Mimi4 Twoja coreczka to moja imienniczka
. A wiesz juz moze kiedy Cie wypuszcza do domu? Jak jest w USA masz coreczke przy sobie i sama sie nia zajmujesz? Ktos Ci pomaga?
Anitkajas oj znow sie wczoraj napchalam paskudztwa. Jak mierzylam cukier po 2godz to byl 120, wiec nawet nie chce wiedziec jaki byl po godzinie. A dzis na czczo 92. Z tym co piszesz, ze masz ponad 100 ja tez tak mialam niedawno i dopiero teraz mi sie jakos obnizyl.
Wczoraj padla mi bateria a latalam po miescie. Wrocilam dosc pozno i nic mi sie nie chcialo. Zreszta nie mam co pisac, bo dla dziecka wszystko mam i tylko czekam zirytowana kiedy to bedzie. Niepotrzebnie gin mowil mi o tym skierowaniu do szpitala na 19.05, bo tylko czuje cisnienie, zeby juz urodzic
. Wkurzam sie, bo robie cala mase rzeczy i nic nie czuje. Brzuch dalej nie twardnieje, uplawy normalne, nic nie boli. Nawet wczoraj biegalam po schodach, bo mam kondycje. Jedynie co to nogi zaczely mi puchnac.
Wczoraj znow poszalalam z zakupami i zaapotrzylam sie w stroj do cwiczen
. Tylko, ze szorty, ktore kupilam nie dosc, ze maja dziure na pupie czego nie zauwazylam to jeszcze wzielam za male, bo mnie maz zagadal.
Dzis znow pada a mialam siedziec u rodzicow caly dzien w ogrodzie grrr! I jak tu nie miec zlego humoru od rana! Jeszcze mnie rozstepy swedza a podobno nie wolno ich drapac!