamtym roku był problem, bo mielismy zaproszenie do mojej siostry i do teściów
i teściowa sie obraziła, bo moja siostra zaprosiła nas na 17, a teściowa nie okresliła godziny, więc powiedzieliśmy jej że przyjdziemy około 19, ale dla nich to było za późno,
w sumie wyszło tak, że do teściów poszlismy na 16 i bylismy tylko godzinke,

mówię wam cyrki,

wogole ja to byłam strasznie na to wkurzona, bo co jej zależło żebysmy przyszli na tą 19 i posiedzieli dłużej, ale moze nie chcieli żebyśmy tak długo siedzieli

i tez mi sie marzą święta spędzone tylko z Darkiem i Mają, ale chyba byśmy musieli gdzieś wyjechac, bo tak to nie ma szans:-(
 
reklama
hihiihih to jest jakas kolejnosc podawania zarcia??? o rany to ja jestem w szoku, myslalam , ze robi sie typowo wigilijne zarcie i sie je wsuwa, i koniec. My bedziemy miec barszcz czerwony - Knorra z torebki :-D :-D :-D bo ja nie lubie, wiec tylko maz sobie zje. Zreszta idziemy do rodzinki wiec nie kupujemy nic specjalnego na swieta. Ale sledzie w oleju sobie zrobie,mniammmm

Dzień dobry!

Ja od 4 lat spędzam święta z teściami, a oni nigdy nie robią barszczu na Wigilię, co jest dla mnie szokiem :szok: W dodatku nie przestrzegają liczby ani kolejności potraw... A ja co roku sobie obiecuję, że ukiszę ten barszcz i im przywiozę i co roku mi to nie wychodzi z innego powodu ;-) W zeszłym roku ciąża zagrożona, w tym roku mam obronę i maleńkie dziecko, które nie daje mi wiele czasu na nic. Może za rok się uda ;-)
 
Do góry