A ja znam takiego co ma 2 lata i 8 miesięcy i liczy do 101, wykonuje czteroelementowe działania lub ich kombinacje (dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie), jeszcze nie czyta ale jest blisko, rozumie co się do niego po angielsku mówi, czasem mówi po angielsku ale głównie pojedyncze słowa i krótkie zwroty, po polsku mówi jak średni 5latek, hula na rowerze po rampach z nastolatkami, gra w piłkę tak, że starsi (15-18 lat) zatrzymuja się, żeby popatrzeć (przebiega przez duże boisko wielokrotnie wzdłuż z piłką przy nodze jak Ronaldinio), jest owarty, szczery i uspołeczniony, inteligentny emocjonalnie i wrażliwy, wyczuwa fałsz na kilometr ale jak sąsiad z góry, którego pierwszy raz widzi jest wg niego OK to idzie się z nim bawić a rodzicom każe wyjść i przyjść później i wiecie co jest najważniejsze ... jest normalnym dzieckiem i jest szczęśliwym dzieckiem, tak że trudno uwierzyć. Śmieje się ze wszystkiego i do wszystkiego (płacze oczywiście też kiedy jest taka potrzeba) i szczerze patrzy w oczy wszystkim , z którymi rozmawia.
Właściwie to znam wielu takich dwu i trzylatków.
Każde dziecko rozwija się po swojemu ale jeżeli już chcemy się licytować to proponuję licytować nie umiejętności Dzieci tylko zaangażowanie i wkład rodziców w rozwój dziecka. Wychowanie to gra drużynowa, przynajmniej w duecie a często w większej grupie. To nie Dzieci sie rozwijają tak jak się rozwijają tylko Rodzice im umożliwiają taki a nie inny rozwój.
Przeczytajcie sobie szczegółowo i dokładnie ten wątek:
https://www.babyboom.pl/forum/w-co-sie-bawic-f29/nauka-czytania-dla-dzieci-od-0-5-lat-9749/
jest dosyć długi ale jeżeli zależy Ci na rozwoju Twojego Dziecka to przeczytaj go dokładnie w całości od pierwszego do statniego postu.
Każde dziecko rodzi się genialne. Sztuką jest ten geniusz zatrzymać zanim szkoła doszczętnie go zniszczy. To my oduczamy Dzieci genialności. Jeżeli Twój Skarb ma 10 lat to już dawno jest po wszystkim i najlepsze co możesz zrobić to maksymalnie wspierać go w tym co lubi, co mu się podoba i co go uszczęśliwia. Do niczego nowego prawdopodobnie nie zmusisz. Nowe rzeczy pozna w swoim dorosłym życiu jak będzie sam chciał.
W najgorszych przypadkach (dysleksja, dysgrafia) ćwicz codziennie z dzieckiem i wkładaj w te ćwiczenia całe swoje życie póki jeszcze jest taka możliwość. Nawet jeżeli nie widzisz cienia nadziei. Polecam wizyty u specjalistów. Dobra poradnia powinna szczegółowo podpowiedzieć co i jak i dlaczego robić.
Jeśli Twój Skarb ma 1 rok albo 1 miesiąc to spiesz się bo czas szybko mija a proces uczenia się zanika około 6go rok użycia bezpowrotnie.
No to ... do Zabawy Dwuszeregiem Marsz !
Zabawna Nauka . pl