Witam, chciałam zapytać mam, u których różnica wieku między dziećmi wynosi ok 2 lata jak wygląda codziennie funkcjonowanie? Nie oczekuję lukru, ale chętnie poczytam również historie ku pokrzepieniu serc Między moimi dziećmi będzie 2 lata i 2 miesiące różnicy - obawiam się, że nie damy sobie rady. No i mam wyrzuty sumienia, że zabiorę starszemu synowi część dzieciństwa
reklama
A dlaczego miałabyś odbierać dziecku dzieciństwo? Masz 2 kolana, jedno dla jednego dziecka, drugie dla drugiego. Trzeba nauczyć siebie i dzieci dzielenia . Moje dzieci mają różnice 10,5 miesiąca i szereg rehabilitacji. Myślałam, że mus pracy z dziećmi odbierze im dzieciństwo, ale tak sie nie stało. Wprost przeciwnie. Moje dzieci w 3 lata robiły tyle rzeczy, co ja przez pół swojego życia nie zrobiłam. Dużo zależy od ciebie, organizacji, podejscia. Wszystko do ogarnięcia. Może nie jest najłatwie i sama nie wybrałabym tak małej różnicy wieku. Jednak z perspektywy patrząc, dzieci mają 6 lat (są z jednego roku) to najlepsze, co mogło mnie spotkac
U nas jest 2 lata i 8 miesięcy. Bywa ciekawie. Wojny są codziennie-wiadomo o byle co No ale jedno za drugim jest bardzo. Starszy syn jest bardzo odpowiedzialny. Poucza często siostrę , że tego i tamtego nie może, albo że za dużo słodyczy już jadła Czasami to śmiesznie wygląda. Dziś mają 6 i 4 lata. Na przełomie grudnia i stycznia czeka ich rewolucja, bo kolejne rodzeństwo w drodze i oboje się cieszą bardzo Syn bardzo szybko zaakceptował siostrę, nie było wielkiej zazdrości itp. Najgorzej jest chyba jak się kłócą o zabawki, albo kto za mało sprząta zabawki. Nie wspomnę o szykowaniu do przedszkola bo to już wyższa szkoła jazdy nieraz.
Heja. Ja na świeżo w temacie. Syn ma 2 lata i 5 miesięcy, córka 4 miesiące. Szczerze? Jestem bardziej zorganizowana niż jak było jedno dziecko wiadomo, że jeszcze się razem nie bawią, ale mam nadzieję że będą. Synek chętnie podchodzi do siostry i ją głaszcze i caluje. Pokazuje gdzie jest siostra. Cudnie się wtedy na nich patrzy. Oczywiście są chwilę że nie wiem którego najpier utulić jak oboje płaczą, ale dajemy radę. Bunt dwulatka tez daje k sobie znać więc siedzę trochę jak na tykającej bombie xD ale poza atakami złości jest super
Roseny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2023
- Postów
- 464
A jak rozlaka na czas pobytu w szpitalu? Ta kwestia mnie najbardziej stresujeHeja. Ja na świeżo w temacie. Syn ma 2 lata i 5 miesięcy, córka 4 miesiące. Szczerze? Jestem bardziej zorganizowana niż jak było jedno dziecko wiadomo, że jeszcze się razem nie bawią, ale mam nadzieję że będą. Synek chętnie podchodzi do siostry i ją głaszcze i caluje. Pokazuje gdzie jest siostra. Cudnie się wtedy na nich patrzy. Oczywiście są chwilę że nie wiem którego najpier utulić jak oboje płaczą, ale dajemy radę. Bunt dwulatka tez daje k sobie znać więc siedzę trochę jak na tykającej bombie xD ale poza atakami złości jest super
reklama
Guni85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2019
- Postów
- 1 930
Dać radę sobie dasz. Wnioskuję z tego że piszesz o tym na forum,martwisz się, więc podchodzisz do sprawy poważnie. Też się tego obawiałam,tego zabrania dzieciństwa. I trochę tak jest że dziecko przestaje być jedynakiem więc coś traci -absolutną uwagę rodziców i taki spokój w domu Ale też coś zyskuje -druga osobę obok,być może przyjaciela na całe życie być może nie bo z tym to różnie bywa ale napewno doskonały trening społeczny. Ja tak czekałam jak Ty mówisz,zaszłam w ciąży tak żeby córka miała 3 lata,miała mnie przez ten pierwszy czas,żeby poszła do przedszkola gdy urodzi się drugie dziecko,żeby dzięki temu była mniej zazdrosna etc No generalnie plan na medal I wtedy okazało się że jestem w ciąży bliźniaczej no i różnicaiedzy nimi? 13 minut... I każde potrzebowalo i potrzebuje dużo uwagi utulenia kochania i tysiąca rzeczy do zrobienia wokół niego. Myślę że moje dzieci napewno coś stracily,napewno muszą bardziej walczyć o uwagę no cudów nie ma Ale są za to takie powiem Ci fajne W sensie mają świadomość że nie są pępkiem świat że są inni ludzi i moje młodsze córki są np dość mocno wyluzowane i zabawowe I bardzo lubiane przez inne dzieci. Tak więc zawsze coś za coś. A co Tobie mogłabym doradzić to pomyśleć kto mógłby być dla Ciebie wsparciem w natłoku obowiązków. Żebyś dała radę -ale bez niepotrzebnej traumy
Podziel się: