reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

male slicznosci,czyli ciuszki i inne cudenka naszych maluszkow

reklama
Martuchaa ... zazdroszcze tego majowego wypadu nad morze ;-), super z tym domkiem :tak:.

A łóżeczka turystycznego nie mamy, ale gdybyśmy mieli kupić to wybrałabym dokładnie to samo co Ty :-p:-):tak:
 
Martucha, tez polecam łózeczko turystyczne, kupiłam własnie z myślą o wyjazdach, a ze dośc często nam sie to zdarza to sie przydaje. I oczywiście nie składa się, tzn. poczas spania czy tez uzywania:-D:-p. Ogólnie polecam łozeczko, ni kojec bo zajmuje mniej miejsca, składa sie do mniejszego pakunku wiec na wyjazdy lepsze. A domu nad morzem zazdroszcze bardzo
 
Wpadaj Martucha, tylko że to 240km czyli 4h jazdy w jedną stronę :baffled:

uuu to troszke daleko:baffled::baffled: ja jeszcze za bardzo sie nie łapie co gdzie i koło czego nad morzem:sorry2:ale często jeździliśmy do Władysławowa(slicznie tam jest) i to już chyba bliżej:tak:

A domu nad morzem zazdroszcze bardzo

to zawsze było moje marzenie .. tylko rodzice już myślą o sprzedaży(dom jest duży) i chcą kupić coś porządnego w Gorzowie tak więc musze korzystać póki można:tak:
 
Martucha zazdroszcze ci tego jak ja bym chciala wyjechac nad morze. Uwielbiam Polskie morze mam nadzieje ze kiedys wybierzemy sie latem do Polski i bede mogla pojechc.:-:)-(
 
My też kupiliśmy dawno temu takie łóżeczko turystyczne, ale nie pamiętam firmy (łóżeczko stoi u teściowej ... Witek tam śpi jak go sprzedajemy na jakąś nockę ;-)). My w każdym bądź razie kupiliśmy z podwieszanym materacem i przewijakiem (Witek miał wtedy niespełna pół roku). Bardzo sobie chwalę ten wynalazek, bo faktycznie się nie sklada podczas użytkowania (a Witek potrafi nieźle nim bujać :baffled: mimo, że nie ma opcji kołyski :baffled:) i zajmuje mało miejsca jak się go spakuje :tak:

No to już wiemy, gdzie zrobimy następny zlot.......
w dużym domu nad morzem u Martuchy :-D:-D:-D:laugh2:

To może przeniesiemy się tam na nasze styczniówkowe spotkanie? ;-):-D:rofl2:
 
reklama
Do góry