to jest właśnie moje główna obawa, we wrześniu minął dokładnie rok od kiedy pracuję w żłobku i pod względem chorób był to ciężki rok, pojawiały się infekcje wirusowe i z 30 dzieci zostawała czasami 6, rozkładało je w momencie, a nas razem z nimi… Niestety nie da się tego uniknąć, bo dzieci zarażają już przed pojawieniem się pierwszych objawów, a my mamy z nim bardzo bliski kontakt… Nasza pani manager przed moim urlopem wspominała też, że słyszała o bostonce w innych żłobkach, trochę obawiam się jutrzejszego powrotu do pracy