Ufff przeczytalam 372 stron, serio!
A wiec, czesc dziewczyny! Witam sie znam juz Wasze historie, wiec opowiem i moja
mam 30 lat, to moja pierwsza ciaza obecnie 4+4t.c.. Termin wypada na 1/06/22 wg OM, ale jestem przekonana, ze urodze w maju.
Staralismy sie z mezem od 3 cykli, ale tym razem sie do tego przylozylismy. Zrobilam testy owulacyjne i pyklo. Dokladnie 7 dni po owulacji mialam bialawy sluz z rozowymi nitkami, a nastepnie male brunatne plamienia przez kilka dni. Wydaje sie, ze ksiazkowe plamienie implantacyjne? Juz od 22 dc czulam, ze jest inaczej, mialam MNIEJSZE niz zwykle objawy pms, nie smakowalo mi ulubione piwo (oddalam mezowi po kilku lykach) i w ogole przestalam pic alkohol od ok 18dc (inaczej niz w poprzednich cyklach- w ogole nie mialam ochoty na wino/piwo). Bylam tez przeziebiona mocno, co daaawno mi sie nie zdarzylo. Od 26dc bolala mnie bardzo glowa i w 29dc (dzien przed planowana miesiaczka) zrobilam 2 testy, obydwa pozytywne
Ze wzgledu na specyfike miejsca, w ktorym pracuje (patologia ciazy) mam ochote wylaczyc mozg na 36 tygodni.
Czytalam Wasze historie i czuje, ze nie jestem sama w tych moich obawach <3.
Postanowilam, ze nie robie betaHCG, umowilam sie na usg dopiero w 7 t.c. Wiem, ze teraz wszystko albo nic. Od ginekolog tylko dowiedzialam sie, zeby kontynuowac duphaston 3x1 (bralam przez ostatnie miesiace ze wzgledu na brunatne plamienia przez okresem).
Co do moich objawow: bolala mnie glowa, ale juz przestala. Od 3 dni pieka mnie piersi, boli mnie brzuch i krzyz. Ogolnie jestem jakby rozbita. Codziennie budze sie o 5. Od 2 dni mam uczucie mokrosci w pochwie i za kazdym razem lece do toalety modlac sie, zeby to nie byla krew. Jest bialy sluz.
Zamierzam leciec na wakacje (krotki lot samolotem), zeby przestac sie stresowac, co o tym sadzicie?
Czy myslicie, ze zalozmy, ze jesli bylo plamienie impantacyjne, to jest duza szansa, ze zarodek w macicy?
A i widzialam tez taki watek: niedlugo zaszczepie sie na grype (po urlopie) i zamierzam szczepic sie 3 dawka na COVID. Ale 3 dawke przyjme w 2 trymestrze, nie dlatego, ze sie obawiam tej szczepionki, ale dlatego, ze pragne, zeby jak najwiecej przeciwcial mialo bobo jak sie urodzi.
Przepraszam za dlugiego posta, ale wydaje mi sie, ze Was znam po Waszych komenatrzach, wiec tez chcialam sie przedstawic <3 pozdrawiam i trzymam za nas kciuki!
A wiec, czesc dziewczyny! Witam sie znam juz Wasze historie, wiec opowiem i moja
mam 30 lat, to moja pierwsza ciaza obecnie 4+4t.c.. Termin wypada na 1/06/22 wg OM, ale jestem przekonana, ze urodze w maju.
Staralismy sie z mezem od 3 cykli, ale tym razem sie do tego przylozylismy. Zrobilam testy owulacyjne i pyklo. Dokladnie 7 dni po owulacji mialam bialawy sluz z rozowymi nitkami, a nastepnie male brunatne plamienia przez kilka dni. Wydaje sie, ze ksiazkowe plamienie implantacyjne? Juz od 22 dc czulam, ze jest inaczej, mialam MNIEJSZE niz zwykle objawy pms, nie smakowalo mi ulubione piwo (oddalam mezowi po kilku lykach) i w ogole przestalam pic alkohol od ok 18dc (inaczej niz w poprzednich cyklach- w ogole nie mialam ochoty na wino/piwo). Bylam tez przeziebiona mocno, co daaawno mi sie nie zdarzylo. Od 26dc bolala mnie bardzo glowa i w 29dc (dzien przed planowana miesiaczka) zrobilam 2 testy, obydwa pozytywne
Ze wzgledu na specyfike miejsca, w ktorym pracuje (patologia ciazy) mam ochote wylaczyc mozg na 36 tygodni.
Czytalam Wasze historie i czuje, ze nie jestem sama w tych moich obawach <3.
Postanowilam, ze nie robie betaHCG, umowilam sie na usg dopiero w 7 t.c. Wiem, ze teraz wszystko albo nic. Od ginekolog tylko dowiedzialam sie, zeby kontynuowac duphaston 3x1 (bralam przez ostatnie miesiace ze wzgledu na brunatne plamienia przez okresem).
Co do moich objawow: bolala mnie glowa, ale juz przestala. Od 3 dni pieka mnie piersi, boli mnie brzuch i krzyz. Ogolnie jestem jakby rozbita. Codziennie budze sie o 5. Od 2 dni mam uczucie mokrosci w pochwie i za kazdym razem lece do toalety modlac sie, zeby to nie byla krew. Jest bialy sluz.
Zamierzam leciec na wakacje (krotki lot samolotem), zeby przestac sie stresowac, co o tym sadzicie?
Czy myslicie, ze zalozmy, ze jesli bylo plamienie impantacyjne, to jest duza szansa, ze zarodek w macicy?
A i widzialam tez taki watek: niedlugo zaszczepie sie na grype (po urlopie) i zamierzam szczepic sie 3 dawka na COVID. Ale 3 dawke przyjme w 2 trymestrze, nie dlatego, ze sie obawiam tej szczepionki, ale dlatego, ze pragne, zeby jak najwiecej przeciwcial mialo bobo jak sie urodzi.
Przepraszam za dlugiego posta, ale wydaje mi sie, ze Was znam po Waszych komenatrzach, wiec tez chcialam sie przedstawic <3 pozdrawiam i trzymam za nas kciuki!