reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

No tak wczoraj, ale klikasz i się wkrecasz w grupę. Mówimy o czytaczach :)
Ja też zarejestrowalam się tu niedawno, bo we wrześniu, więc co tam mogę wiedzieć do osób które mają staż dłuższy hihi
Ja tutaj długo nie mogłam się przełamać żeby napisać ale na bb jestem od 8 lat jakoś i na różnych grupach pisałam. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile jest trolli na grupach, laski chyba z nudów wymyślają sobie życie.
 
reklama
Hej, jak sobie radzicie z lekiem ze cos jest nie tak? Jakos nie potrafie sie cieszyc, caly czas sie boje ze jest zle:-(jeszcze takie glupoty mi sie snia... dzis co chwile łzy same lecą :-(
Nie radzimy sobie :-D jeden dzien jest gorzej w drugi jest lepiej, czasami poprostu wkładam ręce w cokolwiek żeby się zająć i nie myśleć. Spaceruje, czytam ksiazke, oglądam jakiś film, coś ugotuje i tak leci od wizyty do wizyty. Jak mam ochotę to siadam i płacze i się trochę wtedy oczyszczam;)
 
U mnie jest dość dziwna sytuacja teraz, moja tesciowa przepisała mu dom z działką, teść zmarl z 8 lat temu i ona teraz sama mieszka a jest dość starsza bonma 76 lat, a u mnie tata zmarł pół roku temu i moja mama tez sama, wczesniej od razu po slubie mieszkalismy u teściowej jakies 3 lata i wam powiem, ze to byl najgorszy czas w moim zyciu, ciagle sie wtrącała o wszystko, ją szlak jasny trafiał jak leżałam...caly czas mialam cos robić jak nie to awantura do mojego męża, że gnoja sobie wziął. Po 3 latach powiedziała mi, ze mamy sobie osobną kuchnię zrobić bo ona nie chce ze mną ją dzielić itd no to my manatki spakowalismy i przyjechaliśmy do mnie do mojego rodzinnego domu, wiadomo przy mamie lepiej niz przy tesciowej. Mieszkamy tutaj juz 4 rok i mi jest dobrze ale moj mąż juz ma dość, wiecie cale zycie nauczony byl miec swoj podworek itd a tutaj mieszkamy w bloku. Moglibysmy cos kupic ale to nie ma sensu, jemu mama zapisala dom i mi teraz mama zapisała mieszkanie wiec mamy gdzie mieszkać a tak naprawdę nie mamy. :/ w tym roku zaczęliśmy remontować jego rodzinny dom bo tam mamy zamiar isc ale jak to wyjdzie...cała kasa tam idzie a my sie tułamy. A najlepsze jest to, ze moja tesciowa nienawidzi zwierzat w domu a ja przyjechalam z psem i ją szlak jasny trafiał, kiedys zaczęła sie drzec na podwórku, ze dama z pieskiem sobie spaceruje :/ ehh szczerze nienawidze tej kobiety.
 
Ja tutaj długo nie mogłam się przełamać żeby napisać ale na bb jestem od 8 lat jakoś i na różnych grupach pisałam. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile jest trolli na grupach, laski chyba z nudów wymyślają sobie życie.
Nie ma jak XXI wiek... Ludzie mają nudne życie więc piszą bzdury w necie dla zabawy lub poklasku.. Smutne, ale prawdziwe :/
 
Ja mam niestety tak samo... Dzisiaj zaczynam 16tydzien (15t0d) i nie mogę się już doczekać, aż będę czuła ruchy i będę mogła przestać się bać, ze coś jest nie tak...
Hej, jak sobie radzicie z lekiem ze cos jest nie tak? Jakos nie potrafie sie cieszyc, caly czas sie boje ze jest zle:-(jeszcze takie glupoty mi sie snia... dzis co chwile łzy same lecą :-(
A co do mieszkania - to przed ślubem, a nawet przed zaręczynami jeszcze mieszkalismy 9 miesięcy z moją obecna teściowa. Nikomu nie polecam. Doszło do tego, ze przez kilka lat żyliśmy w takiej niezgodzie (już po wyprowadzce), ze szkoda gadać... Choćby nie wiem jak fajni, to jednak uważam, ze młodzi powinni mieszkać osobno.
 
Dokładnie o tym samym wspominałam jakiś czas temu, jaki sens jest tworzenie wątku zamkniętego skoro każda kolejna osoba która prosi o dodanie, jest dodawana. Właśnie dlatego miałam wątpliwości co do wątku zamkniętego.
Ja również jestem za tym ,aby było tam Grono osób które się po prostu w pewien sposób zżyły ze soba przez ten czas, bo chyba w tym celu miałyśmy założyć ten watek. Wówczas ma to dla mnie sens.
Też jestem tego samego zdania, tym bardziej, że gdy pojawił się u nas temat wątku zamkniętego kilka dziewczyn się ujawniło i wyraziło chęć dołączenia do niego.
Jest tak jak pisały dziewczyny, które już wcześniej udzielały się na forum, że takie coś ma miejsce.
 
Hej, jak sobie radzicie z lekiem ze cos jest nie tak? Jakos nie potrafie sie cieszyc, caly czas sie boje ze jest zle:-(jeszcze takie glupoty mi sie snia... dzis co chwile łzy same lecą :-(
Staram się nie myśleć :) wkrecam się w rozmowy na forum, by wiedzieć że nie jestem sama.
Sprzątam, bawię się z dzieciakami, chodzę do pracy..
A tak naprawdę to odliczam dzień po dniu, z wizyty do wizyty.
Nie ma recepty.. Niestety :)
 
No tak wczoraj, ale klikasz i się wkrecasz w grupę. Mówimy o czytaczach :)
Ja też zarejestrowalam się tu niedawno, bo we wrześniu, więc co tam mogę wiedzieć do osób które mają staż dłuższy hihi

Dziękuje ;) czasami ciężko jest nadążyć,ale fajnie, ze jest tyle aktywnych osób. Cieszę się, że tu dołączyłam,bo w końcu nie czuje, ze jestem z tym wszystkim sama [emoji173]️
 
No własnie nawiązać więź, a czy my tutaj też wszystkie ponad 60 osób (tyle jest do grupy zamkniętej) nawiązaliśmy więź i dobrze się znamy? Żeby pisać o bardzo prywatnych sprawach? Sprawdziłam z ciekawości i jest multum dziewczyn 2-4 postów. Może lepiej jednak tutaj lepiej się poznać a na zamknięta tylko dziewczyny które znamy i kojarzymy nicki z regularnego pisania? Tam pisać prywatne bardzo sprawy a resztę narazie tutaj i z czasem dołożyć osoby co się uaktywnia.
Jeżeli taka będzie Wasza decyzja to możemy zrobić selekcje. I potem faktycznie dołączać kolejne dziewczyny. Tylko pytanie kolejne - od ilu postów do wątku zamkniętego? Jakie zasady selekcji?

Trole? Haha... się uśmiałam :D Po co ściemniać na forum skoro jesteśmy i tak anonimowi?
 
reklama
Ja z mężem zamieszkaliśmy razem jakiś rok przed ślubem:) a nasi rodzice poznali się dOpiero dzień przed:) haha maskara jak sobie to przypomnę:) nie dosc ze ślub był stresujący to jeszcze nie wiedzieliśmy jak się dogadają teście między sobą:) teści mam 100 km od siebie wiec widujemy się rzadko ale nie mogę na nich narzekać. Na weekendy jeździmy do moich rodziców często raz do mamy raz do taty bo są po rozwodzie ale przez to jak jie mam co z dzieckiem zrobić to oboje są zawsze chętni do pilnowania:) taki idealny układ w nieidealnym układzie.
 
Do góry