reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Domi ja nie pomogę z chrostkami bo moja mała ma tylko takie grudki białe ale wiem, ze z tym się nic nie robi.

Moja mała też głowe na lewą stronę pcha sama. ciężko jej przełożyć. Na to chyba jakaś rehabilitacja będzie..
 
reklama
Krostki moja mała ma ale to potowki i przejdą same mam taką nadzieje;) kapie ja w oliatum i też balsamuje oliatum wiec mi powinna mieć alergi może za dużo białka jak przy Mai no ale jak nie będę jadła to wszystkie zęby no wyleca i jak Stara babcia bede:-p
Ja się troszkę zdrzemnelam rozwiesilam pranie wcześniej pdkurzylam teraz znowu się sciagam drugie pranie się robi a po Maję dzis później bo ma zajęcia plastyczne i to może mąż pojedzie jak skończy pracę bo i nas wieje jak w kieleckim i pada do tego:/
Dziewczyny po cc Wy jeszcze coś czujecie tam? Ja chyba 4tyg po cc juznie nie czułam i do tej pory tak jest;) nic nie boli ani nico :-p
Domi super ze już w sprawie chrzcin prawie gotowe:) a jak tam z twoim G?
 
Super mąż pojehala po Maję wiec my nie musimy w ta okropna pogodę wychodzic:) maleństwo jeszcze spi mleczko już sciagniete :) zaraz obiad odgrzeje dla Mai i jak nakarmie mała lece pod prysznic bo tak to nie mam jak jak jesteśmy same. A dziewczyny a jak pierzecie ciuchy dzieciaczkow? Osobno czy ze swoimi?
 
Domi jak te krostki bardziej takie płaskie, trochę jak łuski to ciemieniucha, Blanka też to ma.
Gosia ja jestem ponad dwa miesiące po cc i kompletnie nic już nie czuję :) Ale po czterech tygodniach to jeszcze nie było tak wesoło i pamiętam, jak w pierwszy dzień świąt musiałam prowadzić auto po wizycie u teściów, bo mój D. oczywiście musiał wypić, to mnie potem dwa dni bolało mocniej, bo to kawał drogi, ponad godzina za kierownicą. Ja tam jutro zaczynam ćwiczyć z siostrą, bo sama to bym pewnie nie miała motywacji :)
U nas chrzest 13 lutego, po mszy w planach tylko kawa i ciasto. Ja tak jak Domi nie życzę sobie alkoholu przy tak małym dziecku i w ogóle dla mnie chrzest to jest przede wszystkim sakrament, a nie okazja do imprezy i ważniejsze jest dla mnie zajmowanie się dzieckiem, a nie stanie przy garach...
 
Ja też się dziś Zdrzemnelam z Adasiem.w.ciagu dnia :-) miałam.do wyboru prasowanie, mycie podłóg albo drzemke, wybrałam drzemke :-)
Domi mi się wydaje,że z.potowkami nic się nie robi, tak jak z tym trądzikiem, przemywac tylko woda, samo Przejdzie :-)
Super,że Przygotowania do chrzcin już prawie gotowe :-) pracowity.qwekend Was czeka.:-) w końcu rodzinkę swoją zobacYsz:-)

Adaś.zaczyna się uśmiechać jak się do niego mówi, słodziak mały :-)
 
My z Oskim sobie drzemiemy na kanapie. Tzn ja juz sie obudzilam bo mleko mi wylalo i wszystko mokre.
Jesli chodzi o to miejsce po cc to nie tyle ze jakos boli mocno, tylko taki dyskomfort jeszcze odczuwam czasami. Wole nie szalec z cwiczeniami bo wg mnie jeszcze za wczesnie. W czwartek bedzie 7tyg dopiero.

Gosia lepiej, jesli mozna tak powiedziec w zaistnialej sytuacji. Obserwuje go i ciagle rozmawiamy - wymieniamy zdania na wiele waznych tematow. Oczywiscie zgrzyty są, bo w pewnych kwestiach jestem nieugieta. Zobaczymy co dalej. On strasznie sie boi, ze moglabym zabrac malego i pojsc w swoja strone, nawet teraz sam bierze go do zmiany pieluchy, bawi sie z nim i w ogole.
Fajnie ze maz pojechal po Maje :) nie musialyscie wychodzic w taka pogode. Ja piore osobno ciuszki Oskiego. Ma nawet swoj kosz osobny na pranie. Jakos nie moglabym wrzucic brudnych ciuchow G, gdzie on pracuje w fabryce gumy, wiec smierdza strasznie te ciuxhy i na pewno szkodliwe opary wchodza w te ciuchy. Oski ma tez wlasny plyn do prania Dalli sensitive albo Persil sensitive. Takie biale plyny :)

Sliwka hmm te kroski odstaja, nie sa plaskie. No to kurcze musze czekax do czwartku az polozna przyjdzie i zobaczy. A chrzest z alkoholem to porazka, masz racje ze nie bedzie go rowniez u was. To sakrament tak jak mowisz. Wyprosze z domu tego kto bedzie pil (bo nie mam pewnosci ze maz tesciowej nie przyniesie czegos)... Moj tato tez mi zapowiedzial zebym nawet na stol nic nie stawiala bo on nie chce zadnego alko na chrzcinach widziiec i ciesze sie ze tak powiedzial. No ale obiad gotowac bedziemy. G pomarynuje miesa w sobote, wszystko co bd mozna naszykuje juz w sobote tez i posniej tak zeby w niedziele wrzucic co wrzucic do piekarnika/ gara i samo sie bedzie robilo.
 
reklama
Do góry