reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

Aga a na takie ostre płacze może można podać Aluni Viburcol? podobno to jest świetny środek na wszystkie takie niewyjaśnione przypadki. ale ja to wiem tylko ze słyszenia, może inne dziewczyny coś by poradziły? to jest sytuacja której boję się najbardziej - dziecko płacze a ja nie wiem czemu i nie potrafię mu pomóc :( oby to było chwilowe...
 
reklama
e_v ja byłam w ciąży też myślałam, że wszystkożerna będę, ale jednak nie...jak dziecko zaczyna płakać, to wszystko bierze się pod uwagę, swoją dietę też:) Uważałam tak do 1,5, potem szalałam coraz bardziej i jadłam coraz to inne grzeszne jedzonko:)

Vii a tak jakoś wyszło, że tak szybcikiem:) Mój plan idzie bardzo dobrze:) Konsekwencja jednak popłaca:) Dzisiaj Filo obudził się tylko raz wiecej niż próbuję go nauczyć. Spał 20-24-4-6-8, o tą jedną 6 za dużo, ale postępy widać:) Jak nauczy się tego to będę go dalej szkoliła, aż oduczę całkowicie nocnych wojaży:)

Martini Alunia pokazuje swoje drugie oblicze:) Każdy z nas je przecież ma:))) A na serio może jej gorąco? U nas w domu jest ukrop, duchota straszna...Filuś nie za dobrze to znosi.

Katoryba mam skierowanie na coś takiego http://www.zlr.com.pl/leczenie/fizykoterapia/interdyn.htm, pierwszy raz słyszę o tym, ale zobaczymy...
 
Ostatnia edycja:
Juhu,
Nasza nocka znowu co godz. pobudka :( ja już nie wiem co z tym Bolem ;(
Dzisiaj nie dawałam mu jedzonka, bo po tym jabłuszku wali pierdki ale kupy nie może zrobić, więc niech odsapnie mu brzuszek troszkę.

vii - Ty nie bądź taka hej do przodu z tym jedzeniem, przecież Hania młodsza o ponad miesiąc to później dostanie - logiczne.
U mnie om 18.03 a poród 20.12. Wychodzi na to, że to tak w okolicy tego dnia wypada.

anias - a chrzcin nie robiliście teraz?

Marzena - fajnie, że wypoczęłaś i obyło się bez niespodzianek :)

e_v - są dwie szkoły: albo je się wszystko i ewentualnie eliminuje to co szkodzi albo je mało i dokłada pojedynczo dodatkowe rzeczy. Ja musiałam się oszczędzać, bo Bolcik miał kolki a jak widzisz, że Twoje dziecko płacze to jesteś w stanie jeść w kółko to samo.

marttini - spróbuj ten viburcol, nam kilka razy pomógł. Nie żeby jak ręką odjął ale zawsze trochę...

emri - interdyn? ło matko! pierwsze słyszę. Ja miałam wpisane ćwiczenia indywidualne z terapeutą po prostu. CIekawe czy to Twoje to na jakichś maszynach czy jak?
Powiedz mi na czym polega tak naprawdę Twoje oduczanie małego? Że nie dajesz mu cycka tylko uspokajasz i lulasz żeby zasnął? Ja jak próbowałam go ululać dzisiaj bez cycka (jadł chyba 0,5h wcześniej) to tak się rozdarł, że nie było mowy o jakimkolwiek spaniu. Zresztą teraz to już się całkiem rozbudza zawsze a nie jak wcześniej tylko przez sen. Ja już nie wiem co mam z nim robić :(

Dziewczynki info odnośnie siateczki/gryzaka na grupie.
 
Witajcie, witajcie:)

Ja po imprezie źle się czułam i nie miałam jakoś kiedy cokolwiek napisać. Impreza udana. Objadłam się jak świnka:). Pośliznęłam się na parkiecie i na szczęście uniknęłam upadku, bo zatrzymałam się łokciem na framudze drzwi. Ręka trochę uszkodzona, ale najważniejsze, że brzuch nie oberwał:).

Dzisiaj odebrałam wynik wymazu i żadnych paciorków nie wyhodowano:). Chyba do czasu porodu mnie nie zaatakują - mam nadzieję:).

Mały ma czkawkę od pół godziny i już mnie to zaczyna denerwować.

Jeśli z tym terminem porodu zbieżnym z OM to prawda, to powinnam urodzić 20 maja. Chciałabym jednak 26 maja - taki prezent na dzień matki by Johnny zrobił mi, mamie i teściowej:).

vii - ten tort u Ciebie też mnie kusi - może się jeszcze na niego załapię:).

paula_zg - współczuję, że w taka pogodę musicie siedzieć w domu. Długo to będzie się goiło?

marzena - a pozdrowiłaś Kraków od nas? Mi też trochę przykro, że na razie wszystkie długie wyjazdy trzeba odłożyć na jakiś czas. A tyle teraz mi okazji na fajne wyjazdy się pojawia, a tu d...a.

e_v - Ty już miałaś ten wymaz z pochwy robiony, czy dopiero teraz w czwartek?
 
Katoryba dokładnie tak. Jak się wybudza to na początku coś tam sobie tak"cycka" pod nosem, jak go wyciągam to cały się aż trzęsie, ze zaraz dostanie jedzonko, a tu zonk:) i straszny krzyk. Przytulam go mocno do siebie w pozycji pionowej i chodzę...bujam...trzęsę..., wszystko co się da. Jak się uspokoi to odkładam do łóżeczka na boczek i tak potrząsam pupcią, że on cały "chodzi"-jak w wózku. Czasami próbuję też smoka wsadzić, ale to kiepsko wychodzi, za to Filo lubi swojego kciuka i jak już nim trafi do ust to łatwiej mu się uspokoić. Trwa to jakieś 15-20 min. Na początku było tak, że ululałam go, a za 30 min. znowu musiałam. Pediatra mówiła, że najlepiej jakby do uspokajania wstawał tatuś, żeby dziecko nie czuło zapachu mamy, ale u nas to niewypał, bo J jest kompletnie nieprzytomny i tylko narzeka. Mi wychodzi to znacznie lepiej. A karmię go w nocy co 4 godziny, bo tyle to musi wytrzymać.

Zawalka czyli tańce sobie urządzałaś??? Dobrze, że się w porę zatrzymałaś i brzuchol nie ucierpiał:)

A ja miałam miesiączkę 18, a Filuś 6 urodzony.
 
Katoryba Hania młodsza miesiąc od Bola, ale ja mam na myśli Filipa i Nadię ;) tam nie ma tyle różnicy, a oba maluchy na cycu i już wciągają jedzonko :)

mamy wreszcie narożnik :) oby jutro dotarł stół i krzesła :)
 
...no więc obstawiam moje wczorajsze jedzenie;/ Alunia jak wstała była cała obrobiona - a spała już spokojnie 3godz. Wstała w innym humorze całe szczęście - zjadła, pół godzinki pooglądała świat i dalej w kimono...i znów pobudka, kąpiel, amu i dalej spać - więc raczej to ból brzuszka i tyle...no ale teraz trzeba rozkminić od czego;/ bo mam nadzieję, że możemy takich płaczów uniknąć - tylko super mi opinię wyrobi u położnej - że mam strasznie rozdarte dziecko:):):) bo głos to się do programu Bitwa na głosy nadaje:):) mówię Wam - tak małą dała czadu - a Ona tak odpukać dopiero pierwszy raz;/ ale w sumie uśpiła moją czujność, bo sobie jadłam co chciałam - oprócz mocno smażonych rzeczy, kapuchy, fasoli i tym podobnych - więc trzeba się będzie przyjrzeć temu co jem...szkoda mi niuni by tak cierpiała;/Więc tak jak Emri pisała - zależy jakie się ma podejście - uważam, że przecież w ciąży raczej sie wszystko je i dzidziol jest przyzwyczajony do różnych smaków - ale jak są problemy...brzuszek, kolki, alergia na skórze to trudno nic nie można zrobić i lepiej jeść to co nie działa na maluszka....czasem to jedyna droga jeśli się chce karmić cycusiem...

Emri, Kaoryba - no u nas przy Bartuchu to tatuś był tą mocniejszą stroną;/ przy nauce zasypiania bez cycusia to M miał mocniejsze nerwy i wytrzymałość - bo rzeczywiście, czasem te pobudki to tylko przyzwyczajenie a nie głodek - na początku to trwa wydaje się wieczność taki płacz i lament..ale coraz krócej i krócej..dojdziecie do celu!!! Nie wiem czy to pocieszenie, ale może nadzieja na przyszłość - z moich obserwacji - Ala nie spędza tyle czasu przy cycu co Bartuch w jej wieku - wtedy to miałam wrażenie, że mały wisi na piersi non stop - ale przysypiał przy cycusiu, ja chciałam mu zabrać bo już nie jadł...to wrzask i znów cyc i tak w kółko;/ Próbuję Ali dawać smoczka, ale też ciężko - krztusi się wypluwa, nie chce;/ czasem załapie i ssie sobie łądnie, jak zaśnie wypluwa - ale to sporadycznie - udaje się jej w maire zasypiać samej, ale jestem przy niej, głaszczę, poklepuję po pupci itd. Choć jak już tak uśnie przy cycu na amen, to nie mam sumienia jej rozbudzać by znów zasypiała sama - jak będzie dalej nie wiem - ale wydaje mi się, że chłopcy to jacyś bardziej cycoholicy niż dziewuszki!

a co do tego terminu - to u mnie się ma nijak!!!!bo jeśli nawet dzień by się w miarę zgadzał to już miesiące nie:):):) więc tutaj nie potwierdzę:)...a tak poza tym to już niecierpliwie czekam na kolejne maluszki nasze forumkowe:):):)
 
reklama
Katoryba odezwała się do mnie Kordek, już zapomniałam nawet, że ona jest specem z fizykoterapii:) Napisała, że gdybyśmy miały (wszystkie) jakieś pytania, to chętnie coś poradzi w tej kwestii.
 
Do góry