dzięki za szybką odpowiedź... własnie ostatni miałam ponad 50 dni, wcześniejsze były ok 30 dniowe (ale to po Duphastonie), a jeszcze wcześniej to też tak różnie, czasem ok 35 dni a czasem dochodziły własnie do ok 50 dni. Ja mam b. nieregularne cykle. Moja dr mówi, że wszystko jest wporządku z tymi miesiączkami i że widocznie taką mam naturę, że mam nieregularne, ale żebym się tym narazie nie przejmowała bo ogólnie to niby wszystko jest ok.
reklama
No właśnie mnie też tak pobolewa delikatniej niż na @. Przez ostatnie 3 dni nad morzem jadłam co się tylko dało i spałam jak głupia, najchętniej po kazdym posiłku, ale nie wiem czy nie jest to zasługa zmiany klimatu, no i ten brzuch... tak dziwnie go czuję. Nawet w nocy przebudzałam się i miałam wrażenie, że dziwnie czuję swój brzuch, taki napełniony.... ale może to od tego obżarstwa ostatniego.... kurcze sama nie wiem. I mężuś tak patrzy na mnie z nadzieją, że może się udało ...
Chyba zrobie jutro ten test i niech sie dzieje co ma być :-(. Ale trochę się boję kolejnego rozczarowania. Nienawidzę tego stresu przed testowankiem
.
Chyba zrobie jutro ten test i niech sie dzieje co ma być :-(. Ale trochę się boję kolejnego rozczarowania. Nienawidzę tego stresu przed testowankiem
.Justys a powiedz mi jeszcze tylko po jakim czasie mniej więcej zaczęłaś odczuwać ten głód i kiedy przestało Ci smakować ulubione piwko ?? Chodzi mi o te pierwsze zauważalne objawy, jak szybko mogą się pojawić...
Od ostatniego cyklu staralismy się codziennie, teoretycznie już chyba test mógłby coś wykazać.... ??
Od ostatniego cyklu staralismy się codziennie, teoretycznie już chyba test mógłby coś wykazać.... ??
Justys84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2008
- Postów
- 2 091
no,mysle,ze juz powinien ci wyjsc,a objawy mialam bardzo szybko,bo odczuwam je od okolo dwoch tygodni,a moja fasolka ma cztery,ja bym zrobila test na twoim miejscu,trzyma kciuki zeby to bylo to
,a z brzuchem mialam tak samo,a teraz mi tak wywalilo,ze sama jestem w szoku co bedzie dalej
Agniesiak85
Fanka BB :)
Pyszczku sto lat
A ja wróciłam z pracy.. normalnie taka padnięta jestem, że szok. Pracuję niby do 16:00 a wyszłam dziś od Filipka po 17
Normalnie ta jego mama sobie w ciury leci.. I jeszcze mi nie chciał spac.. zasnął dopiero koło 15... masakra..
No to chyba tyle;-)
Zaraz przyjdzie do nas koleżanka więc do uslyszenia później
__________________A ja wróciłam z pracy.. normalnie taka padnięta jestem, że szok. Pracuję niby do 16:00 a wyszłam dziś od Filipka po 17
Normalnie ta jego mama sobie w ciury leci.. I jeszcze mi nie chciał spac.. zasnął dopiero koło 15... masakra..No to chyba tyle;-)
Zaraz przyjdzie do nas koleżanka więc do uslyszenia później
P
patrysia*
Gość
A ja wróciłam z pracy.. normalnie taka padnięta jestem, że szok. Pracuję niby do 16:00 a wyszłam dziś od Filipka po 17
No to chyba tyle;-)
Zaraz przyjdzie do nas koleżanka więc do uslyszenia później
__________________
wiem jak to potrafi być wkurzające
a co do Filipka kochana ty chociaż o 15 położyłaś go spac ja z moim się męczyłam cały dzień co teraz o 19 szedł spać
ale z drugiej strony ciesze się bo mam wieczór spokojny
reklama
P