Słuchajcie, po dzisiejszym dniu muszę się wyżalić, bo nie wytrzymam. Jestem w 15tyg ciąży, mam dwuletniego syna. Syn od jakiegoś czasu zachowuje się strasznie.
Nie mam już siły. Ogólnie jak to dziecko miał lepsze i gorsze dni, ale nie sprawiał problemów. Teraz każda codzienna czynność kończy się wrzaskiem, kopaniem. Często mnie bije, widzi, ze się denerwuje zabraniam mu to tym bardziej bije. Jakby robił na złość, wiem, ze to dwuletnie dziecko i nie może być złośliwe, ale tak się czuje. Jak mówię, ze czegoś nie wolno to jakbym go zachęcała. Mam wrażenie, ze wgl się mnie nie słucha. Mam wyrzuty sumienia, bo zaczęłam krzyczeć,, jak widze, ze mnie nie słucha to krzyczę, a nie chce tego. Po prostu wsyzstko we mnie buzuje .
Jak jest u was? Proszę pocieszcie mnie, bo czuje się jak najgorsza mama ma świecie.
Nie mam już siły. Ogólnie jak to dziecko miał lepsze i gorsze dni, ale nie sprawiał problemów. Teraz każda codzienna czynność kończy się wrzaskiem, kopaniem. Często mnie bije, widzi, ze się denerwuje zabraniam mu to tym bardziej bije. Jakby robił na złość, wiem, ze to dwuletnie dziecko i nie może być złośliwe, ale tak się czuje. Jak mówię, ze czegoś nie wolno to jakbym go zachęcała. Mam wrażenie, ze wgl się mnie nie słucha. Mam wyrzuty sumienia, bo zaczęłam krzyczeć,, jak widze, ze mnie nie słucha to krzyczę, a nie chce tego. Po prostu wsyzstko we mnie buzuje .
Jak jest u was? Proszę pocieszcie mnie, bo czuje się jak najgorsza mama ma świecie.