Ja miałam cc. Byłam jak fabryka mleka. Synek ma 7 lat i jest duży i silny i praktycznie nie chorował. Raz miał antybiotyk bo miał zapalenie ucha. A tak to jakieś katarki i nic poza tym. Natomiast co mnie martwi to dopiero dziś do mnie dotarło ze w domu pojawi się małe dzieciątko. Totalnie nie wiem jak to ogarniemy. Oboje z mężem pracujemy w systemie zmianowym. Syn duży odchowany. Jakiś strach mnie obleciał
reklama
Dokładnie u mnie oby nie 18 bo wtedy ma już urodziny tata i mój chrześniakSuper! Pozdrawiam
Ja mam termin na 3 dni wcześniej-dużo z nas może mieć prezent na dzień matki [emoji4] a ja mam urodziny 28-05 także może być ciekawie
Ja tez będę miała cc, bo przy pierwszym porodzie pomimo nacięcia miałam pęknięcie II/III stopnia a córka była raczej mała :/ lekarz zszywal godzinę i teraz powiedział ze drugi raz ze względu na moja budowę nie pozwala na naturalny. Ja się nie załamuje tym. Cieszę się ze wtedy miałam tyle szczęścia i po 10 miesiącach cierpienia doszłam do siebie a córka urodziła się zdrowa ale drugi raz nie zaryzykuje
Wiecie co, a ja to jak dziecko… Mąż wyjechał w delegacje i zazwyczaj nie pozwalamy sobie na tak zwane niezdrowe żarcie… Nagle złapał mnie smak na coś tłustego i zamówiłam sobie Chamskiego hamburgera z frytkami + wrappa.
Niedaleko mnie jest knajpa która specjalizuje się tylko w hamburgerach z wołowiną… Gorzej niż prosie )))
Z drugiej strony jestem szczupła ważę 52 kg tak mi przybędzie + kilka to też się nic nie stanie)€
Niedaleko mnie jest knajpa która specjalizuje się tylko w hamburgerach z wołowiną… Gorzej niż prosie )))
Z drugiej strony jestem szczupła ważę 52 kg tak mi przybędzie + kilka to też się nic nie stanie)€
A ja właśnie nie wiem co będzie. Moj lekarz mówił ze się zmieniły zasady kwalifikowania i to ze rodziłam przez cc nie oznacza ze nie mogę SN. Nie wiem co będzie i nienwiem co hym chciała bo to co się ze mną działo po cc to szok. Kobiety rodzące SN jakoś szybciej się zbierały chociaż swoje na porodówce przędzy.
Ja w pierwszej ciąży z 52 doszłam do 92 wiec nie wiem. Z tym ze szybko zleciałoWiecie co, a ja to jak dziecko… Mąż wyjechał w delegacje i zazwyczaj nie pozwalamy sobie na tak zwane niezdrowe żarcie… Nagle złapał mnie smak na coś tłustego i zamówiłam sobie Chamskiego hamburgera z frytkami + wrappa.
Niedaleko mnie jest knajpa która specjalizuje się tylko w hamburgerach z wołowiną… Gorzej niż prosie )))
Z drugiej strony jestem szczupła ważę 52 kg tak mi przybędzie + kilka to też się nic nie stanie)€
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2019
- Postów
- 874
A pewno to ogarnięcie i to całkiem nieźle [emoji6]Ja miałam cc. Byłam jak fabryka mleka. Synek ma 7 lat i jest duży i silny i praktycznie nie chorował. Raz miał antybiotyk bo miał zapalenie ucha. A tak to jakieś katarki i nic poza tym. Natomiast co mnie martwi to dopiero dziś do mnie dotarło ze w domu pojawi się małe dzieciątko. Totalnie nie wiem jak to ogarniemy. Oboje z mężem pracujemy w systemie zmianowym. Syn duży odchowany. Jakiś strach mnie obleciał
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2019
- Postów
- 874
Czytałam że nie dają dziecka od razu . Czy to prawda ?Ja tez będę miała cc, bo przy pierwszym porodzie pomimo nacięcia miałam pęknięcie II/III stopnia a córka była raczej mała :/ lekarz zszywal godzinę i teraz powiedział ze drugi raz ze względu na moja budowę nie pozwala na naturalny. Ja się nie załamuje tym. Cieszę się ze wtedy miałam tyle szczęścia i po 10 miesiącach cierpienia doszłam do siebie a córka urodziła się zdrowa ale drugi raz nie zaryzykuje
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2019
- Postów
- 874
Oj tam na pewno dziecko chciało tych konkretnych składników [emoji16].Wiecie co, a ja to jak dziecko… Mąż wyjechał w delegacje i zazwyczaj nie pozwalamy sobie na tak zwane niezdrowe żarcie… Nagle złapał mnie smak na coś tłustego i zamówiłam sobie Chamskiego hamburgera z frytkami + wrappa.
Niedaleko mnie jest knajpa która specjalizuje się tylko w hamburgerach z wołowiną… Gorzej niż prosie )))
Z drugiej strony jestem szczupła ważę 52 kg tak mi przybędzie + kilka to też się nic nie stanie)€
Ja wczoraj jadłam kebaba ale też nie ważę dużo bo 55 kg. Raz na jakiś czas można sobie zrobić dzień dziecka no nie ?
reklama
Ja w pierwszej ciąży z 52 doszłam do 92 wiec nie wiem. Z tym ze szybko zleciało
O cholercia ))
Podziel się: